zafu ze sztruksu

[sugarglider]

Szukam swojego pierwszego zafu, znalazłam stronę noweklimaty.com - później na forum przeczytałam, że ktoś tę stronę poleca, więc zachęciłam się i poszukałam tam czegoś dla siebie. Jest duży wybór i różne materiały, z których wykonane są pokrowce. Mam pewne wątpliwości...
Przy moich (i męża) trzech kotach gładkie czarne zafu szybko zmieni się w siwe, na sztruksie (zwłaszcza tym ładnym czerwonym, hihi) byłoby trochę mniej widać. Ale jak mam nie usiedzieć, to nie warto.
Czy na dłuższą metę na zafu ze sztruksu da się wysiedzieć?

wiem, że były już tematy zahaczające o zafu - jeśli mnożę, to przepraszam ! ten wydaje mi się nieco inny.

[piotr]

Cześć,

Sam nie mam poduszki ze sztruksu, ale mam sztruksowe spodnie i odczuwam z ich strony komfort.

[Dorota]

ja mam laweczke do medytacji, futro kocie sie nie przyczepia ale to zalezy w jakiej pozycji chcesz siedziec:)

[sugarglider]

Piotr - sztruksowe to i ja mam, ale części tylne spotykają się z gładką stroną sztruksu, nie prążkowaną nie siedzisz na spodniach, tylko w.
Dorota - w jakiej dokładnie, to się okaże w praniu Zamierzam praktykować dzogchen i spróbuję zacząć od poduchy.

[sugarglider]

na pierwszy rzut... ekhem, pupy, to sztruksowe zafu jest super, o ile jest z drobnego sztruksu. Prążki nie są wyczuwalne, a za to jest tarcie i tylne części łatwiej jest zatrzymać w określonej pozycji.
Zobaczymy, co powiem za parę miesięcy

[LordD]

Prążki nie są wyczuwalne

Jak księżniczka na ziarnku grochu.

[sugarglider]

no co, to mąż mnie straszył, że minuty nie wysiedzę ja tam od początku obstawiałam sztruksowe.
A informację wpisałam dla innych, co to się będą zastanawiać
chociaż porównanie początków siedzenia do bajki o księżniczce na groszku na pewno ma swoją rację bytu - o ile rozumiem, to na początku przeszkadza wszystko

[booker]

- o ile rozumiem, to na początku przeszkadza wszystko

Nie ma się co sugerować

[stworzenie]

trzech kotach

Polecam zajrzenie do tematu:
http://forum.medytacja.net/viewtopic.php?f=32&t=3907
lub:
http://forum.medytacja.net/viewtopic.php?f=32&t=5021
i pochwalenie się się futrzakami.

Co do zasierścienia poduchy - wystarczy po formalnej praktyce po prostu schować ją do szafy (lub innego kotoodpornego miejsca).

[sugarglider]

na razie staram się zawijać w folię i chować pod łóżko, chociaż kotki polubiły zafu, jak się je wyciąga to przychodzą i kładą się na zabutonie Dziś mój kot (bo jest jeden mój, jeden przyszedł z mężem a trzeci doszedł po drodze ) oblazł mnie dookoła, wsadził mi nos w dłonie, miauknął, a potem położył się obok i starał się patrzeć mi w oczy. Zabuton w kłakach, oczywiście.

[pawel]

oblazł mnie dookoła, wsadził mi nos w dłonie, miauknął,

hm

a potem położył się obok i starał się patrzeć mi w oczy.

A to już rozumiem!