Nauczyciele DD
Nauczyciele DD
Temat przeniesiony z panelu Dharma - Buddyzm Tybetański przez GreenTea
W jaki sposób zosataje się nauczycielem DD, co to oznacza, jaki jest zakres nauczania i ich uprawnień, jaka przyszłość po "wniebowstąpieniu" Lamy Olego?
W jaki sposób zosataje się nauczycielem DD, co to oznacza, jaki jest zakres nauczania i ich uprawnień, jaka przyszłość po "wniebowstąpieniu" Lamy Olego?
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Nauczyciele DD
Ech, Mundek, myślałam, że już zapomniałeś
Musiałbyś uściślić, o których nauczycieli Ci chodzi. Bo głównym nauczycielem, którego nauki są przekazywane, jest XVI Karmapa i teraz w coraz szerszym zakresie, w miarę osobistego rozwoju, XVII Karmapa Taje Dordże - wszystkie ośrodki DD znajdują się pod jego duchową opieką, co zostało oficjalnie podane do wiadomości.
http://buddyzm.pl/
http://www.karmapa.pl/
Z tego, co się orientuję, wszelka wiedza buddyjska w DD, przekazywana jest w sposób dwojaki: z jednej strony przez Lamę Ole, z drugiej strony (zawsze tak było i jest) przez lamów tybetańskich (Tseczu Rinpocze, Szamar Rinpocze, Szierab Dzialtsen Rinpocze i teraz coraz częściej Karmapa Taje Dordże). To, co przekazuje Lama Ole jest więc niejako z automatu weryfikowane przez tradycyjną naukę, ostatnio nawet z dnia na dzień, bo wiele spotkań odbywa się w ten sposób, że do południa i po południu wykłady mają np. Karmapa lub Szierab Rinpocze, a wieczorem Lama Ole, przy czym Lama Ole uczestniczy w wykładach Karmapy i Rinpocze.
Lama Ole nie udziela inicjacji, robią to zawsze Karmapa i lamowie tybetańscy.
Co do tzw. nauczycieli podróżujących, których wyznacza Lama Ole do przekazywania podstawowej wiedzy buddyjskiej (tematy zależą od osobistego potencjału ucznia i prywatnego doświadczenia) to są to ludzie bez szczególnych tytułów i uprawnień poza jednym: mogą wygłaszać wykłady w pewnym zakresie tematycznym. Mogą, bo potrafią to zrobić, w tym sensie, że długo praktykują, posiadają wiedzę, potrafią ją przekazywać i mają chętnych do słuchania. W przypadku wykładów publicznych bardzo ważnym wyróżnikiem jest tutaj posiadanie również wiedzy ogólnej: filozoficznej, psychologicznej, innych tradycji buddyjskich, społeczno-politycznej, ekonomicznej itd.
Dorzucę jeszcze, że ci nauczyciele są potrzebni, ponieważ praktykowanie w Kagyu nie byłoby możliwe bez uczestniczenia w regularnych wykładach. To jest ścieżka, w której zanim usiądzie się do medytacji, trzeba wiedzieć po co się siada i co należy zrobić, ważny jest również pogląd. Na każdym etapie praktyki uczeń ma prawo zadawać pytania i weryfikować własne doświadczenie medytacyjne w oparciu o informacje, które dostaje od nauczyciela. Ponieważ uczniów jest wielu, nauczycieli też musi być tylu, żeby każdy z uczniów mógł mieć do wiedzy swobodny dostęp przynajmniej kilka razy w roku.
To, co mówią podróżujący nauczyciele można oczywiście zweryfikować podczas wykładów Lamy Ole, Karmapy Taje Dordże i lamów tybetańskich. Można także zweryfikować, słuchając wykładów nauczycieli Karma Kamtzang.
Pozdrawiam, gt
Musiałbyś uściślić, o których nauczycieli Ci chodzi. Bo głównym nauczycielem, którego nauki są przekazywane, jest XVI Karmapa i teraz w coraz szerszym zakresie, w miarę osobistego rozwoju, XVII Karmapa Taje Dordże - wszystkie ośrodki DD znajdują się pod jego duchową opieką, co zostało oficjalnie podane do wiadomości.
http://buddyzm.pl/
http://www.karmapa.pl/
Z tego, co się orientuję, wszelka wiedza buddyjska w DD, przekazywana jest w sposób dwojaki: z jednej strony przez Lamę Ole, z drugiej strony (zawsze tak było i jest) przez lamów tybetańskich (Tseczu Rinpocze, Szamar Rinpocze, Szierab Dzialtsen Rinpocze i teraz coraz częściej Karmapa Taje Dordże). To, co przekazuje Lama Ole jest więc niejako z automatu weryfikowane przez tradycyjną naukę, ostatnio nawet z dnia na dzień, bo wiele spotkań odbywa się w ten sposób, że do południa i po południu wykłady mają np. Karmapa lub Szierab Rinpocze, a wieczorem Lama Ole, przy czym Lama Ole uczestniczy w wykładach Karmapy i Rinpocze.
Lama Ole nie udziela inicjacji, robią to zawsze Karmapa i lamowie tybetańscy.
Co do tzw. nauczycieli podróżujących, których wyznacza Lama Ole do przekazywania podstawowej wiedzy buddyjskiej (tematy zależą od osobistego potencjału ucznia i prywatnego doświadczenia) to są to ludzie bez szczególnych tytułów i uprawnień poza jednym: mogą wygłaszać wykłady w pewnym zakresie tematycznym. Mogą, bo potrafią to zrobić, w tym sensie, że długo praktykują, posiadają wiedzę, potrafią ją przekazywać i mają chętnych do słuchania. W przypadku wykładów publicznych bardzo ważnym wyróżnikiem jest tutaj posiadanie również wiedzy ogólnej: filozoficznej, psychologicznej, innych tradycji buddyjskich, społeczno-politycznej, ekonomicznej itd.
Dorzucę jeszcze, że ci nauczyciele są potrzebni, ponieważ praktykowanie w Kagyu nie byłoby możliwe bez uczestniczenia w regularnych wykładach. To jest ścieżka, w której zanim usiądzie się do medytacji, trzeba wiedzieć po co się siada i co należy zrobić, ważny jest również pogląd. Na każdym etapie praktyki uczeń ma prawo zadawać pytania i weryfikować własne doświadczenie medytacyjne w oparciu o informacje, które dostaje od nauczyciela. Ponieważ uczniów jest wielu, nauczycieli też musi być tylu, żeby każdy z uczniów mógł mieć do wiedzy swobodny dostęp przynajmniej kilka razy w roku.
To, co mówią podróżujący nauczyciele można oczywiście zweryfikować podczas wykładów Lamy Ole, Karmapy Taje Dordże i lamów tybetańskich. Można także zweryfikować, słuchając wykładów nauczycieli Karma Kamtzang.
Pozdrawiam, gt
Re: Nauczyciele DD
Ah GT nie zapomniałem, już zacząłem pisać post, gdy "padło" forum...
Tych głównych może zostawmy, bo budzą oni rózne kontrowersje, a nie na tym polega mój post Interesują mnie nauczyciele "wagabundy". Kto ich mianuje? I na ile są realnie kompetentni do niesienia Dharmy? Czy można oprzeć przekaz Dharmy w większości na świeckich osobach? Czy nauczają z" głowy", czy też całą swą postawą?...juz czuję rzepy....
Pozdrawiam G.orąca T.
Tych głównych może zostawmy, bo budzą oni rózne kontrowersje, a nie na tym polega mój post Interesują mnie nauczyciele "wagabundy". Kto ich mianuje? I na ile są realnie kompetentni do niesienia Dharmy? Czy można oprzeć przekaz Dharmy w większości na świeckich osobach? Czy nauczają z" głowy", czy też całą swą postawą?...juz czuję rzepy....
Pozdrawiam G.orąca T.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Nauczyciele DD
Nie w większości.mundek pisze:Czy można oprzeć przekaz Dharmy w większości na świeckich osobach?
Dobrze byłoby, żeby wypowiedziały się osoby z DD - chyba nikt z uczniów Lamy Ole nie uważa, że w DD nauczają głównie podróżujący nauczyciele
Są oni raczej do wyjaśniania tego, co zostało usłyszane podczas wykładów Lamy Ole, Karmapy czy lamów tybetańskich, albo też udzielania wstępnych nauk, nim dojdzie do spotkania z Lamą. Wydaje mi się, że nikt z praktykujących w DD nie opiera się wyłącznie na naukach podróżujących nauczycieli, bo tego po prostu robić nie może. Schronienia i lungów potrzebnych do praktyki udziela jedynie Lama Ole. A z chwilą, gdy dotrze się na wykłady Lamy (w Polsce jest dwa razy w roku przejazdem, a latem prowadzi kilkudniowy kurs, poza tym ludzie jeżdżą często do zagranicznych ośrodków w Niemczech, Czechach, na Węgrzech, w Słowacji), można bardzo szybko zweryfikować to, co mówił podróżujący nauczyciel - gdyby mówił zupełnie co innego, niż Lama, podejrzewam, że byłoby dużo dyskusji.
Podobnie jest z relacją Lama Ole - nauczyciele tybetańscy, bardzo łatwo jest zweryfikować, na ile Lama Ole odbiega w tym, czego naucza od tradycyjnych nauk buddyjskich, wystarczy uczestniczyć w wykładach lamów tybetańskich. A znowu, praktykujący w DD nie mogą w nich nie uczestniczyć, bo przyjmują różne inicjacje, których Lama Ole nie udziela.
Nie wiem, dlaczego oddzielasz Lamę Ole od całości przekazu, w ramach którego naucza (XVI Karmapa, XVII Karmapa, Szamar Rinpocze), zachowując, co prawda, swój styl, ale z drugiej strony, pozostając wiernym przekazowi.
Pozdrawiam, gt
Re: Nauczyciele DD
Nie oddzielam, znam nauczanie Lamy Olego...takie samo jest Szarmapy i Tego Karmapy? Moge jedynie porównywać do nauczania Innego Karmapy i "innych" Lamów, a wtedy mam wrażenie, że są różnice, ale jak wcześniej wspomniałem nie o różnice mi tu chodziło lecz o "podróżujących nauczycieli". Z tego co tu od Ciebie "usłyszałem" to są onio raczej swoistego rodzaju instruktorami....
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Nauczyciele DD
Można byłoby tak ich nazwać, jeśli rzecz miałaby dotyczyć wyłącznie wskazówek do praktyki formalnej, jednak w DD rozwija się (równolegle do tej praktyki) również pogląd, a przecież poglądu nie da się włożyć do głowy za pomocą instruktażu.mundek pisze:Z tego co tu od Ciebie "usłyszałem" to są onio raczej swoistego rodzaju instruktorami....
Można tu udzielić jedynie wyjaśnień i to także robią podróżujący nauczyciele. Ale podobnie, jak Lama Ole, każdy z nich będzie miał prawdopodobnie własny styl wyjaśniania i swoją wiedzę zaprezentuje w ramach tego prywatnego stylu. W DD kładzie się duży nacisk na rozwój osobistego potencjału, poprzez który mogłyby się wyrazić zdolności praktykującego, również takie, jak ta: udzielanie wyjaśnień. Nauczyciel ma zatem mówić głównie o tym, co dobrze sam w sobie zintegrował, albo nad integracją czego pracuje. Oczywiście mam na myśli integrację praktyki buddyjskiej z prywatnym doświadczeniem.
Tak ja to rozumiem. Ale podkreślam, to moje osobiste zdanie, oparte na własnym doświadczeniu uczestniczenia w wielu różnych wykładach. Być może wcale tak nie jest, a jedynie mój piękny umysł podsyła mi owe miłe w dotyku wizje
pzdr, gt
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Nauczyciele DD
Nie, nauczanie Lamy Ole jest inne, ma swój własny styl i swoją własną metodę. Natomiast to, czego naucza Lama Ole, mieści się w tym, czego nauczają lamowie tybetańscy w szkole Kagyu.mundek pisze:Nie oddzielam, znam nauczanie Lamy Olego...takie samo jest Szarmapy i Tego Karmapy?
gt
Re: Nauczyciele DD
Ale GT właśnie "pogląd", ten tu.... gdy słucha sie nauczycieli DD jest rózny niz ten nauczany przez innych Lamów.
Gorąco Pozdrawiam GT
Gorąco Pozdrawiam GT
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Nauczyciele DD
Być może słyszę inaczejmundek pisze:Ale GT właśnie "pogląd", ten tu.... gdy słucha sie nauczycieli DD jest rózny niz ten nauczany przez innych Lamów.
Również gorąco pozdrawiam
gt
Re: Nauczyciele DD
Problem w tym, że nie tylko jak tak słyszę...GreenTea pisze:Być może słyszę inaczejmundek pisze:Ale GT właśnie "pogląd", ten tu.... gdy słucha sie nauczycieli DD jest rózny niz ten nauczany przez innych Lamów.
Również gorąco pozdrawiam
gt
Pozdrawiasz mnie jak papieża....miłe to, bo przywyknę
Gorąco ściskam...
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: Nauczyciele DD
z ostatniego numeru diamentowej Drogi nr. 48 str.118
Lama Ole o tzw. "podróżujących nauczycielach":
"...lama Ole podkreślił, "że(podróżujący nauczyciel) nie jest to tytuł honorowy, tylko roboczy". Przy okazji dodał kilka słów o wykładających przyjaciołach, którzy zamiast przyjeżdżać na jego kursy i wykłady, poświęcają czas na nauczanie w naszych ośrodkach ich zdaniem ciekawszych praktyk..."
Lama Ole o tzw. "podróżujących nauczycielach":
"...lama Ole podkreślił, "że(podróżujący nauczyciel) nie jest to tytuł honorowy, tylko roboczy". Przy okazji dodał kilka słów o wykładających przyjaciołach, którzy zamiast przyjeżdżać na jego kursy i wykłady, poświęcają czas na nauczanie w naszych ośrodkach ich zdaniem ciekawszych praktyk..."
odczuwaj dobro
Re: Nauczyciele DD
dlaczego wyrwales kawałek zdania z kontekstu??paolo pisze:z ostatniego numeru diamentowej Drogi nr. 48 str.118
Lama Ole o tzw. "podróżujących nauczycielach":
."
Tekst, wogóle jest lekko humorystycznym sprawoadaniem ze spotkania osrodkow w brunszwiku, a ten akapit dotyczy konieczności utrzymywania związków z linią przekazu, a zdanie brzmi
"Przy okazji "dostało się" też podróżującym nauczycielom - Lama Ole podkreślił, "że nie jest to tytuł honorowy, tylko roboczy". Przy okazji dodał kilka słów o wykładających przyjaciołach, którzy zamiast przyjeżdżać na jego kursy i wykłady, poświęcają czas na nauczanie w naszych ośrodkach ich zdaniem ciekawszych praktyk, na przykład pudży ognia- taki przypadek miał w niemczech ostanio rzeczywiscie miejsce"
Re: Nauczyciele DD
Ja bym chętnie dowiedział się czegoś nowego o Ole jak się czuje i itd bo to jest super gość po prostu
Cokolwiek mi przynoszą, natychmiast to rozbijam.Jeśli mają to w rękach,rozbijam to w ich rękach,jeśli pochodzi to z ich ust,rozbijam to właśnie tam,jeśli z ich oczu,rozbijam to w oczach.Do tej pory nikt nie przyszedł sam. LIN-CHI
- Sadayoshi
- Posty: 216
- Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Nauczyciele DD
Z tego co mi wiadomo czuje się całkiem nieźle. W ten weekend będzie nawet w Warszawie - http://buddyzm.pl/kurs/index.htmlgarscryzu pisze:Ja bym chętnie dowiedział się czegoś nowego o Ole jak się czuje i itd bo to jest super gość po prostu