Witam,
nieco późno, ale chciałbym odnieść się do listu opata świątyni Sanboin - Kanzena.
Kanzen pisze:
Od pewnego czasu swoje posty zamieszcza tam niejaki "Tomek", który cytuje
koany z księgi koanów MUMONKAN. Nie jest to najlepsza forma przedstawiania
cytatów nauczycieli, ponieważ Mumonkan czy inne księgi koanów nie powinny
być w ogóle cytowane. Poza tym tłumaczenie przedstawiane przez Tomka
zawiera wiele nieścisłości i błędów. Ale to nie jest najważniejszy
problem, choc uważam, że w ogóle nie powinien się pojawić.
Natomiast bardzo poważnym problemem jaki pojawił się na Waszym forum, jest
zamieszczanie postów ww. Tomka, będących komentarzami do cytowanych przez
niego koanów. Te komentarze są nie na miejscu i są całkowiecie
niestosowne. W tradycji buddyzmu zen, nie wolno nikomu arbitralnie
komentować czy nauczac koanów, jeśli nie jest nauczycielem do tego
upoważnionym. Nawet upoważnieni nauczyciele musza zachować stosowną
ostrożność. Samo nauczanie koanów, jest tajemnicą pomiędzy uczniem i
nauczycielem i obu obowiązuje zachowanie tej tajemnicy. Być może Tomek
posiadł jakąś wiedzę od nauczyciela zen, ale powinien zachować ją dla
siebie.
Tym samym wydaje mi się, że Tomek postępuje nieodpowiedzialnie pisząc
otwarcie swoje komentarze, i jako administratorzy ponosicie Państwo
również za to odpowiedzialność.
W Europie i Ameryce zdarza się, że buddyzm zen jest traktowany
instrumentalnie i nieodpowiedzialnie, co już wielokrotnie doprowadziło do
ośmieszenia tej tradycji, ale jeśli chcecie być poważnym forum buddyjskim,
powinniście reagować na takie rzeczy.
Tak jak nie zamieszczacie tantrycznych instrukcji, czy szczególnych
tantrycznych nauk na Waszym forum, podobnie należy postępować wobec
tradycji zen.
Z poważaniem
opat świątyni Sanboin
Kanzen
Po pierwsze nie dałbym sobie nikomu wmówić, że zaistniał tu jakiś problem (którego istnienie akcentuje wielokrotnie p. Kanzen). Może i dla Niego istotnie takowy zaistniał, nie wiem. Rozważyłbym wielokrotnie słowa: "bardzo poważnym problemem jaki pojawił się na Waszym forum jest zamieszczanie postów ww. Tomka". Myślę, że każdy 'bardzo poważny problem' każdy człowiek rozwiąże w najlepszy możliwy sposób, jeśli tylko pozwolimy mu posłużyć się jego własną mądrością. Jeśli "Tomek pisze nieodpowiedzialnie", to już chyba nie nasza w tym rzecz, prawda?
Cenne ostrzeżenie by buddyzmu zen nie traktować instrumentalnie wzięło się (jak to zwykle bywa) z instrumentalnego potraktowania buddyzmu zen.
Pewne praktyki które się 'tu odbywają:)' - nawiasem wtrącając - są równie niebezpieczne jak komentowanie czy niedokładne tłumaczenie koanów. Choćby otwieranie ust. Osobiście jeśli miałbym gdzieś kłaść akcent - położyłbym go tutaj. Tak czy inaczej - jeśli widzicie igłę a ktoś (choćby i Budda, lub ktokolwiek w zbliżonych szatach) mówi wam, że to widły, bardzo was proszę - kierujcie się własną mądrością. W końcu jeśli nie znajdziecie tej mądrości w sobie, to gdzie będziecie mogli ją znaleźć?
Bardzo serdecznie pozdrawiam. Proszę też - nie traktujcie moich słów jak argumentów w bitwie, lecz raczej jak zachętę do uważnego, WŁASNEGO, spojrzenia na rzeczywistość.