Nie przeczę :lol:booker pisze:Mam nadzieje, że za to dużo medytowałeś ?
Pozdrowienia,
zt
Nie przeczę :lol:booker pisze:Mam nadzieje, że za to dużo medytowałeś ?
Kto Ci ma na to pytanie odpowiedzieć, sutra, filozofia, logika ?zyptse pisze:Tylko kto to wszystko ma? Czy na prawdę ten ktoś istnieje?
Idea to jest coś co ktoś wymyślił.zyptse pisze:Posiadanie to proces ciągły w czasie, czyli przeczący idei śunjaty. Wszystko podlega zmianie.
"To co nienarodzone" ma wiele innych nazw.Ariyapariyesana Sutta, MN 26. pisze: Mnisi, są dwa rodzaje poszukiwań; szlachetne poszukiwanie i pospolite poszukiwanie. Co to jest pospolite poszukiwanie? Ma miejsce wtedy, gdy ktoś, będąc samemu podległym narodzinom, szuka czegos co jest także podległe narodzinom. Będąc samemu podległym starzeniu się szuka czegoś co jest także podległe starzeniu się. Będąc samemu podległym chorobie szuka czegoś co jest także podległe chorobie. Będąc samemu podległym śmierci szuka czegoś co jest także podległe śmierci. Będąc samemu podległym cierpieniu szuka czegoś co jest także podległe cierpieniu. Będąc samemu podległym smutkowi szuka czegos co jest także podległe smutkowi.
Co może być podległe narodzinom? Współmałżonkowie i dzieci podległe są narodzinom. Męzczyźni i kobiety, służba... kozy i owce... drób i świnie... słonie, bydło, konie i klacze... złoto i srebro podległe są narodzinom. Te rzeczy podporządkowane są narodzinom i ten, kto jest do nich przywiązany, zakochany w nich, kto całkowicie został przez nie zaślepiony, będąc podległym narodzinom, szuka czegoś co jest także podległe narodzinom.
Co może być podległe starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi? Współmałżonkowie i dzieci podległe są starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi. Męzczyźni i kobiety, służba... kozy i owce... drób i świnie... słonie, bydło, konie i klacze... złoto i srebro podległe są starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi. Te rzeczy podporządkowane są starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi i ten, kto jest do nich przywiązany, zakochany w nich, kto całkowicie został przez nie zaślepiony, będąc podległym starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi szuka czegoś co jest także podległe starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi. To jest pospolite poszukiwanie.
A co to jest szlachetne poszukiwanie? Ma miejsce wtedy, gdy ktoś, będąc samemu podległym narodzinom, widząc ułomność narodzin, szuka tego co nienarodzone, ostatecznego zrzucenia jarzma: Wyzwolenia. Będąc samemu podległym starzeniu się... chorobie... śmierci... cierpieniu... smutkowi, widząc ułomność starzenia się... choroby... śmierci... cierpienia... smutku, szuka tego co nie-starzejące, tego co nie-chorujące, tego co nieśmiertelne, tego co nie-cierpiące, tego co nie-smutne, ostatecznego zrzucenia jarzma: Wyzwolenia. Oto jest szlachetne poszukiwanie.
http://theravada.i.mahajana.net/html/gl ... mu_11.html
Czemu nie? Ale pełnego oświecenie to w ten sposób nie osiągnębooker pisze:Kto Ci ma na to pytanie odpowiedzieć, sutra, filozofia, logika ?
Użyłem słowa idea, żeby uwzględnić to, że śunjata też jest pusta.booker pisze:Idea to jest coś co ktoś wymyślił.
Nie ma czegoś, co nie podlega zmianie. Wg. "Buddyjska Nauka o Całości Istnienia", Garmy C.C. Chang, nawet śunjata jest pusta (nazwane to jest tam śunjata śunjata). Jest to pogląd szkoły Huayen, ale chyba nie przeczy on innym szkołom?booker pisze:Wszystko podlega zmianie. A co nie podlega zmianie ? Musisz to odnaleźć.
Budda Śakjamuni wszedł na drogę Szlachetnego Poszukiwania i to odnalazł.
No nieśmiertelne to nieśmiertelne to nie-śmiertelne to znaczy nie podlega śmierci.zyptse pisze:W cytowanej suttcie u dołu napisałeś "nieśmiertelne". Czy nie powinno być "nie-śmiertelne"?
W pewnym sensie tak w pewnym sensie nie.zyptse pisze:Nie ma czegoś, co nie podlega zmianie.
Jest osiemdziesiąt cztery tysiące wersji tego co chciał powiedzieć Budda.zyptse pisze:"Nieśmiertelne zostało znalezione", ale nie sądzę, że chciał powiedzieć, że będą istnieć wiecznie.
Oczywiście, że jest Anatta, ok ?booker pisze: Nie podlega narodzinom i śmierci, ok ?
Nie podlega powstawaniu i zanikaniu. ?
Nie podlega byciu i nie byciu. ?
Nie podlega istnieniu i nie istnieniu. ?
Nie może być przez cokolwiek zniszczona.
Zawsze czysta i jasna, kurde, no Very Happy
To jest dla mnie jasne.booker pisze:No nieśmiertelne to nieśmiertelne to nie-śmiertelne to znaczy nie podlega śmierci.
Żeby nie podlegało śmierci nie może podlegać też narodzinom.
Śmierć następuje dlatego, że nastąpiły narodziny {tak w skrócie}.
Współzależnie.
"Kibel" mam przy macie do medytacjibooker pisze:Jak się będziesz kiwał przy tym czy istniejesz czy nie istniejesz to tego nie odnajdziesz.
Wywal to filozoficzne kiwanie do kibla.
Chociaż tylko na ten moment.
No, kurde, nie rozumiem :lol:booker pisze:Nie może być przez cokolwiek zniszczona.
Zawsze czysta i jasna, kurde, no
Możesz mi wytłumaczyć czym to się różni od eternalizmu? Chyba, że to jakieś "forma jest pustą, pustka jest formą", czy koan, albo co?booker pisze:"Wszystko podlega zmianie. Co nie podlega zmianie ?" to jest szlachetne poszukiwanie.
Do eternalizmu potrzebujesz narodzin i czasu.zyptse pisze:Możesz mi wytłumaczyć czym to się różni od eternalizmu?
Żaden koan, zwykła droga do domu.zyptse pisze:Chyba, że to jakieś "forma jest pustą, pustka jest formą", czy koan, albo co?
A czego się spodziewałeś, "nawet Budda tego nie zrozumie" :lol:zyptse pisze:No, kurde, nie rozumiem Laughing
Na koniu bez kopytzyptse pisze:Ty, to byś booker wszystko powyrzucał. Matę też? A na czym będziesz medytował? Wink
mysle, ze przeszlosc nie istnieje wiec nie moze byc przechowywana ani magazynowana w zaden sposob. Mamy doznanie "przypominania sobie" poniewaz jestesmy zdolni do takich doznan. Ale nie kryje sie za tym zadna obiektywna rzeczywistosc w ktorej pamietamy "to co sie rzeczywiscie zdarzylo".Zadaję sobie pytanie czy czy jest możliwe by mózg liczący sobie lat czterdzieści i cztery
przechowywał wspomnienia np z przed czterdziestu czterech tysięcy lat.