Richard Dawkins vs Buddyzm
Moderator: iwanxxx
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Richard Dawkins vs Buddyzm
Witam,
Prawdę mówiąc nie przeczytałem do tej pory żadnej z książek Richarda Dawkinsa . Z wywiadów i artykułów wiem ze jest on bardzo cięty na wszelkie ruchy religijne. Jednak do tej pory nie miałem okazji napotkać jakiejś wyraźnej krytyki Buddyzmu.
Czy ktoś może wie w jaki sposób jeden z najsłynniejszych ateistów krytykuje Buddyzm ?
Prawdę mówiąc nie przeczytałem do tej pory żadnej z książek Richarda Dawkinsa . Z wywiadów i artykułów wiem ze jest on bardzo cięty na wszelkie ruchy religijne. Jednak do tej pory nie miałem okazji napotkać jakiejś wyraźnej krytyki Buddyzmu.
Czy ktoś może wie w jaki sposób jeden z najsłynniejszych ateistów krytykuje Buddyzm ?
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
http://www.bbc.co.uk/religion/programme ... kins.shtmllooker pisze:Czy ktoś może wie w jaki sposób jeden z najsłynniejszych ateistów krytykuje Buddyzm ?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
"Problematyczna jest kwalifikacja buddystów do ateistów. Wg dra filozofii Yutanga Lina buddyzm może zostać sklasyfikowany jako ateistyczny jedynie w tym sensie, że z powodu braku właściwego odniesienia do ego, niemożliwe staje się usprawiedliwienie tożsamości Stwórcy. W rzeczywistości ostateczne pytanie nie dotyczy w buddyzmie istnienia czy nieistnienia Stwórcy, ponieważ chodzi tu raczej o to jak można w odpowiedni sposób odwołać się do jakiejkolwiek absolutnej, niezależnej tożsamości? W buddyjskich sutrach istnieje wiele konwencjonalnych odniesień do niebiańskich istot i dlatego, jeśli przedmiot ateizmu nie ogranicza się do Boga ale bogów, buddyzm nie może zostać uznany za ateistyczny."
(fragment z wikipedii )
(fragment z wikipedii )
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Tyle o buddyzmie na powyższej stronie:booker pisze:http://www.bbc.co.uk/religion/programme ... kins.shtmllooker pisze:Czy ktoś może wie w jaki sposób jeden z najsłynniejszych ateistów krytykuje Buddyzm ?
Q What about Buddhism, mysticism, contemplation, meditation?
A I know little about Buddhism, meditation as a kind of mental discipline to manipulate your mind in beneficial directions, I could easily imagine. In reciting a mantra in a repetitive way - it's entirely plausible to me that might have some sort of trance-inducing effects which could even be beneficial.
Q But you don't do it?
A I have done it, and it didn't do anything for me, but I gave it a go. But it certainly has nothing whatever to do in my mind with a belief in anything supernatural.
W niedawnym wywiadzie dla "Przekroju" powiedział również:
Możliwe, że kulturą, która nie poddała się urojeniu Boga, jest kultura buddyjska.
Ale nie znam jej dobrze i nie jest to dla mnie do końca jasne.
http://przekroj.pl/index.php?option=com ... &Itemid=62
Wiele lat temu miałem okazję czytać "Samolubny gen", bardzo zacna lektura. W tej chwili wkręcam się w "Boga urojonego" - język Dawkinsa cięty, momentami dość złośliwy, ale wywód myśli bardzo klarowny i nie brakuje mu poczucia humoru, jak też dystansu wobec swojej osoby. Mnie książka wciąga i się podoba.
Jakby Dawkins bliżej poznał buddyzm (najlepiej w całej rozciągłości różnych tradycji buddyjskich) i mógł się do niego krytycznie odnieść w sposób merytoryczny, byłoby to bardzo interesujące i rozwijające doświadczenie dla buddystów... dla Dawkinsa być może również - szczególnie, jeśli miałby okazję podyskutować o tym z kimś kompetentnym reprezentującym buddyjską filozofię.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
A mnie dalej zadziwia, jak ktoś kto nie wierzy w coś, może na temat tego czegoś (co przecież wg niego nie istnieje) pisać książki, dawać wykłady itp. Od razu widać, ze w życiu Dawkinsa Bóg zajmuje bardzo ważne miejsce i odgrywa wielką rolę
Radical Polish Buddhism
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Wieczne krytykowanie musi być strasznie nudne i męczące. Lepiej samemu do czegoś dążyć. Może Dawkins jest skrytym masonem, ateizm to tylko negacja czegoś a moim zdaniem samo negowanie nie jest żadnym światopoglądem.
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Ktoś kiedyś powiedział "nie lubię ateistów, bo ciąle mówią o Bogu" Co do pisania o czymś w czego istnienie się nie wierzy - ludzie prowadzą zażarte dyskusje o architekturze elfów w Śródziemiu lub polityce w Gwiezdnych Wojnach, więc czemu nieIntraneus pisze:A mnie dalej zadziwia, jak ktoś kto nie wierzy w coś, może na temat tego czegoś (co przecież wg niego nie istnieje) pisać książki, dawać wykłady itp. Od razu widać, ze w życiu Dawkinsa Bóg zajmuje bardzo ważne miejsce i odgrywa wielką rolę
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
W swojej książce Dawkins nie krytykuje czegoś w czego istnienie nie wierzy, krytykuje wiarę w to coś. I nie robi też tego dla zasady, bo np. nie zgadza się z tą wiarą. Krytykuje tę wiarę dlatego, ponieważ widzi w niej czynnik wpływający negatywnie na różnego rodzaju aspekty życia społecznego (szczególnie w USA), począwszy od edukacji, aż po nietolerancję z jaką traktowani są w USA ateiści (podaje np. wyniki ankiet, z których wynika, że ateiści są mniej tolerowani w USA niż np. homoseksualiści lub Murzyni) - tak to ja odbieram npdst. tego, co Dawkins pisze.Intraneus pisze:A mnie dalej zadziwia, jak ktoś kto nie wierzy w coś, może na temat tego czegoś (co przecież wg niego nie istnieje) pisać książki, dawać wykłady itp. Od razu widać, ze w życiu Dawkinsa Bóg zajmuje bardzo ważne miejsce i odgrywa wielką rolę
Przecież Dawkins nie zajmuje się wyłącznie krytykowaniem teizmu. To tylko pochodna aktywność wynikająca z jego światopoglądu, której ostatnio poświęca więcej czasu niż swojej pracy naukowej. Dawkins wyjaśnia również powód, dla którego napisał "Boga urojonego" i z tego, co pisze, nie zrobił tego dlatego, bo lubi krytykować.looker pisze:Wieczne krytykowanie musi być strasznie nudne i męczące. Lepiej samemu do czegoś dążyć. Może Dawkins jest skrytym masonem,
Również miałem mieszane opinie nt. ostatniej książki Dawkinsa, ale w końcu uświadomiłem sobie, że najlepiej będzie, jeśli wyrobię sobie opinię o niej samodzielnie, poprzez jej lekturę, a nie poprzez opinie innych
I zachęcam każdego do podobnego podejścia - proszę nie odbierać tego jako reklamy, bo książka i tak jest wystarczająco mocno rozreklamowana. To tylko kwestia uczciwego podejścia do tematu i sprawdzenia go bezpośrednio, a później wyrabiania sobie całościowej opinii.
Widzisz... Ateizm to tylko jedna z idei, która może wchodzić w skład jakiegoś szerszego światopoglądu, opartego na wielu innych ideach, które wspólnie tworzą pewien całościowy zbiór i w obrębie tego zbioru są ze sobą spójne.looker pisze:ateizm to tylko negacja czegoś a moim zdaniem samo negowanie nie jest żadnym światopoglądem.
W każdym światopoglądzie można znaleźć idee, które coś negują, ale można też znaleźć jakieś afirmatywne postulaty. To nie jest tak, że jeśli ktoś jest ateistą (negacja istnienia bóstw), buddystą (negacja istnienia trwałych i doskonale autonomicznych bytów) czy chrześcijaninem (negacja nieistnienia Stwórcy), to ktoś taki zajmuje się wyłącznie negowaniem czegoś.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Nom. Ja mysle, ze on to robi dla pieniedzyjw pisze:I nie robi też tego dla zasady
w końcu ja będę to musiał zrobić, ale na pewno nie kupię tej ksiązki. jak ktoś pożyczy, to przeczytam. nie dam zarobić Dawkinsowijw pisze:Również miałem mieszane opinie nt. ostatniej książki Dawkinsa, ale w końcu uświadomiłem sobie, że najlepiej będzie, jeśli wyrobię sobie opinię o niej samodzielnie, poprzez jej lekturę, a nie poprzez opinie innych n
Radical Polish Buddhism
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Tak, poczytaj ten wywiad na BBC, on opowiadał o tym.Intraneus pisze:Od razu widać, ze w życiu Dawkinsa Bóg zajmuje bardzo ważne miejsce i odgrywa wielką rolę
Pozdrwaiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Sztuka bycia szczodrym to piękna sprawa. Jak się ją rozwinie, to świat przestaje się kręcić wokół hajcu i jest więcej luzu w dysponowaniu kasą, której nagle przestaje ciągle brakować 8)Intraneus pisze:Nom. Ja mysle, ze on to robi dla pieniedzyjw pisze:I nie robi też tego dla zasady
w końcu ja będę to musiał zrobić, ale na pewno nie kupię tej ksiązki. jak ktoś pożyczy, to przeczytam. nie dam zarobić Dawkinsowijw pisze:Również miałem mieszane opinie nt. ostatniej książki Dawkinsa, ale w końcu uświadomiłem sobie, że najlepiej będzie, jeśli wyrobię sobie opinię o niej samodzielnie, poprzez jej lekturę, a nie poprzez opinie innych n
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Na youtube jest trochę wywiadów i dyskusji, warto zajrzeć.
Swoją drogą Dawkins chyba jednak robi kawał dobrej roboty. Ktoś musi w końcu pilnować żeby ludzie z mistyczno-religijnego światka nie przegięli, świadomie lub z głupoty.
Swoją drogą Dawkins chyba jednak robi kawał dobrej roboty. Ktoś musi w końcu pilnować żeby ludzie z mistyczno-religijnego światka nie przegięli, świadomie lub z głupoty.
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
rozmowa o hajsie przeniesiona TUTAJ
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Myślisz, że ktoś to jest w stanie upilnować ?looker pisze:Ktoś musi w końcu pilnować żeby ludzie z mistyczno-religijnego światka nie przegięli, świadomie lub z głupoty.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Nawet jeśli nie, to co szkodzi położyć dla przeciwwagi mały ciężarek na przeciwnej szalce?booker pisze:Myślisz, że ktoś to jest w stanie upilnować ?looker pisze:Ktoś musi w końcu pilnować żeby ludzie z mistyczno-religijnego światka nie przegięli, świadomie lub z głupoty.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Oczywiście, że nie zaszkodzi.jw pisze:Nawet jeśli nie, to co szkodzi położyć dla przeciwwagi mały ciężarek na przeciwnej szalce?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
root of all evil ?
nie czytałem książek dawkinsa,
ale udało mi się obejrzeć na tv planete dokument "źródło wszelkiego zła"
składający się z dwoch części: "bog urojony" i "wirus wiary"
http://www.planete.pl/?prog&18232
uderzające jest to, że dawkins w swej krytyce wiary:
- odnosi się do trzech wielkich religii monoteistycznych (judaizm, chrześcijaństwo, islam)
- pokazuje ateizm jako zjawisko pozytywne społecznie (poprzez swój obiektywizm, brak manipulacji dogmatami itd.)
- gloryfikuje naukę jako najlepszą drogę poznania prawdy...
ale udało mi się obejrzeć na tv planete dokument "źródło wszelkiego zła"
składający się z dwoch części: "bog urojony" i "wirus wiary"
http://www.planete.pl/?prog&18232
uderzające jest to, że dawkins w swej krytyce wiary:
- odnosi się do trzech wielkich religii monoteistycznych (judaizm, chrześcijaństwo, islam)
- pokazuje ateizm jako zjawisko pozytywne społecznie (poprzez swój obiektywizm, brak manipulacji dogmatami itd.)
- gloryfikuje naukę jako najlepszą drogę poznania prawdy...
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
W filmie "Root of all evil" wyraźnie przeciwstawia wiarę w Boga (i niesprawdzoną wiarę religijną, która uznaje się za pewnik) światopoglądowi naukowemu, który wg niego polega na doświadczeniu i sprawdzalnych dowodach, które można powszechnie zaprezentować. Czyli nie tylko neguje.looker pisze:Wieczne krytykowanie musi być strasznie nudne i męczące. Lepiej samemu do czegoś dążyć. Może Dawkins jest skrytym masonem, ateizm to tylko negacja czegoś a moim zdaniem samo negowanie nie jest żadnym światopoglądem.
Wszystko jest na swoim miejscu
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
A książki Dawkinsa polecam. "Bóg urojony" świetnie rozmontowuje programy związane z bezmyślną wiarą. Szczególnie rozdziały, w których Dawkins rozprawia się z "dowodami" na istnienie Boga. Ubaw po pachy świetnie napisana książka, nawet jersli dałoby się jąstreścić w 200 stronach, a nie 600
A książki Dawkinsa polecam. "Bóg urojony" świetnie rozmontowuje programy związane z bezmyślną wiarą. Szczególnie rozdziały, w których Dawkins rozprawia się z "dowodami" na istnienie Boga. Ubaw po pachy świetnie napisana książka, nawet jersli dałoby się jąstreścić w 200 stronach, a nie 600
Radical Polish Buddhism
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Powiedz, że nie żartujeszIntraneus pisze:A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
nie zartuje. dzisiaj w mediach jest takie infoxeno pisze:Powiedz, że nie żartujeszIntraneus pisze:A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
Radical Polish Buddhism
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
czołem IntraIntraneus pisze:A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
jedno nie wyklucza drugiego - to tak samo jak z umysłem który się rozwija i tak samo jak z kolorem skóry i słynnymi 7 dniami powstania takich przykładów można mnożyć
tak samo zastanawia mnie kogo określa się człowiekiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny do dzisiaj są tylko spekulację i przepuszczenia i jest ciągły brak ogniwa łączącego jeszcze 25 tyś lat temu występowały dwa gatunki http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk
miłego dnia
domber
domber
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
faktycznie...
http://wiadomosci.onet.pl/1826372,12,ew ... ,item.html
ale to jest jeszcze lepsze
http://wiadomosci.onet.pl/1823451,12,1,1,item.html
http://wiadomosci.onet.pl/1826372,12,ew ... ,item.html
ale to jest jeszcze lepsze
http://wiadomosci.onet.pl/1823451,12,1,1,item.html
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Czołem Intraneusie,
Pozdrawiam,
Skałosz
o ile pamiętam, kreacjonizm nie był ostatnio doktryną Kościoła Katolickiego, więc ani mnie to nie dziwi, ani nie zaskakuje.A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
Pozdrawiam,
Skałosz
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
O co chodzi w powyższym zdaniu?domber pisze: tak samo zastanawia mnie kogo określa się człowiekiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny do dzisiaj są tylko spekulację i przepuszczenia i jest ciągły brak ogniwa łączącego jeszcze 25 tyś lat temu występowały dwa gatunki http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Powyzsze zdanie to trzy zdania Tak samo... Do dzisiaj... Jeszcze 25 tys lat temu...jw pisze:O co chodzi w powyższym zdaniu?domber pisze: tak samo zastanawia mnie kogo określa się człowiekiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny do dzisiaj są tylko spekulację i przepuszczenia i jest ciągły brak ogniwa łączącego jeszcze 25 tyś lat temu występowały dwa gatunki http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Acha Dziękiatomuse pisze:Powyzsze zdanie to trzy zdania Tak samo... Do dzisiaj... Jeszcze 25 tys lat temu...jw pisze:O co chodzi w powyższym zdaniu?domber pisze: tak samo zastanawia mnie kogo określa się człowiekiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny do dzisiaj są tylko spekulację i przepuszczenia i jest ciągły brak ogniwa łączącego jeszcze 25 tyś lat temu występowały dwa gatunki http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk
A o jakie "ogniwo łączące" chodzi? Co z czym ma ono łączyć?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
nom. wlasnie watykan zrobil bardzo sprytną akcję, bo wybil niektorym kreacjonistycznym debilom ze stanów bron z ręki sprytnie pokazal, ze sie od nich odcina.piotr pisze:Czołem Intraneusie,
o ile pamiętam, kreacjonizm nie był ostatnio doktryną Kościoła Katolickiego, więc ani mnie to nie dziwi, ani nie zaskakuje.A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
Pozdrawiam,
Skałosz
ale Darwina nie maja zamiaru posmiertnie przepraszac
Radical Polish Buddhism
-
- użytkownik zbanowany
- Posty: 1010
- Rejestracja: ndz sty 14, 2007 05:07
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Z tego co powyżej już ktoś cytował wynika, że Dawkins nie bardzo zainteresowany jest buddyzmem. Niemniej jednak ktos taki jak Sam Harris założyciel nowofalowej ateistycznej organizacji The reason Project, której zresztą Dawkins jest członkiem i czołowym ideologiem, napisał już jakiś czas temu tekst , który bezpośrednio na celownik bierze właśnie Buddę ... Polecam.looker pisze:Czy ktoś może wie w jaki sposób jeden z najsłynniejszych ateistów krytykuje Buddyzm ?
+omek
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
to jest bardzo pokrętne oświadczenie - że teoria ewolucji nie jest nie do pogodzenia z nauką KościołaIntraneus pisze:A co powiecie na fakt, że Watykan wczoraj ogłosił, jakoby teoria ewolucji była zgodna z nauką kościoła?
ja chciałbym usłyszeć co w takim razie Kościół ma do powiedzenia w temacie duszy w związku z ewolucją np. w którym momencie jakaś bardziej rozwinięta istota otrzymała od Boga duszę oraz imię Adam i co w takim razie z pozostałymi krajanami Adama. Poza tym, czy zwierzęta też mają jakąś duszę Ponadto ciekawi mnie kwestia grzechu pierworodnego w kontekście przyjęcia ewolucji - w jaki sposób nasza natura dziedziczy ten grzech po jakimś słabo rozwiniętym homo erectus.
dopóki będą padały takie ogólnikowe deklaracje bez żadnych konkretnych wniosków teologicznych, dopóty będę miał wrażenie, że są to słowa bez znaczenia.
Szalom
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
ok - przepraszam skróty myślowejw pisze:O co chodzi w powyższym zdaniu?
tak samo zastanawia mnie kogo określa się człowiekiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny małpoludy z przed miliona lat raczej nimi niebyły a człowiek obecnie żyjący jest datowany 150-maksymalnie na jakieś 200 tyś lat
do dzisiaj są to tylko spekulację i przepuszczenia i jest ciągły brak ogniwa łączącego małpoludy z obecnym człowiekiem ( luka w teorii Darwina)
jeszcze 25 tyś lat temu występowały dwa gatunki http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk gdzie Neandertalczyk przestał istnieć
zastanawiające jest też to że wiele gatunków płazów i gadów mimo rzekomych milionów lat nie ewoluowały w inne formy gdzie Darwin twierdził że wszystkie formy podlegają ewolucji nawet ssaki
wykopaliska które są datowane na 200 miliomów lat odkryły przy gnieździe dinozaura ssaki które występował jeszcze 100 tyś lat temu w niezmienionej formie szkieletu
nie sądzę żeby kościół kiedykolwiek przyznał że człowiek pochodzi od małpy z dwóch podstawowych powodów
po pierwsze niema namacalnego dowodu
po drugie burzyłoby to podstawy wiary
miłego dnia
domber
domber
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
wnioski teologiczne w świecie nauki też są bez znaczenia, bo teologia to pseudonaukowe brednieJakub Safjański pisze:dopóki będą padały takie ogólnikowe deklaracje bez żadnych konkretnych wniosków teologicznych, dopóty będę miał wrażenie, że są to słowa bez znaczenia.
Radical Polish Buddhism
- sosnowiczanin
- Posty: 412
- Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Bon
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
> że człowiek pochodzi od małpy
ale i teoria ewolucji tak nie mówi. mówi za to : mają te dwa gatunki wspólnego przodka.
ale i teoria ewolucji tak nie mówi. mówi za to : mają te dwa gatunki wspólnego przodka.
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
no i oto chodziIntraneus pisze:wnioski teologiczne w świecie nauki też są bez znaczenia, bo teologia to pseudonaukowe brednie
jedno to historia i wyobrażenie przeszłości a drugie to wiara i wyobrażenie przeszłości a obydwa przedmioty to spekulacje i przepuszczenia
panowie w białych fartuchach chcą za wszelką cenę obalić teorię panów w czarnych habitach a ci w habitach mówią że mają białe koloratki i za wszelką cenę chcą dopasować teorię białych i czarnych krzyżówka jaka z tego wyniknie będzie porażająca krowy będą latać a człek będzie świecił swoją mądrością w nocy jaka oszczędność energii
miłego dnia
domber
domber
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Raczej nie Buddę (ani buddę), lecz to, co on sam określa mianem "fetyszyzacji Buddy", buddyjskie religianctwo. Tłumaczenie tekstu Harrisa na polski:Tomek pisze:Niemniej jednak ktos taki jak Sam Harris założyciel nowofalowej ateistycznej organizacji The reason Project, której zresztą Dawkins jest członkiem i czołowym ideologiem, napisał już jakiś czas temu tekst , który bezpośrednio na celownik bierze właśnie Buddę ... Polecam.
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=897
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
Badając szczegóły anatomiczne różnych osobników uważanych za przynależących do gatunku homo sapiens można dostrzec wiele różnic i dotyczy to osobników żyjących w tym samym czasie, niekoniecznie ich przodków sprzed tysięcy lat. Np. w ostatnim wrześniowym wydaniu magazynu "Focus" jest interesujący tekst o tzw. organach szczątkowych pt. "O pożytkach z niepotrzebnych narządów". Okazuje się, że ok. 35% ludzkości pozbawiona jest funkcji, odpowiedzialnych za powstawanie trzecich zębów trzonowych (tzw. zęby mądrości), które występują o większości naczelnych. Według prof. Roberta Corruccini związane to jest m.in. ze zmianą diety człowieka (na bardziej miękką i przetworzoną) a zęby mądrości są kandydatem do ewolucyjnego utracenia przez ludzi.domber pisze:ok - przepraszam skróty myślowejw pisze:O co chodzi w powyższym zdaniu?
tak samo zastanawia mnie kogo określa się człowiekiem http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny małpoludy z przed miliona lat raczej nimi niebyły a człowiek obecnie żyjący jest datowany 150-maksymalnie na jakieś 200 tyś lat
do dzisiaj są to tylko spekulację i przepuszczenia
I teraz pojawia się pytanie czy ludzie bez zębów mądrości to jeszcze homo sapiens? Tak naprawdę trudno wskazać na jakąś ostateczną granicę międzygatunkową. Biolodzy często przyjmują tutaj zdolność rozmnażania się, ale co np. ludźmi, którzy z powodu defektów genetycznych nie dysponują tą zdolnością? Czy już nie są ludźmi? Co z osłami i końmi, które uznawane za różne gatunki mogą się krzyżować? Granica jest tak naprawdę płynna, niezauważalna, ponieważ proces ewoluowania i powstawania nowych gatunków nie zachodzi skokowo (w każdym razie nie tak, że pokolenie potomstwa kompletnie rózni się od pokolenia rodziców - chyba, że uwzględnimy jakieś dramatyczne mutacje). Cała ta klasyfikacja gatunkowa jest po prostu pewną umową, przybliżeniem, a nie jakimś ostatecznym wyznacznikiem stałej rzeczywistości. Nie da się pociąć nożem na kawałki płynącej wody
Teoria Darwina również ulegała ewolucji i to dzięki samym ewolucjonistom Prawdopodobnie w innych książkach Richarda Dawkinsa znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Polecam również książki i artykuły Marcina Ryszkiewicza z PAN. Wiesz... ewolucjoniści mają przynajmniej odwagę i uczciwość by przyznać, że nie odnaleziono dotychczas skamielin, które pasowałyby do wszystkich luk w procesie ewoluowaniu każdego z żyjących gatunków.domber pisze:i jest ciągły brak ogniwa łączącego małpoludy z obecnym człowiekiem ( luka w teorii Darwina)
jeszcze 25 tyś lat temu występowały dwa gatunki http://pl.wikipedia.org/wiki/Neandertalczyk gdzie Neandertalczyk przestał istnieć
zastanawiające jest też to że wiele gatunków płazów i gadów mimo rzekomych milionów lat nie ewoluowały w inne formy gdzie Darwin twierdził że wszystkie formy podlegają ewolucji nawet ssaki
Nie słyszałem o żadnym ewolucjoniście, który twierdziłby, że człowiek pochodzi od małpy. Mówi się natomiast, że współcześnie żyjące naczelne wywodzą się od jakiegoś wspólnego przodka. Co więcej, mówi się, że wszystkie organizmy żywe jakie istnieją obecnie na Ziemi (i jakie kiedykolwiek na niej istniały w przeszłości) mają swoje źródło w jednym wspólnym dla nich wszystkich punkcie, kiedy powstał chemiczny twór zdolny do samoreplikacji. Oczywiście są teorie, że takich momentów w historii planety mogło być kilka. Pogląd o jednym wspólnym przodku jest pewnym uogólnieniem.domber pisze:wykopaliska które są datowane na 200 miliomów lat odkryły przy gnieździe dinozaura ssaki które występował jeszcze 100 tyś lat temu w niezmienionej formie szkieletu
nie sądzę żeby kościół kiedykolwiek przyznał że człowiek pochodzi od małpy z dwóch podstawowych powodów
Pozwolę sobie na koniec zacytować Stanisława Lema, który początek życia na Ziemi ubrał w swojej wyobraźni taką alegorią:
"Życie rodzi się wszędzie tak samo. Pierwej w niebywale powolnym rozwoju ocean musi przybrzeżnie skisnąć w kisielkowatą chlustwę i ciche fale sulają ją przez wieki, a to i tysiąclecia, nim z tego miesiwa wyłoni się kurczliwa mlazgroć, która po niezliczonych pokrętnych przygodach dociapka się tam, gdzie jej miąższ zwapnieje w jakiś stelażyk."
Przyznam szczerze, że taka literacka wizja wydaje mi się o wiele bardziej pociągająca, przekonująca i w dodatku niepozbawiona humoru, niż to, co roztacza się np. w biblijnej Księdze Rodzaju
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
"O, do czego idzie! Krowy będo się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili. Chłop z chłopem spać będzie, baba z babo, wilki latać, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, zajdzie na wschodzie!"domber pisze:krzyżówka jaka z tego wyniknie będzie porażająca krowy będą latać a człek będzie świecił swoją mądrością w nocy
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1273
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
może być lubię Lema i kilku poetów opisujących /poetycko/początek powstania choć biblijny też jest niezły choć dawno go nie czytałemjw pisze:Przyznam szczerze, że taka literacka wizja wydaje mi się o wiele bardziej pociągająca, przekonująca i w dodatku niepozbawiona humoru, niż to, co roztacza się np. w biblijnej Księdze Rodzaju
jw-/nie jestem ani chrześcijaninem ani katolikiem - to żeby było jasne z mej strony /chodzi mi oto że żadną z tych teorii nie jesteśmy w stanie potwierdzić ani obalić jedna jest związana z wiarą druga zaś z przepuszczeniami i domysłami chodziło mi tylko oto aby przedmówcy wrzucili sobie tylko trochę na luz i nie robili z tego jakieś sensacji skoro są buddystami ich bezpośrednio to nie dotyczy chyba że chcą dokopać i poniżyć wiarę innych aby poczuć się lepiej tak samo jak na jakimś portalu katolickim przeczytałem o Ole napisałem że jeśli są katolikami to niech dokopują Biskupom
miłego dnia
domber
domber
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
lubię ten cytat lub "patrz Maksio co to się porobiło " seksmisja scena u jej ekscelencjijw pisze:"O, do czego idzie! Krowy będo się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili. Chłop z chłopem spać będzie, baba z babo, wilki latać, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, zajdzie na wschodzie!"
miłego dnia
domber
domber
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
domber pisze:lubię Lema i kilku poetów opisujących /poetycko/początek powstania
To jest fajne:
Stwarzanie świata - Czesław Miłosz
Niebianie w Biurze Projektów wybuchają śmiechem,
Bo jeden z nich narysował jeża.
Inny, żeby nie zostać w tyle, śpiewaczkę soprano -
Rzęsy, biust, loki, dużo loków.
Jest to wspaniała zabawa w oceanie musującej energii,
Wśród klasków, wyładowań zapowiadających elektryczność.
Bulgocą kubły groto-farby, groto-pędzle pracują,
Potężny wir niemalże galaktyk za prawie-oknami
I nie doświadczająca chmur czysta jasność.
Dmą w konchy, koziołkują w niby-przestrzeni,
W swoim kraju archetypów, siódmym niebie.
Ziemia już prawie gotowa, jej rzeki błyszczą,
Bory ją porastają, i każde stworzenie z osobna
Czeka na swoją nazwę, i grom przechadza się
Stronami, a stada w trawach nie podnoszą głowy.
Wyistoczają się miasta, wąskie ulice,
Nocnik wylewany z okna, bielizna.
I zaraz autostrady na lotnisko,
Pomnik na skrzyżowaniu, park, stadion,
Dla tysięcy kiedy wstają i ryczą: gola!
Wynaleźć długość, szerokość, wysokość,
Dwa razy dwa i siłę ciążenia,
To i tak dosyć, a tu jeszcze: majtki
Z koronką, hipopotam, dziób tukana,
Okropnymi zębami jeżący się pas cnoty,
Ryba młot, nisko sklepiony hełm,
No i czas, to jest podział na będzie i było.
Gloria, gloria śpiewają istniejące rzeczy.
To słysząc, Mozart siada za piano forte
I komponuje muzykę, która już była gotowa
Wcześniej niż on sam urodził się w Salzburgu.
Gdyby tylko to wszystko trwało. Ale gdzież tam.
Mieni się, mija, krąży w bańce mydlanej
Razem z inwokacją Niebian do śmiertelnych:
"O lekkie plemię, jakże się nad tobą nie litować!
Twoje kolorowe szmaty, twoje tańce,
Niby to wyuzdane a tylko żałosne,
Lustra w których zostaje twarz z kolczykami,
Malowane powieki, rzęsy ułudne.
Tak nie mieć nic prócz miłosnego święta!
Jaka słaba obrona przeciw otchłani!"
A słońce wschodzi i słońce zachodzi.
A słońce wschodzi i słońce zachodzi.
Kiedy oni biegają, biegają.
Akurat teorię ewolucji gatunków można potwierdzać, przynajmniej w jakimś lokalnym zakresie Zauważ jednak, że ta teoria niczego nie mówi o samym powstaniu życia Określa tylko warunki, w oparciu o które organizmy żywe zmieniają się - to jest powód, dla którego Kościół Katolicki mógł w ogóle wydać powyższe oświadczenie.domber pisze:mi oto że żadną z tych teorii nie jesteśmy w stanie potwierdzić ani obalić
Przy dobrych chęciach (i gorącej wierze) można przypuścić (albo i uwierzyć), że wszystko jest tylko domysłem i przypuszczeniemdomber pisze:jedna jest związana z wiarą druga zaś z przepuszczeniami i domysłami
Może i bezpośrednio nie, ale pośrednio być może tak Ale to jest nieważne, bo skoro ludzie uznają jakiś temat za interesujący, to czemu nie mieliby sobie o nim podyskutować, choćby ich tylko pośrednio dotyczył?domber pisze:chodziło mi tylko oto aby przedmówcy wrzucili sobie tylko trochę na luz i nie robili z tego jakieś sensacji skoro są buddystami ich bezpośrednio to nie dotyczy
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- sosnowiczanin
- Posty: 412
- Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Bon
- Kontakt:
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
> teoria niczego nie mówi o samym powstaniu życia
powstają takowe
http://www.biotechnolog.pl/news-574.htm
a takie badania to ich podwaliny.
powstają takowe
http://www.biotechnolog.pl/news-574.htm
a takie badania to ich podwaliny.
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
ja jednak jestem ciekawy co się dzieje w teologii z czysto poznawczej radości śledzenia różnych rozwiązań raczej nierozwiązywalnych problemówIntraneus pisze: wnioski teologiczne w świecie nauki też są bez znaczenia, bo teologia to pseudonaukowe brednie
ciekawy nurt pojawił się np tu:
http://www.uu.jest.pl/info.htm
na skutek dawnej dyskusji nad boskością Jezusa
nauka jednak też do końca nie jest "pewna" gdyż zmieniają się jej paradygmaty - często przez rewolucje np. kopernikańska, newtonowska, potem fizyka kwantowa, i nie możemy być pewni że nie pojawi się z czasem kolejna teoria, która wywróci dotychczasowe do góry nogami
pozdrawiam
Jakub
Szalom
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Richard Dawkins vs Buddyzm
no i wlasnie o to chodzi. nauka jest weryfikowalna, dlatego czasami nie jest pewna i nikt nie robi problemu, gdy sie jakas hipoteza okaze nieprawdziwa. w odroznieniu od religii, gdzie nie ma żadnych dowodów, a i tak tworzy mase podziałów. może właśnie dlatego, że nie ma dowodów, więc trzeba wierzyć na ślepo, co rodzi chore przywiązanie?Jakub Safjański pisze:ja jednak jestem ciekawy co się dzieje w teologii z czysto poznawczej radości śledzenia różnych rozwiązań raczej nierozwiązywalnych problemówIntraneus pisze: wnioski teologiczne w świecie nauki też są bez znaczenia, bo teologia to pseudonaukowe brednie
ciekawy nurt pojawił się np tu:
http://www.uu.jest.pl/info.htm
na skutek dawnej dyskusji nad boskością Jezusa
nauka jednak też do końca nie jest "pewna" gdyż zmieniają się jej paradygmaty - często przez rewolucje np. kopernikańska, newtonowska, potem fizyka kwantowa, i nie możemy być pewni że nie pojawi się z czasem kolejna teoria, która wywróci dotychczasowe do góry nogami
pozdrawiam
Jakub
Radical Polish Buddhism
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa