Papierosy

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

DAT

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: DAT »

jw pisze:
DAT pisze:przebyłem bezobjawowo dość masywny i rozległy zawał serca.
Pozwolisz, że zapytam: co to jest bezobjawowy zawał serca?
Inaczej: bezbólowy, nieświadomy, taki , który wychodzi w badaniu ekg i echokardiograficznym jako zaburzenia kurczliwości - po czasie... Jednym słowem - miałem szczęście
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

Awatar użytkownika
fenikt
Posty: 210
Rejestracja: czw lis 13, 2008 15:43
Lokalizacja: Kraków

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: fenikt »

Klasyki :)
All laid back and stuff...
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

fenikt pisze:Klasyki :)
Patrz, a ja pierwszy raz oglądałam :)
xeno
Posty: 259
Rejestracja: czw cze 19, 2008 19:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: xeno »

Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

Masakra :587:

Ale niektóre prace bardzo pomysłowe
Obrazek

A tu w ramach polemiki: "Medytacyjny kurs palenia" ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=DPvrlTAXQ ... re=related

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

Paliłam ponad 15 lat. Próbowałam rzucić palenie około 20 razy - 8 razy udało mi się wytrzymać bez fajki jeden dzień.
Pierwszy raz przestałam na dłużej (4 miesiące) dzięki terapii antynikotynowej. Po roku znów rzuciłam - na razie nie palę 3 - 4 lata. Jestem nałogowcem i pozostanę nim do końca życia. Rzucenie palenia było dla mnie cholernie trudne. Męczyłam się bardzo.
Powodzenia wszystkim palaczom w ich walce z samym sobą.
Pozdrawiam
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

monaszi pisze:Jestem nałogowcem i pozostanę nim do końca życia.
Prawdę mówiąc, także żyję z podobnym nastawieniem.
Cieszę się, Monaszi, że już nie palisz i że nie poddałaś się po kolejnej "nieudanej" próbie ("10 razy upaść... 11 razy wstać") :padam: Mam nadzieję, że inni też uwierzą, że warto się przełamać i rzucić palenie.
Jak dla mnie - warto.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Mi się tak mniej więcej udało. ;) Po tym jak napisałem, że rzucam miałem kilka wpadek, ale generalnie paierosa juz to reki nie wezme.... zdaży się z jednego wypalić przy większym upojeniu ;)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: pawel »

monaszi pisze:Paliłam ponad 15 lat. Próbowałam rzucić palenie około 20 razy - 8 razy udało mi się wytrzymać bez fajki jeden dzień.
Pierwszy raz przestałam na dłużej (4 miesiące) dzięki terapii antynikotynowej. Po roku znów rzuciłam - na razie nie palę 3 - 4 lata. Jestem nałogowcem i pozostanę nim do końca życia. Rzucenie palenia było dla mnie cholernie trudne. Męczyłam się bardzo.
Powodzenia wszystkim palaczom w ich walce z samym sobą.
Pozdrawiam
Ryuu pisze:Mi się tak mniej więcej udało. ;) Po tym jak napisałem, że rzucam miałem kilka wpadek, ale generalnie paierosa juz to reki nie wezme.... zdaży się z jednego wypalić przy większym upojeniu ;)
:hurra:
:serce: :super:
:)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Bardzo wglądziaste komentarze z esanghi na temat szkodliwości palenia - przetłumaczę w wolnej chwili:
Well, the central channel is not a blood channel, it is a wind channel. For blood to come pouring out of it means that blood is entering into the wrong pathway.

Smoking tobacco disturbs wind, it disturbs bile and it contaminates the blood. This is what it means to say that tobacco blocks the central channel, exactly this, by causing the disturbed wind to spread the contaminated blood into the wind channels, creating blockages.

That is why if you smoke, you need to purify the channels with yoga and pranayama.

an example of why it is non-virtuous: tobacco cultivation reduces the amount of land that could be cultivating food by millions of acres. Money spent on tobacco is better spent on food. People who smoke encourage others to smoke by example. People who smoke ruin the health of others through second hand smoke, especially the health of children, and all people who smoke know they are harming the health of other people by smoking.




There do appear a number of predictions in treasure literature that deal with the pernicious effects of tobacco. There are a number of issues, but these issues are not restricted solely to tobacco smoke, they will equally apply to other forms of air pollution, and in that respect, the terma predictions are chock full of predictions about present environmental disaster we face from world overpopulation.

I have a brief text detailing this issue which contains certain predictions. I will summarize it's contents:

It claims that one years after the passing of the Buddha, a female mara's menstrual blood dripped on the soil, and plants growing from that soil. She made and aspiration that in the future those herbs would be enjoyed by people in the degenerate age. The smoke of this wafting into the sky would empty the gods [i.e. invisible beings that inhabit high mountains], and below would empty up the city of nagas, and that there would many chronic illness dependent on that smoke.

Then there are detailed a number of predictions. The treasures of Ratna Lingpa [1403-1479] state

When the nine commitment breaking spirits were placed into commitments,
the least important of the nine brothers said this:
"Brothers, don't be miserable, listen to my advice,
I will emanate as tobacco [tha ma kha] in China.
The name of the poison will be hala nagpo [i.e. black poison],
it will grow in the Tibetan borderlands,
and the border people will bring it into the interior,
and those Tibetan subjects will enjoy it happily,
and five coarse poisons [ignorance and so on] of its power will expand,
the ten virtues will be abandoned, the ten non-virtues will be enjoyed,
the life spans of the lineage holders will be unfirm, and they will to pure lands,
the poisonous smoke will go below,
and destroy the naga kingdom,
rain will no longer fall, the crops will not be good,
various kinds of undesirable inner disturbances, epidemics, will arise,
the smoke will waft into the sky
and it's power will destroy the city of the gods,
eclipses, and ill omened stars will arise,
the the root of bodhicitta of those men who smoke it will dry up,
and they will have the four hundred and four diseases.
Because it is smoked, when they die they will go to the three lower realms.

There are various other predictions from Machi Labdron, and so on and the text describes a number of illness and so on.

Incidentally, the same texts advises that one give up drinking as well as garlic and onions. And tantras like the Vajrasekhara advise abandoning meat.

If you do not smoke now there is no problem.

For those who once smoked:

Externally, the faults of smoking can be reversed by Sang Offerings, which not only have the effect of purifying your environment with incense, which is non-offensive, but also purifying your three vows.

Internally, practicing pranayama, yoga and in particular, tummo will purify the effect of smoking.

Secretly, practicing confessions, amendments, Vajrasattva, and so on will purify the effects of smoking.
źródło
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

Inspirujące wyjaśnienia. Próbowałem kiedyś się motywować w taki sposób do rzucenia, ale dostałem tylko pomieszania :D

Jak dla mnie, palenie jest po prostu - głupotą. :) Jak chcesz rzucić, to... po prostu zrób to. Da się :king:
Amen. :coolwink:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

booker pisze:Inspirujące wyjaśnienia. Próbowałem kiedyś się motywować w taki sposób do rzucenia, ale dostałem tylko pomieszania :D

Jak dla mnie, palenie jest po prostu - głupotą. :) Jak chcesz rzucić, to... po prostu zrób to. Da się :king:
Amen.
Booker, to Ty już nie palisz? :yahoo:
Gratuluję, bardzo się cieszę :brawo2:

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

moi pisze:Booker, to Ty już nie palisz? :yahoo:
Gratuluję, bardzo się cieszę :brawo2:
Ja też :garfield:

Akcję rozpoczęliśmy krótki czas temu z małżonką. Wspólne dzialanie jest mocne :zdrowko: wielowymiarowo :)
Żadnych paczy, jakichś cukierków, inhalatorów, biofeedbacków czy hipnozów. Zadnej ideologi. Po prostu - nie. I tyle.

ps. pewnie z okazji jakiegoś większego piwka się chmurka pojawi, ale nałogowo - juz nie. :)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

booker pisze: Żadnych paczy, jakichś cukierków, inhalatorów, biofeedbacków czy hipnozów. Zadnej ideologi. Po prostu - nie. I tyle.
Dokładnie tak samo u mnie to zadziałało. Można to nazwać metodą "po prostu nie palę" :)
booker pisze: ps. pewnie z okazji jakiegoś większego piwka się chmurka pojawi, ale nałogowo - juz nie. :)
Różnie to bywa. Znam mało krzepiących opowieści, jak to ileś tam lat ludzie nie palili i właśnie przy niewinnym jednym piwku odlecieli z dymem ... Ja widzę w sobie nałogowca, który nie ma szans w zetknięciu z papierosem :|

Pozdrawiam.m.
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: ikar »

ps. pewnie z okazji jakiegoś większego piwka się chmurka pojawi, ale nałogowo - juz nie.
booker lepiej odstaw na dobre. Nie pal z towarzystwem przy piwku, bo łatwo wrócić na złą drogę.
gratuluję, ile już nie palisz?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

ikar pisze:
ps. pewnie z okazji jakiegoś większego piwka się chmurka pojawi, ale nałogowo - juz nie.
booker lepiej odstaw na dobre. Nie pal z towarzystwem przy piwku, bo łatwo wrócić na złą drogę.
Bez obaw. :) W końcu trza się przekonać kto kieruje tym workiem z mięsem :P
ikar pisze: gratuluję, ile już nie palisz?
Krótko. Drugi tydzień na liczniku wczoraj wskoczył.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Bez obaw.n W końcu trza się przekonać kto kieruje tym workiem z mięsem
Nigdy nie wiadomo. wszystko się zmienia(anicca).te silne determinacje rozpadają się jak wszystko inne. Dopóki nie jesteś sotapanna, to lepiej bądź ostrożny z jaraniem przy piwku ;)
Krótko. Drugi tydzień na liczniku wczoraj wskoczył.
To już długo. zawsze pierwsze 3 dni najgorsze.
Gratulacje :) Tak trzymać.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

ikar pisze:
Bez obaw.n W końcu trza się przekonać kto kieruje tym workiem z mięsem
Nigdy nie wiadomo. wszystko się zmienia(anicca).te silne determinacje rozpadają się jak wszystko inne. Dopóki nie jesteś sotapanna, to lepiej bądź ostrożny z jaraniem przy piwku ;)
Dobrze, to niech się rozpadaja. Wazne jest: kto kieruje tym wózkiem? :) Wówczas zawsze wiadomo. :peace:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: macszym »

booker pisze: Wazne jest: kto kieruje tym wózkiem? :)
mnie się właśnie dlatego udało :ok:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

macszym pisze:
booker pisze: Wazne jest: kto kieruje tym wózkiem? :)
mnie się właśnie dlatego udało :ok:
Gratulka :shake2:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: macszym »

booker pisze: Gratulka :shake2:
i wzajemnie :brawo2:
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

No i jak tam forumowi rzucacze?

Ja w końcu nauczyłem sie jednego. Nie da się rzucić tak, żeby sobie dalej od czasu do czasu popalać ;) Papieros tu, papieros tam i nie wiadomo kiedy a tu kolejny dzień z rzędu zapycham płuca nikotyną w tepie 20 papierosów na dzień. Teraz nauczony na własnych błędach postanowiłem to zrobić "jak należy." Jeżeli ktoś nadal ma problemy z rzuceniem to ostatnio w ręce wpadła mi taka książka. Od razu mówię, że to nie pirat i autor (zanim zmarł na raka płuc którego nabawił się dzięki paleniu nawet 5 paczek dziennie przed rzuceniem) sam zachęca do rozpowszechniania książki. Nigdy wcześniej nie wierzyłem w żadne metody na rzucanie palenia inne niż "silna wola" (która zdaniem autora nie ma nic wspólnego z rzucaniem palenia), ale po przeczytaniu kilku stron na prawdę wydaje się, że ten człowiek ma trochę racji. Zapewnia, że dzięki jego metodzie po prostu doczytując tę książkę do końca można stać się niepalącym. Autor założył też sieć klinik w których od jednej do trzech wizyt leczy 95% ludzi, a każdy którym nie pomogą ma prawo do pełnego zwrotu kosztów. Jak już doczytam to dam znać czy podziałało :)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

Ryuu pisze:No i jak tam forumowi rzucacze?
2 miesiące przerwy i apiać :cwaniak:

W planach kolejna porzutka :)
Ryuu pisze: Nigdy wcześniej nie wierzyłem w żadne metody na rzucanie palenia inne niż "silna wola" (która zdaniem autora nie ma nic wspólnego z rzucaniem palenia), ale po przeczytaniu kilku stron na prawdę wydaje się, że ten człowiek ma trochę racji.
Dla mnie zadziałała tylko jedna metoda na rzucanie palenia - niepalenie :)

Rzucanie palenia, ogólnie, to problem. Nie ma co rzucać palenia, dlatego, że wówczas pojawia się tyle przytłaczającego myślenia, że szkoda gadać.
Chodzi o po prostu o jedno - nie palić :)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

booker pisze: Dla mnie zadziałała tylko jedna metoda na rzucanie palenia - niepalenie :)
Najwidoczniej nie zadziałała skoro znowu będziesz rzucał ;)

A tak na poważnie to im dalej wgryzam się w tę książkę tym bardziej jestem przekonany, że facet dokładnie to samo probuje nam powiedzieć. Z resztą ogólnie pisze tam pełno "oczywistych" rzeczy nad którymi jednak nigdy się wcześniej tak do końca nie zastanawiałem. Czuję się prawie jakbym czytał jakiegoś nauczyciela Zen ;)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: booker »

Ryuu pisze:
booker pisze: Dla mnie zadziałała tylko jedna metoda na rzucanie palenia - niepalenie :)
Najwidoczniej nie zadziałała skoro znowu będziesz rzucał ;)
Nieprawda. Działała, dopóki nie zacząłem popalać.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: moi »

booker pisze:
Ryuu pisze:
booker pisze: Dla mnie zadziałała tylko jedna metoda na rzucanie palenia - niepalenie :)
Najwidoczniej nie zadziałała skoro znowu będziesz rzucał ;)
Nieprawda. Działała, dopóki nie zacząłem popalać.
Hmmm...może powiesicie sobie nad łóżkiem sugestywny plakat propagandowy z dawnych lat? ;)

Obrazek

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć, :)
booker pisze:Nieprawda. Działała, dopóki nie zacząłem popalać.
Działa dopóki nie działa. :laugh:
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: amogh »

piotr pisze:Cześć, :)
booker pisze:Nieprawda. Działała, dopóki nie zacząłem popalać.
Działa dopóki nie działa. :laugh:
I żył dopóki nie umarł.
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: lwo »

A jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia? :)
To jest dopiero wyzwanie.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

leszek wojas pisze:A jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia? :)
To jest dopiero wyzwanie.
To jest pomieszanie, a nie wyzwanie.
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: lwo »

atomuse pisze:
leszek wojas pisze:A jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia? :)
To jest dopiero wyzwanie.
To jest pomieszanie, a nie wyzwanie.
Mam inne zdanie na ten temat. Zarówno przywiązanie do palenia jaki i przywiązanie do nie palenia jest przywiazaniem. Przywiązanie jest pomieszaniem.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

leszek wojas pisze:
atomuse pisze:
leszek wojas pisze:A jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia? :)
To jest dopiero wyzwanie.
To jest pomieszanie, a nie wyzwanie.
Mam inne zdanie na ten temat. Zarówno przywiązanie do palenia jaki i przywiązanie do nie palenia jest przywiazaniem. Przywiązanie jest pomieszaniem.
Przywiazanie do czegos to lgniecie do tego czegos, chwytanie sie tego czegos.
Pomieszanie to calkiem inna bajka. Takie bajery jak "przywiazanie do niepalenia" i zastanawianie sie, jak zaczac palic, zeby tego uniknac/pozbyc sie, to jest moim zdaniem pomieszanie.
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

No to nie wiem leszku, znajdź sobie chłopaka w ramach przywiązania do niehomoseksualizmu albo jedz trawę w ramach przywiązania do nietrawienia celulozy :)
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Ja jaram jak smok, mogę nauczyć kogoś palenia :hyhy: :evil:
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: lwo »

atomuse pisze:
leszek wojas pisze:
atomuse pisze:
leszek wojas pisze:A jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia? :)
To jest dopiero wyzwanie.
To jest pomieszanie, a nie wyzwanie.
Mam inne zdanie na ten temat. Zarówno przywiązanie do palenia jaki i przywiązanie do nie palenia jest przywiazaniem. Przywiązanie jest pomieszaniem.
Przywiazanie do czegos to lgniecie do tego czegos, chwytanie sie tego czegos.
Pomieszanie to calkiem inna bajka. Takie bajery jak "przywiazanie do niepalenia" i zastanawianie sie, jak zaczac palic, zeby tego uniknac/pozbyc sie, to jest moim zdaniem pomieszanie.
Trzymanie się czegoś, chwytanie się czegoś, lgnięcie do czegoś jest efektem poddania się iluzji trwałości rzeczy, obiektów - ich realności. Jest to w moim rozumieniu tożsame z pomieszaniem co do prawdziwej natury tych obiektów, rzeczy - wzięciem iluzji za rzeczywistość. Takie jest moje rozumienie pomieszania. Sednem stanu pomieszania jest wzięcie złudzenia za rzeczywistość. Potraktowanie iluzji jako czegoś rzeczywistego. Jest to brak uważności.
Co do kwestii palenia, pytanie moje miało nieco inny charakter. Nie zamierzam zacząć palić sam dla siebie ale wcale nie wykluczam, ze może tak się zdarzyć, że będzie to potrzebne (konieczne) jeśli sytuacja pomocy komuś będzie tego wymagała. Tak więc nie są to żadne bajery tylko, że tak to nazwę ,,element drogi bodhisatwy". Mówił o tym wielokrotnie mistrz zen Seung Sahn: prawdziwy bodhisatwa nie ma przywiązań dla siebie, jego działanie jest tylko dla innych istot. Jeśli sytuacja wymaga by pił czy palił z jakimś ludźmi po to by im pomóc to robi to.
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: lwo »

Dobek pisze:No to nie wiem leszku, znajdź sobie chłopaka w ramach przywiązania do niehomoseksualizmu
Czy Ty Dobku chciałbyś zostać moim nauczycielem?
:)
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

leszek wojas pisze: Trzymanie się czegoś, chwytanie się czegoś, lgnięcie do czegoś jest efektem poddania się iluzji trwałości rzeczy, obiektów - ich realności. Jest to w moim rozumieniu tożsame z pomieszaniem co do prawdziwej natury tych obiektów, rzeczy - wzięciem iluzji za rzeczywistość. Takie jest moje rozumienie pomieszania. Sednem stanu pomieszania jest wzięcie złudzenia za rzeczywistość. Potraktowanie iluzji jako czegoś rzeczywistego. Jest to brak uważności.
Co do kwestii palenia, pytanie moje miało nieco inny charakter. Nie zamierzam zacząć palić sam dla siebie ale wcale nie wykluczam, ze może tak się zdarzyć, że będzie to potrzebne (konieczne) jeśli sytuacja pomocy komuś będzie tego wymagała. Tak więc nie są to żadne bajery tylko, że tak to nazwę ,,element drogi bodhisatwy". Mówił o tym wielokrotnie mistrz zen Seung Sahn: prawdziwy bodhisatwa nie ma przywiązań dla siebie, jego działanie jest tylko dla innych istot. Jeśli sytuacja wymaga by pił czy palił z jakimś ludźmi po to by im pomóc to robi to.

Tak jest! Dlatego ja właśnie przestawiam co tydzień meble w swoim pokoju!
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: amogh »

Lo'tsa'wa pisze:Tak jest! Dlatego ja właśnie przestawiam co tydzień meble w swoim pokoju!
A po co?
Awatar użytkownika
Dobek
Posty: 186
Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak
Lokalizacja: Poznań

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Dobek »

leszek wojas pisze: Czy Ty Dobku chciałbyś zostać moim nauczycielem?
:)
Oj bezwzględnie :cooll:

Swoją drogą ja rozumiem przywiązanie do nie palenia jako postawę typu "ja nie palę, jestem taki zdrowy i fajny, nie jak ci śmierdzący palacze".
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

amogh pisze:
Lo'tsa'wa pisze:Tak jest! Dlatego ja właśnie przestawiam co tydzień meble w swoim pokoju!
A po co?
W ten sposób budzę w sobie instynkt koczownika - nie przywiązuje się do idei rewolucji neolitycznej gdzie rozpoczęła się hodowla zwierząt, uprawa pól i zakładanie domostw. No wiesz, był taki wiersz, że "mój dom spłonął, teraz nic mi nie przesłania gwiazd". To takie ćwiczenie, ale nie chcę się forsować. :D Hmmm... a może jednak wyjadę na urlop. Obejrzeć skandynawskie fiordy...?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

leszek wojas pisze:
atomuse pisze:
leszek wojas pisze:A jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia? :)
To jest dopiero wyzwanie.
To jest pomieszanie, a nie wyzwanie.
Mam inne zdanie na ten temat. Zarówno przywiązanie do palenia jaki i przywiązanie do nie palenia jest przywiazaniem. Przywiązanie jest pomieszaniem.
Nie Lechosławie, porzucenie przywiązania do palenia nie implikuje automatycznie przywiązania do niepalenia, przynajmniej w buddyjskich naukach. Choć słyszeliśmy wczoraj, że język nie ma kości ;)

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Papierosy

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

leszek wojas pisze:Trzymanie się czegoś, chwytanie się czegoś, lgnięcie do czegoś jest efektem poddania się iluzji trwałości rzeczy, obiektów - ich realności. Jest to w moim rozumieniu tożsame z pomieszaniem co do prawdziwej natury tych obiektów, rzeczy - wzięciem iluzji za rzeczywistość. Takie jest moje rozumienie pomieszania. Sednem stanu pomieszania jest wzięcie złudzenia za rzeczywistość. Potraktowanie iluzji jako czegoś rzeczywistego. Jest to brak uważności.
A palenie i niepalenie to iluzja czy rzeczywistosc?
leszek wojas pisze:Co do kwestii palenia, pytanie moje miało nieco inny charakter. Nie zamierzam zacząć palić sam dla siebie ale wcale nie wykluczam, ze może tak się zdarzyć, że będzie to potrzebne (konieczne) jeśli sytuacja pomocy komuś będzie tego wymagała. Tak więc nie są to żadne bajery tylko, że tak to nazwę ,,element drogi bodhisatwy". Mówił o tym wielokrotnie mistrz zen Seung Sahn: prawdziwy bodhisatwa nie ma przywiązań dla siebie, jego działanie jest tylko dla innych istot. Jeśli sytuacja wymaga by pił czy palił z jakimś ludźmi po to by im pomóc to robi to.
Mysle, ze jesli sytuacja wymaga pomocy komus, to taki prawdziwy bodhisattwa dziala spontanicznie we wlasciwy sposob. Przynajmniej tyle zaufania do Dharmy trzeba miec.
Zastanawianie sie nad tym, "jak zacząć palić jeśli nie palę i wogóle mnie nie ciągnie do palenia?" jest zawracaniem sobie glowy, ktore prowadzi na manowce.

A tak swoja droga, to nie widzialam jeszcze zadnego bodhisattwy z papierosem w reku. Palacych ludzi praktykujacych Dharme, jak najbardziej.


PS.: Jak swego czasu popalalam, to tez mialam takie halucynacje, ze pomagam przez to innym. Ale tak naprawde bylo wrecz przeciwnie, oni pomagali mi - w zrozumieniu pewnych kwestii...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”