Jak można zostać buddystą?

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

kamma
Posty: 59
Rejestracja: czw lis 01, 2007 22:39
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kamma »

Mam w domu trochę zbędnej farby i worek gipsu!
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Kroolik,czyli buddysci sa 'troche dziwni': :649:
(Tez taki jestem od urodzenia...Rzadko jem mieso i to chude ale to nie z powodu buddyzmu bo juz w dziecinstwie wypluwalem tluste kawalki i skwarki sila mi wpychane do buzi przez rodzicow...Dla mnie to na okragla moga byc jajka i kluski z mlekiem oraz ser+ slodycze...A z napojow piwo)...

Z Łodzią to mam niezłe połaczenie a do Warszawy niedaleko :6:57:

A w samym Radomiu(nie takie małe miasto) nie ma jakiegoś ośrodka buddyjskiego?
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

ściezki oświeconych zakładają, że w sytuacjach nietypowych pyta sie mistrza,
w polsce organizowanych jest wiele spotkań. na kursach, wykładach możesz tez spotkac instruktorów.

jest wiele róznych praktyk. teoretycznie można wziąć jakąkolwiek, praktykować odpoiwednio długo, i owoc powinien sie pojawić.

jednkaże, zycie to nie bajka, i większośc praktykującyh spotyka się z wieloma przeszkodami. nie maja czasu, pieniędzy, mają problemy z sobą,
pozwolę sobie użyć jeszcze raz pewnego słowa-wytrycha - aż do momentu urzeczywistnienia będzie ci (jaki innym)towarzyszyć stała samsaryczna.

aczkolwiek jesli jakies zjawisko uznajesz za negatywne, przeszkadzające,
dobrze jest coś z tym zrobić, ba, jest to dobry pogląd na praktykę - tam gdzie widzi się kłopot, tam jest uwięziona częśc twojej energii, mówiąc w skrócie - ciebie.
poprzez pozbawiona dualizmu praktykę możesz więc odzyskac kontakt z samym sobą.
w ten sposob praktyka nabiera mocy.
z pewnościa jest to wyjaśnienie dyskusyjne mocno :) i ociera sie o szamanistyczne pojazdy. ważne że działa, ponieważ są zdania że przed właściwą praktyką
dobrze jest załatać mandalę swojej psychiki.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
sosnowiczanin pisze:aczkolwiek jesli jakies zjawisko uznajesz za negatywne, przeszkadzające,
dobrze jest coś z tym zrobić, ba, jest to dobry pogląd na praktykę - tam gdzie widzi się kłopot, tam jest uwięziona częśc twojej energii, mówiąc w skrócie - ciebie.
poprzez pozbawiona dualizmu praktykę możesz więc odzyskac kontakt z samym sobą.
w ten sposob praktyka nabiera mocy.
z pewnościa jest to wyjaśnienie dyskusyjne mocno :) i ociera sie o szamanistyczne pojazdy.
E tam dyskusyjne... tantra to jest, także.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

ja po prostu napisałem taką klauzulę z obawy na
pytanie
pt. kim jest ten który sie kontaktuje z samym sobą ? lol
na szczeście zenkowie śpią ^_^
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

nie śpią, nie śpią.
mądrzeją
:576:
kamma - każda pomoc się przyda
10 razy upaść... 11 razy wstać
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Sosnowiczanin,jesli chodzi o mnie to najlepiej sie czuje gdzies w klimatach polno-leśnych(moja osada jest czyms posrednim miedzy wsia a miastem-dawniej nawet prawa miejskie posiadala).
Nie mam pojecia na jakich zasadach sie odbywaja zgrupowania buddyjskie.
Czy np.ludzie dojezdzaja do osrodków?Czy też śpią w nich?
Podejrzewam,że ci co mają blisko to mieszkają u siebie a do świątyń przyjeżdżają jedynie na praktyki?

......Świat jest jednak wielkim czarodziejstwem.Dzisiaj miałem bardzo surrealistyczny sen...
Byłem w jakiejś przestronnej,ciemnej stodole,tak jakby u dziadków ale trochę inaczej...
Na klepisku znajdowała się studnia.Ja siedziałem na jej obrzeżu-wierzchnim kręgu niewiele wyżej od podłoża.Obok na skrzyni czy może drewnie spoczywała moja mama przykryta workami...Nagle gdzieś z mroku przybiegł Kusio mój kulawy pies który rozstał się ze światem latem ubiegłego roku...Skoczył mi prosto na pierś tak że się przechyliłem w tył i zacząłem wpadać w głąb studni...I wówczas matka chwyciła mnie za rękę,krzycząc:'trzymaj się mnie mocno!'...Wtedy się ocknąłem...Było około 5tej nad ranem...

Podejrzewam,że te widziadła są skutkiem tego co czytam...A jest nią książka Paula Carusa 'Nauka Buddy'...Występują w niej różne dewy i mary stąd pewnie mi się przyśniły te majaki dzisiaj...Ale to tylko jawa...

Pozdrawiam
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

oczy pisze:Kroolik,czyli buddysci sa 'troche dziwni': :649:
nie, wrecz przeciwnie- zmierzaja ku super-normalnosci.
powaznie.
pozdr
..
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

na forum oraz w internecie są dostępne info o mozliwym kontakcie
z grupami praktykujących. tego jest tak dużo że łooo :)

z tego co obserwuję to ścieżka wiąże się z ludźmi których się zna.
może masz jakis znajomych którzy sie bawią w tych klimatach ?
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

'Zmierzają ku normalności'...Tylko,że z perspektywy polsko-katolickiej wygląda sprawa trochę inaczej ...Oni nie są nawet chrześcijanami,to w większości czystej wody animiści:nażreć się,opić,pokazać,pójść do kościoła by ludzie widzieli...Biblii nikt nie czyta i nie zastanawia się nad głębszym sensem życia ...Ludzie tu obrzędowość biorą za religię nie pojmując,że zewnętrzna szata jest wszędzie w miarę podobna...

W dzieciństwie wiele dzieci ma traumę związaną z postrzeganiem świata.
Otóż nagle odkrywasz,że świat jest zły,że wszystko umiera...
Ludzie wierzący w Boga mają tendencję do tego by uznawać świat za dobry.
Mnie takie podejście zaskakuje i w ogólę nie przyjąłem tego poglądu do wiadomości(pozostałem dzieckiem)...

Jescze jedna rzecz mnie dziwi...
Mając jakieś 4-5 lat bawiłem się w zabijanie 'czerwonych robaczków'(to są takie stworki żyjące w rozsypujących się murach )...Matka zobaczyła co robię i ostro mnie zganiła tłumacząc,że to są żywe istoty i nie należy im życia odbierać...
Ja kiedy ledwo co odrosłem od ziemi byłem bardzo waleczny i agresywny:w ogóle się nie bałem kogutow,indyków i gąsiorów-łapałem je za szyję i nimi kręciłem..I któregoś razu złapałem bata w dłonie i zacząłem bić prosiaki...Wtedy babcia mnie skarciła mówiąc mniej więcej to co matka...
A przecież babcia jadła mięso a matka dalej je lubi...
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
KROOLIK
Posty: 735
Rejestracja: wt lis 28, 2006 16:06
Tradycja: Zen (Kwan Um)

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: KROOLIK »

oczy pisze:'Zmierzają ku normalności'...Tylko,że z perspektywy polsko-katolickiej wygląda sprawa trochę inaczej ...Oni nie są nawet chrześcijanami,to w większości czystej wody animiści:nażreć się,opić,pokazać,pójść do kościoła by ludzie widzieli...Biblii nikt nie czyta i nie zastanawia się nad głębszym sensem życia ...Ludzie tu obrzędowość biorą za religię nie pojmując,że zewnętrzna szata jest wszędzie w miarę podobna...
oczy- mialem wrazenie ze piszemy o buddystach a nie katolikach w Polandii.
buddysci dazą do super-normalnosci- o tym pisalem.
..
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

wiesz co rozumeim że masz jakieś żale do polsko-katolickiej rzeczywistości,
tylko kurczę, jesteśmy na forum buddyjskim.

zastanwiam sie czasem jak wielu jest buddystów jest buddystami bo uciekli od katolicyzmu.
od wiary.

ich szybko spotka zderzenie z betonowymi wskazaniami buddyzmu - wiara jest potrzebna i to duża. to że jest traktowana jako narzędzie, nie zmienia faktu że oddanie praktyce jest cenne.
kamma
Posty: 59
Rejestracja: czw lis 01, 2007 22:39
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kamma »

[quote="sosnowiczanin"]
zastanawiam sie czasem jak wielu jest buddystów jest buddystami bo uciekli od katolicyzmu.
od wiary.

Przepraszam, że sie wcinam... Zdaje mi się, że Ci którzy uciekają od "jedynej prawdziwej religii" też mają szansę na odkrycie PRAWDY, a to z jakich pobudek wchodzą na drogę buddyzmu jest tu mniej istotne. Jak dla mnie ta ucieczka też może dać początek czemuś pięknemu... Ale to już zależy tylko od nich.
kamma
Posty: 59
Rejestracja: czw lis 01, 2007 22:39
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kamma »

Monaszi polecam się na przyszłość. Możliwe, że jeszcze w tym miesiącu podjadę do Łodzi i na coś wam się przydam.
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Zgadza sie,jest to forum buddyjskie i raczej tutaj misjonarstwa katolickiego wyznania nie prowadzę...Trudno jednak nie wspomnieć o otoczeniu w którym się wyrosło-pośród takich osób przecież żyjemy...Jest duża różnica w postrzeganiu świata buddystów a ludzi wierzących w 'doskonałego boga' i dlatego o tym w taki sposób napisałem.
Mnie po prostu drażni to ich straszne samozadowolenie,że bóg jest dobry to i jego stworzenie jest dobre....
(Fakt,idę tokiem buddyjskim)Jeśli bóg jest doskonały a wszystkie jego stworzenia są dobre to czemu jest cierpienie?dlaczego policja?prawo?lekarze?i w ogóle czemu trzeba żyć kosztem innych stworzeń?
Oni zawsze mają jedną odpowiedź:'nie myśl o tym boś na to za głupi.Bóg cię kocha i chce żebyś Go kochał.'...A nie są w stanie dać właściwej,prawdziwej odpowiedzi...
Powyższe sprawy nurtowały nie tylko mnie,wielu moich kolegów miało podobne podejście(przeważnie w dzieciństwie a potem w okresie wczesnej młodości)...Sam się temu dziwię dlaczego ludzie z wiekiem obojętnieją i zadowalają się czym ich zindoktrynowano...Może zwykły człowiek nie jest w stanie samodzielnie myśleć?I większość można niemal dowolnie ukształtować ?A jak już ktoś' samemu' wykombinuje to przeważnie będzie to coś takiego:'dookoła wrogowie,trzeba się nakraść i nie przejmować się nikim.niech wiedzą,że ze mną trzeba się liczyć'co mnie obchodza te chamy.państwo jest od tego by z niego wyrwać co się da.trza iść do kościoła niech widzą,żem dobry.'
Jeszcze mocniej mnie dotyka poczucie nieomylności i niewinności Polaków.
Wszyscy dookoła są winni a oni nie.Najgorsza świnia będzie się zapierać,że zrobiła coś z cudzej namowy...Rzadko kto się przyzna do błędu...A przeważnie my stajemy się źli pod wływem otoczenia i ze swych egoistycznych pobudek jednocześnie...A dalej owo zło przekazujemy ...Co więcej,kogoś kto się przyzna do popełnionego przewinienia mają za głupka bo wedle nich 'jesteś niewinny dopóki ci nieudowodniono winy'.A nieprawda:jesteś winny kiedy jesteś winny nawet wtedy gdy nikt o tym prócz ciebie nie wie.

Przepraszam za te wstawki o innej religii niż buddyzm.
Pozdrawiam
tak-tak-tak
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: abgal »

oczy pisze:Oni nie są nawet chrześcijanami,to w większości czystej wody animiści:nażreć się,opić,pokazać,pójść do kościoła by ludzie widzieli...
oni, oni, oni... są winni, są winni, są winni... oni, oni, oni... są winni, są winni, są winni...
oczy pisze:Wszyscy dookoła są winni a oni nie.
Oni, oni, oni...
oczy pisze:Przepraszam za te wstawki o innej religii niż buddyzm.
Nie zauważyłem tu wstawek na temat żadnej religii.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
abgal pisze:Nie zauważyłem tu wstawek na temat żadnej religii.
Pokłon :)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: chaon »

oczy pisze:Jeśli bóg jest doskonały a wszystkie jego stworzenia są dobre to czemu jest cierpienie?dlaczego policja?prawo?lekarze?i w ogóle czemu trzeba żyć kosztem innych stworzeń?
Chrześcijanie wierzą, że wszystko zostało stworzone jako dobre (w Raju), a nie że wszystko takie jest teraz.
oczy pisze:Oni zawsze mają jedną odpowiedź:'nie myśl o tym boś na to za głupi.Bóg cię kocha i chce żebyś Go kochał.'...A nie są w stanie dać właściwej,prawdziwej odpowiedzi...
Zawsze możesz porozmawiać na temat wiary z bardziej obeznanymi ludźmi, którzy tak Ci nie odpowiedzą. Choćby na forach katolickich pokroju forum.wiara.pl
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Chaon,to nie ma najmniejszego znaczenia czy w raju czy na ziemi stwory były dobre...
Jeśli bóg jest dobry to jego stworzenie też jest bez grzechu...
Dlatego wybrałem buddyzm i nikt tego nie zmieni...
Jestem sfrustrowany europejską 'kulturą'...Stąd wyszło największe zło XX w...
I niestety grozi nam wojna totalna tych fanatyków...Gaszą ogień ogniem...Idą na konfrontację...
Podejrzewam,że to zło które się szerzy bierze się z lęku...Ta wszechogarniająca arogancja i agresja wzięta jest z podświadomości-od czasu wynalezienia bomby atomowej ...
W ludziach ten lęk siedzi...Jak nigdy dotąd...TEgo nic nie jest w stanie zmienić...
Upadł komunizm a lęk pozostał...I już tak będzie zawsze na ziemi....
Przerzucanie winy z jednej cywilizacji na drugą tego nie zmieni...
Jeśli chodzi o mnie to chcę przede wszystkim uczciwie przeżyć ...A jest to trudne...
Buddyzm ma mi dać nie tyle oświecenie i nirwanę co inną wizualizację świata...
Rzeczywistość jawi mi się jako 'czarna mandala' i np.Budda Amida jak ją 'przetwarza'-staję się radośniejszy,zapominam o tym,że ten świat jest niedoskonały...Widzę go jako Świat Amidy a nie samsaryczny....To jest taki 'mój buddyzm'...Naprawdę dobrze mi z nim...
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
oczy pisze:Podejrzewam,że to zło które się szerzy bierze się z lęku...Ta wszechogarniająca arogancja i agresja wzięta jest z podświadomości-od czasu wynalezienia bomby atomowej ...
W ludziach ten lęk siedzi...Jak nigdy dotąd...TEgo nic nie jest w stanie zmienić...
Wiesz - to akurat da się swobodnie zmienić :) Wystarczy na dzień dobry, by ci, którzy zwą siebie buddystami, przestali od czci i wiary odsądzać tych, którzy ''po prostu ich drażnią'' i będzie od razu milej - tak sądzę :)
oczy pisze:Buddyzm ma mi dać nie tyle oświecenie i nirwanę co inną wizualizację świata...
Buddyzm niczego nie ma komukolwiek dać, bo to nie Święty Mikołaj ;)
oczy pisze: (...) Rzeczywistość jawi mi się jako 'czarna mandala' i np.Budda Amida jak ją 'przetwarza'-staję się radośniejszy,zapominam o tym,że ten świat jest niedoskonały... (...)
Jak dla mnie - świat nie jest doskonały, czy niedoskonały - świat jest takim jakim go postrzegam, a to wcale nie znaczy, że takim jak go postrzegam on jest.
oczy pisze: (...) Widzę go jako Świat Amidy a nie samsaryczny....To jest taki 'mój buddyzm'...Naprawdę dobrze mi z nim...
A co robisz, by go takim postrzegać?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: chaon »

oczy pisze:Chaon,to nie ma najmniejszego znaczenia czy w raju czy na ziemi stwory były dobre...
Jeśli bóg jest dobry to jego stworzenie też jest bez grzechu...
Nie. Ale mniejsza z tym, to dyskusja na inny temat i inne forum :-)
oczy pisze:Jestem sfrustrowany europejską 'kulturą'...Stąd wyszło największe zło XX w...
I niestety grozi nam wojna totalna tych fanatyków...Gaszą ogień ogniem...Idą na konfrontację...
Podejrzewam,że to zło które się szerzy bierze się z lęku...Ta wszechogarniająca arogancja i agresja wzięta jest z podświadomości-od czasu wynalezienia bomby atomowej ...
W ludziach ten lęk siedzi...Jak nigdy dotąd...TEgo nic nie jest w stanie zmienić...
Upadł komunizm a lęk pozostał...I już tak będzie zawsze na ziemi....
E tam. ;-) Chill out.
oczy pisze:Rzeczywistość jawi mi się jako 'czarna mandala' i np.Budda Amida jak ją 'przetwarza'-staję się radośniejszy,zapominam o tym,że ten świat jest niedoskonały...Widzę go jako Świat Amidy a nie samsaryczny....
W buddyzmie chodzi o to, aby widzieć rzeczy takimi jakimi są naprawdę, a nie o uciekanie od rzeczywistości. Nie możesz zakryć rękoma oczu i powiedzieć "mnie tu nie ma".
oczy pisze:To jest taki 'mój buddyzm'...Naprawdę dobrze mi z nim...
Ja sugeruję jednak nie tworzyć sobie własnych buddyzmów. Chcesz mieć własny światopogląda to ok, ale nie nazywaj swoich kreacji buddyzmem, bo możesz kogoś wprowadzić w błąd.
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

głupio napisałam, wywalam, przepraszam.
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

oczy pisze:A w samym Radomiu(nie takie małe miasto) nie ma jakiegoś ośrodka buddyjskiego?
Ośrodek Misyjny Karma Kagyu
Szkoła: Kagyu
Opat: Lama Trinley
Adres ośrodka: ul. Bóżnicza 3/10
26-600 Radom
Tel.: (46) 340 26 30

http://misja.mahajana.net/index.php?osrodki#radom

oczy pisze:Buddyzm ma mi dać nie tyle oświecenie i nirwanę co inną wizualizację świata...
Mimo tego iż chcesz praktykować samotnie, to jednak gorąco zachęcam Cie do spotkania się z nauczycielami buddyjskimi. Szkoda by było aby Twoje oczekiwania co do buddyzmu spaliły na panewce. Coś takiego mogło by Tobie tylko niepotrzebnie "dokopać" - dać tylko kolejne religijne rozczarowanie.

Wiesz, to jest jak w tej opowieści o facecie, który chciał uzyskać lustro za pomocą pocierania kamieniem o dachówkę: można oczekiwać, że taka robota da to lustro, można to robić, ale końcem końców w taki sposób lustra się nie uzyska. Więc robota jest bez sensu, i jeszcze się tylko niepotrzebnie dachówkę denerwuję ;)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Kuanzang,raczej tak robię ale niektórzy myślą,że to jest objaw słabości :649:

'Świat nie jest doskonały czy niedoskonały'?Tą drogą w praktycznym życiu się nic nie osiągnie:jak jest zimno trzeba nadziać czapkę na głowę...

'Co robię by świat postrzegać jako Amidy?'
No nie wiem,jeśli mam go w umyśle to jakby on tu już był.Naprawdę coś w rodzaju oszustwa:widzidzi się nogi u kogoś kto ich nie ma...
Amida i jeszcze Awalokiteśwara-też niezła 'magia' :650:


'Buddyzm jest jeden'?A skąd tyle w nim interpretacji i szkół?


Booker,bardzo dziękuję za informację i wskazówki :649:
Postaram się odwiedzić ośrodek radomski kiedy będzie się w nim odbywać jakaś 'sesja buddyjska'.
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
oczy pisze:Kuanzang,raczej tak robię ale niektórzy myślą,że to jest objaw słabości :649:
Być może, jednak na tym forum robisz coś przeciwnego.
oczy pisze:'Świat nie jest doskonały czy niedoskonały'?Tą drogą w praktycznym życiu się nic nie osiągnie:jak jest zimno trzeba nadziać czapkę na głowę...
Chcesz powiedzieć, że tak prosty odruch jak nałożenie czapki na głowę gdy jest zimno jest jakimś osiągnięciem, życiowym? :zdziw:

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

oczy pisze:'Buddyzm jest jeden'?A skąd tyle w nim interpretacji i szkół?
Tłumaczy się to zróżnicowaniem potrzeb czujących istot.
oczy pisze:Postaram się odwiedzić ośrodek radomski kiedy będzie się w nim odbywać jakaś 'sesja buddyjska'.
Szukałem ośrodków buddyjskich innych tradycji ale wydaje się iż ten jest jedyny w Radomiu...sugeruje zatelefonować z pytaniem kiedy odbywają się praktyki.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Tak,naciągnięcie czapki na głowę w odpowiedniej sytuacji jest bardzo ważnym osiągnięciem ,kiedy się wszyscy tego nauczą to będzie w świecie ład i porządek :649:

Rzecz jasna,zadzwonię niebawem...
A potem zostanę buddystom i będziemy grać w jednej drużynie :649:
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
oczy pisze:Rzecz jasna,zadzwonię niebawem...
A potem zostanę buddystom i będziemy grać w jednej drużynie :649:
Raczej nie.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Masz rację.
Mnie bardziej ciągnie w kierunku Chin,Japonii i Korei.
Lubię prosto wyłożoną naukę bez jakichś specjalnych udziwnien...
W Polsce stosunkowo sporo jest ośrodków zenistycznych,tam popróbuję.

Naprawdę uważam ,że wiele zwykłych ludzi to nawet nie potencjalni przestępcy ale prawdziwi...
Chodzi mi np.o rolnictwo które nieźle znam. Wieśniacy kombinują:nie patrzą na karencję środkow chemicznych,oprysk za opryskiem idzie,wynawożone pole że aż białe ...Trują bo chcą mieć większe zyski...A zwierzęta z kolei często są traktowane bardzo źle ,zamknięte w klatkach...
I bardzo mi się podobają różne organizacje które walczą z tym złem.
Ale w sprawach moralnych jestem prawicowcem:żadnych tam aborcji,pobłażania złodziejom i zdrajcom,forowania homoseksualistów itp.
Seksu pozamałżeńskiego też powinno się zakazać a niewierność karać.
Wkurzają mnie osobnicy bez zasad którzy mają innych za głupich bo myślą,że można ich łatwo wykiwać.
(Nie wiem czemu takie poglądy uznawane są za fundamentalistyczne?Przecież dorośli powinni się zachowywać odpowiedzialnie).
Najgorsze,że mnóstwo pragnie żyć godnie i praworządnie lecz jest ściągane na drogę niegodziwości.
Zawsze byłem idealistą i nie akceptowałem ani siebie ani tego świata...
I dalej taki będę...
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj Oczy

Temat ten jakoś nie ma nic wspólnego z pytaniem: ''Jak można zostać Buddystą?'' - oraz z Twymi pozostałymi pytaniami. Zaczyna raczej przypominać blog redagowany przez Ciebie ;)
Temat ten zostanie przeniesiony do panelu: ''Off-topic Cafe''.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
oczy pisze:Masz rację.
Niekoniecznie - odnoszę wrażenie, że się nie rozumiemy, ale... tego trupa nie ma co wlec.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: booker »

oczy pisze:Rzecz jasna,zadzwonię niebawem...
Tak, tamten ośrodek jest w tradycji buddyzmu tybetańskiego (gwoli ścisłości).
oczy pisze:W Polsce stosunkowo sporo jest ośrodków zenistycznych,tam popróbuję.

Mnie bardziej ciągnie w kierunku Chin....
http://buddyzm.org/index.php?budda=9
oczy pisze:...Japonii....
http://buddyzm.org/index.php?budda=5

http://buddyzm.org/index.php?budda=6

http://buddyzm.org/index.php?budda=8
oczy pisze:...i Korei
http://buddyzm.org/index.php?budda=7

http://zen.pl/


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
oczy
Posty: 34
Rejestracja: śr paź 31, 2007 21:00
Lokalizacja: radom

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: oczy »

Wiem o co chodzi...Jeśli pozwolicie,dopraszam się tylko jeszcze o jedną rzecz która nie jest dobra i może być wspólnym wysiłkiem rozwiązana.

...Jest małe dziecko,potem to dziecko dorasta....
Dziecko włącza telewizję.Tam na ekranie przemoc.
Dziecko otwiera książkę:czyta o wojnie i zabijaniu.

To działa tak:zabijanie pokazywane na ekranie czy w książce nie jest uznawane za niestosowne...Trup się ścieli gęsto ,ludzie mrą niczym dogasające świece.Wystarczy:pa-pa-pa.I już nie ma wroga....Czy to są książki czy film czy gierki-nie ma problemu...Bach-bach-bach i po krzyku...

A pokazywanie seksu dzieciom uchodzi za złe.
Dlaczego?
Czyżby seks był gorszy od zabijania?
Kawałek golizny to wielkie mi co a zlikwidowanie milinowego wojska jakby nic?

Pytacie 'dlaczego buddyzm?'
Właśnie dlatego.


Dziękuję,Przepraszam,Pozdrawiam.
Powiedziałem.
tak-tak-tak
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
oczy pisze:Pytacie 'dlaczego buddyzm?'
Właśnie dlatego.
Jeżeli chcesz zmieniać świat, to wypadałoby najpierw zmienić siebie. Bazowanie na awersji do tego co nas otacza w imię naszych racji nic dobrego nie wróży - wcześniej czy później ofiara staje się katem, gdy wlecze trupa własnych poglądów przesyconego emocjami z reguły uważając je za wzniosłe, bo wojna, bo przemoc, bo... ano, bo ma z kim walczyć, bo świat jest zły, bo zupa była za słona - końca temu nie ma, niestety.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Oczy, Ty chyba masz ogromną potrzebę wygadania się :-) Może powinieneś założyć bloga?
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: moi »

oczy pisze: ...Jest małe dziecko,potem to dziecko dorasta....
Dziecko włącza telewizję.Tam na ekranie przemoc.
Dziecko otwiera książkę:czyta o wojnie i zabijaniu.

To działa tak:zabijanie pokazywane na ekranie czy w książce nie jest uznawane za niestosowne...Trup się ścieli gęsto ,ludzie mrą niczym dogasające świece.Wystarczy:pa-pa-pa.I już nie ma wroga....Czy to są książki czy film czy gierki-nie ma problemu...Bach-bach-bach i po krzyku...

A pokazywanie seksu dzieciom uchodzi za złe.
Dlaczego?
Czyżby seks był gorszy od zabijania?
Kawałek golizny to wielkie mi co a zlikwidowanie milinowego wojska jakby nic?

Pytacie 'dlaczego buddyzm?'
Właśnie dlatego.


Dziękuję,Przepraszam,Pozdrawiam.
Powiedziałem.
Cześć Oczy,
Wg mnie dzieciom powinno się mówić prawdę. Nawet tę złą prawdę o świecie: że jest na nim przemoc, cierpienie, bezsilność, itd. Jednak w sposób, który ich nie skrzywdzi. Są takie książki, które pomagają przeprowadzić bezpiecznie dziecko przez pewne pojęcia, czy obrazy. Książką, która opowiada o tym, czym jest wojna dla ludzi w sposób wg mnie zrozumiały nawet dla dwulatka, jest książka pt. "Kruszek i Jagusia" - kiedy ją przeglądam, jak żywo stają mi przed oczami wojenne zdjęcia z Bośni i Hercegowiny (zresztą została ona napisana w czasie trwania wojen jugosłowiańskich). Do tego posiada świetne, wyraziste ilustracje, które znakomicie korespondują z treścią. Nie wprowadza ona zamętu, czy niepokoju w świat dziecka, tylko bardzo ładnie tłumaczy, że są na świecie ludzie, którzy dzielą ten świat na kawałki, powodując, że sąsiedzi, którzy żyli obok siebie z dania na dzień stają się swoimi wrogami. Parą takich sąsiadów są bohaterowie książki: Kruszek i Jagusia, żyjący po dwóch stronach kolczastego drutu, dzielącego ich strumyk nad którym się kiedyś razem bawili na pół..pewnego dnia Kruszek i Jagusia znajdują w drucie dziurę na tyle dużą, by można przez nią swobodnie przechodzić z jednej strony na drugą....
Ta książka także wzbudziła wiele kontrowersji wśród polskich wydawców, pedagogów, itd. Można o tym poczytać tu:
http://arteum.pl/forum/viewtopic.php?t=22

A z seksem jest w gruncie rzeczy dużo łatwiej u dzieci, niż z wojną i przemocą - serio.

Dzieci są przyszłością tego świata, jak by nie było, warto więc traktować je baaaaardzo serio, a nie jakieś pitu pitu o cukrowym świecie rodem z disneylandu :P ;)

PS:
chaon pisze:Oczy, Ty chyba masz ogromną potrzebę wygadania się :-) Może powinieneś założyć bloga?
Ja tez lubię gadać, dlatego założyłam sobie jednoosobowe forum (w porywach dwu, no góra trzyosobowe) ;) Wszystkim polecam tę metodę- założenie forum jest proste i bezbolesne, a ileż satysfakcji daje :D
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:Nie wprowadza ona zamętu, czy niepokoju w świat dziecka, tylko bardzo ładnie tłumaczy, że są na świecie ludzie, którzy dzielą ten świat na kawałki, powodując, że sąsiedzi, którzy żyli obok siebie z dania na dzień stają się swoimi wrogami.
Ta... I dziecko już wie, że ktoś jest temu wszystkiemu winien i jakby tych ludzi (co dzielą świat na kawałki - a to są, rzecz jasna, 'oni' albo 'tamci') nie było na świecie to wszystko byłoby dobrze. Następnym krokiem jest identyfikacja 'tamtych' i ustalenie gdzie jest wróg.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze:
moi pisze:Nie wprowadza ona zamętu, czy niepokoju w świat dziecka, tylko bardzo ładnie tłumaczy, że są na świecie ludzie, którzy dzielą ten świat na kawałki, powodując, że sąsiedzi, którzy żyli obok siebie z dania na dzień stają się swoimi wrogami.
Ta... I dziecko już wie, że ktoś jest temu wszystkiemu winien i jakby tych ludzi nie było na świecie to wszystko byłoby dobrze.
Abgal, to proszę wytłumacz w kilku prostych słowach dziecku przebieg konfliktu bałkańskiego (czy jakiegokolwiek innego), z uwzględnieniem tła historycznego, wojen religijnych, itd.

Masz jakieś propozycje lepsze od Kruszka i Jagusi, czy po prostu nie podoba Ci się moje niefortunne sformułowanie?

W gruncie rzeczy książka nie opowiada nic o złych i dobrych ludziach - napisałam tak, bo sama jestem przywiązana do takich sformułowań i tyle. W książce jest napisane tylko tyle, ze nadeszła wojna i zmieniła wszystko. Proszę, przeczytaj tę ksiązkę i miej więcej wyrozumiałości dla moich pośpiesznych recenzji.

EDIT:

Żeby było jasne:

Złem zawsze i wszędzie jest to "coś", co każe nam dzielić świat na ludzi dobrych i złych, tych i tamtych. I stąd właśnie biorą się wszystkie wojny. Dlatego prawdziwa wojna nigdy nie odbywa się na zewnątrz, tylko w na samych - ten , kto ją wygra nigdy nie podniesie ręki na drugiego człowieka, a zawsze będzie ratował królewny, itd.
Walka ze smokiem jest właśnie metaforą tej wewnętrznej walki. A w książce "Kruszek i Jagusia" zrezygnowano z metafory na rzecz dosłowności. I to się -na szczęście- udało. Ta opowieść niesie nadzieję, choć nie happy end.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze: Ta... I dziecko już wie, że ktoś jest temu wszystkiemu winien i jakby tych ludzi (co dzielą świat na kawałki - a to są, rzecz jasna, 'oni' albo 'tamci') nie było na świecie to wszystko byłoby dobrze. Następnym krokiem jest identyfikacja 'tamtych' i ustalenie gdzie jest wróg.
I jeszcze w sprawie, czy uda się uniknąć podziału na dobre/ złe i dobrych/złych w opowieściach dla dzieci. NIE, nie da się. Z kilku prostych powodów:
1) ten podział ułatwia identyfikację zarówno z dobrymi i z tymi złymi emocjami, które każdy z nas ma w sobie i które muszą/powinny być rozpoznane, nazwane.
2) przydaje się także z powdoów czysto praktycznych: teraz dzieci uświadamia się np. poprzez specjalne pogadanki w przedszkolach i szkołach w jaki sposób zachowywać się w kontakcie z obcymi ludzmi. Odbywa się to poprzez ćwiczenie różnych scenariuszy, w których musi być wiadomo, ze pewni ludzie mają niedobre intencje, kiedy np. udają znajomych rodziców i proszą o zaprowadzenie do meiszkania, albo o to, żeby dziecko się gdzieś z nimi udało, itd.

Ale wierze, ze można te scenariusze ułożyć lepiej, bez schematów i identyfikacji pt: 'to wróg/to przyjaciel". Pytanie tylko jak?
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze: Abgal, to proszę wytłumacz w kilku prostych słowach dziecku przebieg konfliktu bałkańskiego (czy jakiegokolwiek innego), z uwzględnieniem tła historycznego, wojen religijnych, itd.
Nie rozmawiam z dzieckiem o konflikcie bałkańskim, itp. Raczej o tym jacy są ludzie (wszyscy) i o tym, że jeśli naprawdę zechce to może starać się postępować właściwie. Nawet jak tatuś jest wredny. Nie wiem czy umiem właściwie rozmawiać z dzieckiem - pewnie niespecjalnie. Pewnie więcej się od dziecka nauczyłem niż dziecko ode mnie.
Jednak we wskazywanie winnych zła na świecie gdzieś w jakichś 'tamtych ludziach' (choćby nie wiadomo czego ktoś się dopuścił) nie wierzę i już chyba nigdy nie uwierzę. Samsara jest kompletnie niereformowalna - jestem co do tego ostatecznie przekonany i widzę potwierdzenie tego prostego faktu w każdej minucie, każdego dnia w swoim własnym postępowaniu. Jeśli ktoś potrzebuje winnych niech czyta gazety - na każdej stronie jest ktoś winny temu, że nie jest tak jak ja akurat chcę. A ja chcę tak a nie tak a już nigdy nie tak jak tamten co chce tak.
moi pisze:Masz jakieś propozycje lepsze od Kruszka i Jagusi, czy po prostu nie podoba Ci się moje niefortunne sformułowanie?
Nie chciałem Cię dotknąć - po prostu mówię jak to z mojej strony wygląda. Książeczki nie znam - nie odniosłem się do niej tylko do tego co napisałaś. Nie jestem w stanie odgadnąć czy sformułowanie, którego akurat użyłaś jest niefortunne zanim sama mi o tym nie powiesz :)
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze: Nie jestem w stanie odgadnąć czy sformułowanie, którego akurat użyłaś jest niefortunne zanim sama mi o tym nie powiesz :)
Po namyśle, sformułowałam swoje wnioski inaczej (tzw. edit), wg mnie trafniej. Ale, faktycznie, zapędziłam się w tych podsumowaniach ( :P ) , więc dziękuję za krytyczną uwagę.
Uczyć się od dziecka można pod warunkiem, że nie jest to dziecko, które w wieku dwóch, czy trzech lat doświadczyło tyle zła i przemocy, że nie potrafi inaczej reagować, niż w sposób, który także zaburza i krzywdzi innych lub je samo. Albo było samotne na tyle, ze nie udało mu się odnaleźć w nikim wsparcia i pomocy i nauczyło się żyć w oddzieleniu od innych ( "Władcy much " Goldinga są tu dobrym przykładem takiego życia bez mądrych, dorosłych przewodników)

Piszesz, że samsara jest niereformowalna i -być może-rozumiem, co masz na myśli i raczej się z tym sformułowaniem zgodzę.
Z drugiej jednak strony, istnieje cały repertuar tzw. "zręcznych środków" (jak to się ładnie ujmuje w "terminologii buddyjskiej"), które warto doskonalić i które warto odnajdywać. Metaforyczne opowieści o świecie, który nas otacza, zwane powszechnie baśniami, są dla mnie takim właśnie "zręcznym środkiem" - artyzm polega tu na tym, by taka opowieść była zarówno piękna, jak i mądra. "Kruszek i Jagusia" jest taką opowieścią, choć nie umiałam tego przekazać w swoim ograniczonym słowniku. Inaczej- ta książka jest dużo lepsza i mądrzejsza, niż to co o niej napiszę, czy napisałam :) Warto ją przeczytać.
I warto może próbować tworzyć takie historie, obrazy, bo ja wiem, co - "coś" co przekona dzieci, że kodeks Hammurabiego to nie jest jedyny sprawiedliwy sposób, dzięki któremu ten świat może istnieć.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: abgal »

moi pisze:Inaczej- ta książka jest dużo lepsza i mądrzejsza, niż to co o niej napiszę, czy napisałam :) Warto ją przeczytać.

A propos książeczek dla dzieci - też mam propozycję:
http://www.kmspks.org/download/ebook/Gdchildren.pdf

Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytałam coś mądrzejszego.
Może ktoś by przetłumaczył? Myślę, że mnisi z Singapuru się zgodzą.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: moi »

abgal pisze: Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytałam coś mądrzejszego.
Może ktoś by przetłumaczył? Myślę, że mnisi z Singapuru się zgodzą.

Świetne :)
A jak jest teraz z tą książeczką - można ją wykorzystywać w celach edukacyjnych (czyli nie prywatnych)? Gdzie można się dowiedzieć więcej na ten temat?
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Jak można zostać buddystą?

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Trzeba by się zapytać:
http://www.kmspks.org/kmspks/contact.htm

Awaken Publishing & Design
publication{at}kmspks{dot}org
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”