Nie ma orioki?Jakub Safjański pisze:zdjęcia robione po zakończeniu sesshin z maja tego roku można obejrzeć:
http://picasaweb.google.c...shinWiosna2008#
Pzdr
Piotr
Nie ma orioki?Jakub Safjański pisze:zdjęcia robione po zakończeniu sesshin z maja tego roku można obejrzeć:
http://picasaweb.google.c...shinWiosna2008#
A czym się różni w Japonii świecki od mnicha?iriomote pisze:w trening koanowy ze świeckim nauczycielem nie wierzę...
Jak każdy świecki - w każdym kraju pochodzenia - żyje życiem świeckim. Ma więcej okazji do dowolności w życiu i dowolności w nauczaniu.iwanxxx pisze:A czym się różni w Japonii świecki od mnicha?iriomote pisze:w trening koanowy ze świeckim nauczycielem nie wierzę...
Pzdr
Piotr
Tego o nauczycielu polskiego Sanbo-Kyodan na pewno nie da się powiedziećiriomote pisze:Jak każdy świecki - w każdym kraju pochodzenia - żyje życiem świeckim. Ma więcej okazji do dowolności w życiu i dowolności w nauczaniu.
http://www.youtube.com/watch?v=cR0emBzpGcsJakub Safjański pisze:a tak w temacie piwa, czy w Kwan-Um możecie pić piwo po wskazaniach?
- Czy można więc być chrześcijańskim buddystą albo buddyjskim chrześcijaninem?
- Hmmmm... Jest to możliwe w początkowym stadium. Jeżeli ktoś wierzy i szczerze szanuje Jezusa Chrystusa i Buddę, to można go uznać za półbuddystę i półchrześcijanina. Ale nie sądzę, żeby pozostał przy takim poglądzie w miarę swojego duchowego rozwoju. Praktykujący buddysta musi zaakceptować pustość jako ważną praktykę. Znam chrześcijańskich braci, którzy żywo interesują się buddyjską filozofią pustości. Myślę jednak, że jeśli uzna się pustość, to nie ma miejsca dla stwórcy czy absolutu. Pustość znaczy, że wszystko jest współzależne. Jeśli się przyjmie taki punkt widzenia, raczej trudno wyznawać ideę wiecznej duszy, absolutu czy Wszechmocnego Boga.
Kuknij do tego wątku:Jakub Safjański pisze:Ale zaraz zaraz- Bóg i pustość - czy rzeczywiście jest tutaj sprzeczność?
Osiągają?Jakub Safjański pisze:w tym czasie jacyś chrześcijanie niezależnie od sporów ekspertów, właśnie osiągają oświecenie
Co z całego serca życzę Tobie, sobie i każdemu, kto to czytaJakub Safjański pisze:a w tym czasie jacyś chrześcijanie niezależnie od sporów ekspertów, właśnie osiągają oświecenie
Proszę tylko zwróć uwagę na to, czy szkoła nie ma nic na przeciw, by dane materiały źródłowe podlegały szerszej publikacji, czy też omawianiu, np na tym forum.Jakub Safjański pisze:Od kilku dni jestem już członkiem szkoły Sanbo Kyodan i otrzymując dostęp do materiałów źródłowym szkoły będę starał się napisać coś więcej na jej temat.
Powodzenia na ścieżceJakub Safjański pisze:Od kilku dni jestem już członkiem szkoły Sanbo Kyodan (...)
Jasna sprawa, coś wiem o łamaniu praw autorskich. Ponadto duża część tych materiałów to teksty do praktyki koanów.Jednak mi chodzi o kwestie organizacyjne dot. struktury szkoły, nauczycieli itd. - co ciekawi zarówno mnie jak i innych użytkowników forum.kunzang pisze: Proszę tylko zwróć uwagę na to, czy szkoła nie ma nic na przeciw, by dane materiały źródłowe podlegały szerszej publikacji, czy też omawianiu, np na tym forum.
Czyli wracamy do tego ze schronien udziela mnich (w osobie opata - osho), a nie mianowani swieccy roshi? Bo nie rozumiem.Jakub Safjański pisze: 2. Jak zapytałem się o przyjęcie schronienia, to dowiedziałem się, że czeka mnie podróż do Japonii do samego Opata szkoły. Myślę więc, że ze wskazaniami jest podobnie. Ewentualnie trzeba poczekać aż Opat odwiedzi Europę.
Witaj,Czepi pisze:Czy Jef Boeckmans prowadzi jeszcze seshiny w Karpaczu? Do niedawna istniała polska strona Sanbo Kyodan, jednak już nie istnieje.
tutaj jest trochę informacji o tej nowej szkole. Willigis przyjeżdża do Polski na początku listopadaJakub Safjański pisze:(Zen Master) Willigis Jaeger opuścił formalnie szkołę Sanbo Kyodan, aby założyć własną, niezależną sangę.
Tym samym nie używa już tytułu Mistrz Zen Sanbo Kyodan.
Porozumienie regulujące odejście podpisano 11 lutego 2009 roku zaznaczając utrzymanie przyjaznych więzi oraz współpracy między obiema sangami.