Globalne ocieplenie

[dharmozjad]

myślę, że prawdziwą szansą dla Polski byłby rozwój przydomowej energetyki: małych wiatraków, paneli słonecznych czy turbinek wodnych na strumieniach i potokach itd.
podobno są na to szanse: http://www.ise.pl/index.php?option=com_ ... i-w-polsce

[stepowy jeż]

myślę, że prawdziwą szansą dla Polski byłby rozwój przydomowej energetyki: małych wiatraków, paneli słonecznych czy turbinek wodnych na strumieniach i potokach itd.
podobno są na to szanse: http://www.ise.pl/index.php?option=com_ ... i-w-polsce

Właśnie to mam na myśli

[Ryu]

Cześć

Jezu zwróć tylko uwagę, że przy tych turbinach wspominano o niektórych efektach ubocznych, których efekt z normalnej odległości jest zerowy, ale inaczej będzie gdy taki wiatrak postawisz sobie nerwach metry od domu.

O tym czy taki zestaw starczy, czy nie, nie wypowiadane się, bo nie mam zielonego pojęcia.

Pozdrawiam,
Tomek

[kunzang]

Witam

(...) W Google nie udało mi się znaleźć żadnej wzmianki, na temat nielegalnego śmietnika odpadów radioaktywnych, w województwie opolskim.

Nie szkodzi - kwestią nie jest sam przykład, a tylko zwrócenie uwagi na to, że takie rzeczy mają /lub mogą mieć/ miejsce... nie śledzę takich wydarzeń, ale te dwie dekady temu było trochę takich spraw właśnie /na świecie/. I zakładam, że biorąc pod uwagę koszta składowania odpadów radioaktywnych /i ''zaśmiecanie'' własnego terytorium/, takie nielegalne pozbywanie się ich, jest możliwe... czy to na terenach państw trzeciego świata, czy to w oceanie.

Rafus nie mam zamiaru przekonywać Ciebie co do tego, że energetyka atomowa jest ''fe''.
Jak wspomniałem wcześniej, żyjemy w takich czasach, że powinniśmy inwestować w alternatywne i ''ekologiczne'' źródła energii zostawiając atomówki w spokoju... to wszystko
Takie dyskusje, to zdecydowanie nie moja bajka... niemniej, na swój prywatny użytek mam określone zdanie na ten temat /czy budować, czy nie, nowe elektrownie atomowe/, gdzie chwytanie się elektrowni atomowych, to chwytanie się brzytw przez tonących.

Pozdrawiam

[stepowy jeż]

Jezu zwróć tylko uwagę, że przy tych turbinach wspominano o niektórych efektach ubocznych, których efekt z normalnej odległości jest zerowy, ale inaczej będzie gdy taki wiatrak postawisz sobie nerwach metry od domu.

Tylko, że to raczej małe wiatraki. Trudno mi powiedzieć czy wiatrak z 3 metrowym śmigłem tak bardzo przeszkadza. Ja bym zaryzykował. No i jeśli chodzi o panele, to już chyba nie ma z tym żadnego problemu.

gdzie chwytanie się elektrowni atomowych, to chwytanie się brzytw przez tonących.

Podzielam opinię. Uważam, że to rozwiązanie chwilowe.

[TeZeT]

Elektrownie atomowe w Polsce to akurat nie jest najgorszy pomysł, krótko argumenty:

Bezpieczeństwo:
* Polska jest stabilna tektonicznie, nie grozi nam taka katastrofa jak w Fukushimie. Planowana lokalizacja jest zresztą specjalnie wybrana pod tym względem
* Obecne technologie są bardzo bezpieczne, jeżeli porównać to z energetyką opartą na węglu to o wiele, wiele więcej ludzi straciło z jej powodu życie (głównie górników) niż z powodu katastrof wywołanych przez elektrownie atomowe.
* Elektrownie atomowe są także bardzo czyste: nie produkują zanieczyszczeń przedostających się bezpośrednio do środowiska. Problemem są odpady które są szkodliwe przez setki tysięcy lat, ale:
- odpowiednie składowisko odpadów załatwia sprawę
- w przyszłości prawdopodobnie odpady będzie można likwidować np. wysyłając je w stronę słońca lub neutralizować w inny sposób

Ekonomia:
* Jest to energia o wiele tańsza w dłuższej perspektywie czasu niż energia oparta na węglu.

Oczywiście moim zdaniem najlepszym źródłem praktycznie niewyczerpanej energii jest słońce. Myślę, że w przyszłości będą na orbicie lub dalej w przestrzeni rozłożone ogromne panele słoneczne magazynujące/przesyłające energię na ziemię.

[Rafus]

Podzielam opinię. Uważam, że to rozwiązanie chwilowe.

Mam nadzieje, że to będzie rozwiązanie tymczasowe i za te 100 lat nie będzie potrzeba budować nowych EJ.
Już powstają ciekawe projekty:
http://termodom.pl/epbd/energooszczedno ... lne_miasto
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/1,85298 ... losci.html

[Ras]

Jeżeli tak jak mówi TeZeT będzie w przyszłości możliwość skutecznego pozbywania się radioaktywnych odpadków, myślę, że EJ są dobrą opcją. Najbardziej podoba mi się wizja wysłania tych zanieczyszczeń w stronę Słońca.
Pozdrawiam

[stepowy jeż]

Mam nadzieje, że to będzie rozwiązanie tymczasowe i za te 100 lat nie będzie potrzeba budować nowych EJ.
Już powstają ciekawe projekty:
http://termodom.pl/epbd/energooszczedno ... lne_miasto
http://bryla.gazetadom.pl/bryla/1,85298 ... losci.html

Fajne, ale na razie cholernie drogie. 20 bilionów $ - to nie pomyłka? (częsta w tłumaczeniu bilion - amerykański miliard)

Najbardziej podoba mi się wizja wysłania tych zanieczyszczeń w stronę Słońca.

Nie wiem czy cena nie za wysoka.

Kiedyś (w latach 80-tych) głośno było dosyć w prasie popularnonaukowej o tokamakach. Też elektrownie jądrowe, ale bez odpadów radioaktywnych. Produkują one energię na zasadzie fuzji atomowej (podobnie jak na Słońcu). O projektach dziś cicho (prawdopodobnie trudności technologiczne).
Co do elektrowni słonecznych na orbicie, to też słyszałem o takich pomysłach. Problem główny to przesyłanie energii na Ziemię, no i koszt takiego cacka.

Dzisiaj widziałem w sklepie elektrycznym panel słoneczny o powierzchni 1,6 m2. Maksymalnie wytwarza 250 W. Koszt 3200 zł wraz z akumulatorami (50 Ah) + jakiejś urządzenia do przetwarzania prądu. Gadałem trochę z ludźmi, którzy to sprzedają - już słyszeli o tej ustawie, co ją zalinkował dharmozjad.
Ja tam wierzę w mikroelektrownie. Główna sprawa to koszty. Jak będzie się opłacało to ludzie to kupią.

[Ras]

Z tego co pamiętam z moich ostatnich lekcji fizyki to fuzja jądrowa jest ciężka do osiągnięcia na Ziemi.

[kuba77]

Jakby mikro elektrownie były w jakimś stopniu dofinansowane, to pewnie tak drogo by nie było. A tak, z elektrownią atomową jak z autostradami.

[Ryu]

Cześć

Pod tokamaka w ramach projektu ITER dopiero w zeszłym roku wylewkę robili, a działać zacznie ok. 2019r. Zanim pierwsze żarówki będą czerpać swoją energię z fuzji atomowej minie pewnie jeszcze i z 50 lat nawet.
http://pl.wikipedia.org/wiki/ITER

pozdrawiam,
Tomek

[dharmozjad]

Bałtyckie wiatraki napędzą gospodarkę. Miliardowe zamówienia czekają.
Na Bałtyku do 2030 r. można wybudować elektrownie wiatrowe o łącznej mocy od 6 tys. MW do 10 tys. MW – ocenia Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej. Zdaniem Jarosława Polego, eksperta PSEW, pierwsza morska farma wiatrowa o mocy kilkuset megawatów ma jednak szansę powstać najwcześniej w 2019 r.

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/653 ... ekaja.html