Buddyzm i nauka religii w szkołach

relacje pomiędzy buddyzmem a innymi religiami

Moderator: iwanxxx

JeongKwang
Posty: 80
Rejestracja: ndz wrz 23, 2007 22:43
Tradycja: Soen (Kwan Um Zen School)
Lokalizacja: everywhere & nowhere

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: JeongKwang »

Monika pisze:Uprawnienia pedagogiczne mozna zdobyc podczas studiow wyzszych na wiekszosci kierunkow. Dodatkowe zajecia + praktyki + egzamin.
Nie po wejsciu w zycie pewnej ustawy o zatrudnianiu nauczycieli (jakies 3 lata temu) - w UWr trzeba byc na specjalizacji nauczycielskiej, ksztalcacej specjalnie do nauczania 2 przedmiotow.
Oczywiscie zadnym z nich nie jest religia buddyjska.
Monika pisze:Mozna tez zrobic studia podyplomowe dla nauczycieli etyki.
Nie mam magisterskiego (ani nawet licencjackiego) przygotowania merytorycznego:-/.
Monika pisze:I otrzymac "misje" od swojego zwiazku wyznaniowego. :6:57:
Taak... To moze byc najtrudniejszy etap. ;-D
booker pisze:A kolegium co na to? :luka:
Wroclawskie? Cytujac ich strone: Celem Kolegium jest kształcenie nauczycieli języka polskiego, historii i bibliotekarzy dla szkół podstawowych i gimnazjów. Juz wole CEN po wydreptaniu u dziekana zgode na indywidualne studia pedagogiczne w moich kierunkach.

A tak na marginesie - napisalem oficjalne pismo do kuratorium w innym wojewodztwie. Ciekawe co oni mi odpowiedza^^.

Pozdrawiam.
Życie to gra, której reguł nie znamy. Gra ta jest śmiertelną pułapką - nie da się jej ukończyć i przeżyć..
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: abgal »

JeongKwang pisze: Oczywiscie zadnym z nich nie jest religia buddyjska.
Tylko - co to jest 'religia buddyjska'? Mamy mozaikę szkół i nauczanie 'jednej - jedynej' doktryny jest chyba niemożliwe. Dlatego 'misję' musiałbyś mieć od konkretnego związku wyznaniowego - nie od 'buddyzmu'.
JeongKwang
Posty: 80
Rejestracja: ndz wrz 23, 2007 22:43
Tradycja: Soen (Kwan Um Zen School)
Lokalizacja: everywhere & nowhere

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: JeongKwang »

abgal pisze:
JeongKwang pisze: Oczywiscie zadnym z nich nie jest religia buddyjska.
Tylko - co to jest 'religia buddyjska'? Mamy mozaikę szkół i nauczanie 'jednej - jedynej' doktryny jest chyba niemożliwe. Dlatego 'misję' musiałbyś mieć od konkretnego związku wyznaniowego - nie od 'buddyzmu'.
Wiem o tym. Praktykuje juz pare lat, i co nieco sie obilo o uszy:-).

Ale wracajac do - kierunkow typu: "nauczycieli religii [nazwa szkoly]" rowniez nie ma w ofercie uczelni;-).
Życie to gra, której reguł nie znamy. Gra ta jest śmiertelną pułapką - nie da się jej ukończyć i przeżyć..
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: abgal »

JeongKwang pisze: Ale wracajac do - kierunkow typu: "nauczycieli religii [nazwa szkoly]" rowniez nie ma w ofercie uczelni;-).
Trudno żeby były, skoro zainteresowanych jest, co najwyżej, kilkaset osób na szkołę, i to rozsianych po całym kraju...
JeongKwang
Posty: 80
Rejestracja: ndz wrz 23, 2007 22:43
Tradycja: Soen (Kwan Um Zen School)
Lokalizacja: everywhere & nowhere

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: JeongKwang »

abgal pisze:Trudno żeby były, skoro zainteresowanych jest, co najwyżej, kilkaset osób na szkołę, i to rozsianych po całym kraju...
To tez wiem;-).

Zwyczajnie stwierdzilem fakt. Mial oznaczac:
"Chce zostac nauczycielem religii budyjskiej (najchetniej w wersji mojej tradycji, ale nie jest to warunek konieczny) a nie jakiegos innego przedmiotu. Inne kierunki studiow sa dla mnie w tej materii wielce niesatysfakcjonujace.".

Prosze, nie tlumacz mi rzeczy oczywistych<oczy kota>.
Życie to gra, której reguł nie znamy. Gra ta jest śmiertelną pułapką - nie da się jej ukończyć i przeżyć..
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: abgal »

JeongKwang pisze: Prosze, nie tlumacz mi rzeczy oczywistych<oczy kota>.
Dobrze<oczy świstaka><nos wieloryba><kita wiewiórki><ryjek prosiaczka><ucho od śledzia>.
JeongKwang
Posty: 80
Rejestracja: ndz wrz 23, 2007 22:43
Tradycja: Soen (Kwan Um Zen School)
Lokalizacja: everywhere & nowhere

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: JeongKwang »

abgal pisze:<oczy świstaka><nos wieloryba><kita wiewiórki><ryjek prosiaczka><ucho od śledzia>.
A te "emotki" z jakich filmow? Bo moja z "Shrek 2", lo: Obrazek.
;-D
Życie to gra, której reguł nie znamy. Gra ta jest śmiertelną pułapką - nie da się jej ukończyć i przeżyć..
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: abgal »

JeongKwang pisze:A te "emotki" z jakich filmow? Bo moja z "Shrek 2"
"Abgal 3 - Tatrzańska masakra piłą mechaniczną" ;)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: booker »

JeongKwang pisze:Zwyczajnie stwierdzilem fakt. Mial oznaczac:
"Chce zostac nauczycielem religii budyjskiej (najchetniej w wersji mojej tradycji, ale nie jest to warunek konieczny) a nie jakiegos innego przedmiotu. Inne kierunki studiow sa dla mnie w tej materii wielce niesatysfakcjonujace.".
Nie jestem specem, ale zdaje się do przedmiotu "religia buddyjska", potrzebny byłby program MEN [? lub coś w tym stylu] - do zrealizowania na zajęciach. Inaczej "każdy sobie".

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
JeongKwang
Posty: 80
Rejestracja: ndz wrz 23, 2007 22:43
Tradycja: Soen (Kwan Um Zen School)
Lokalizacja: everywhere & nowhere

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: JeongKwang »

booker pisze:Nie jestem specem, ale zdaje się do przedmiotu "religia buddyjska", potrzebny byłby program MEN [? lub coś w tym stylu] - do zrealizowania na zajęciach. Inaczej "każdy sobie".
IMHO ustalenie podstawy programowej pozostaje w kompetencji wlasciwego zwiazku wyznaniowego, ale szybkie googlowanie ani nie potwierdzilo, ani nie obalilo tej tezy.

Natomiast natknalem sie na "perelke" prawna - zgodnie z umowa miedzynarodowa podpisana przez nasz kraj ze Stolica Apostolska:
Artykuł 12

[...]

3. Nauczyciele religii muszą posiadać upoważnienie (missio canonica) od biskupa diecezjalnego. Cofnięcie tego upoważnienia oznacza utratę prawa do nauczania religii. Kryteria wykształcenia pedagogicznego oraz forma i tryb uzupełniania tego wykształcenia będą przedmiotem uzgodnień kompetentnych władz państwowych z Konferencją Episkopatu Polski.
4. W sprawach treści nauczania i wychowania religijnego nauczyciele religii podlegają przepisom i zarządzeniom kościelnym, a w innych sprawach przepisom państwowym.
Nie napisali, ze konkretnej religii - wynikaloby wiec z tego ze kazdej. Czyli chyba jednak wszystko oprze sie o biskupa:-/.


A tak przy okazji - ahoj Bracie w Linuxie;-).

abgal pisze:"Abgal 3 - Tatrzańska masakra piłą mechaniczną" ;)
Obejrze, jak tylko ktos wrzuci to na Torrenta;-).
Życie to gra, której reguł nie znamy. Gra ta jest śmiertelną pułapką - nie da się jej ukończyć i przeżyć..
JeongKwang
Posty: 80
Rejestracja: ndz wrz 23, 2007 22:43
Tradycja: Soen (Kwan Um Zen School)
Lokalizacja: everywhere & nowhere

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: JeongKwang »

Dawno mnie tu nie było, nawet domena zdążyła się zmienić.. Na szczęście baza danych wciąż ta sama. ;)
JeongKwang pisze:napisalem oficjalne pismo do kuratorium w innym wojewodztwie. Ciekawe co oni mi odpowiedza^^.
W czasie porządków znalazłem list, a w nim..
Kuratorium Oświaty we Wrocławiu pisze: W odpowiedzi na Pana zapytanie otrzymane w dniu 4 listopada 2007 r., uprzejmie informuję, iż kwestie kwalifikacji wymaganych od nauczycieli znajdują swoje uregulowanie w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 10 września 2002 r. w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli (Dz.U. z 2002 r. Nr 155, poz. 1288 ze zm.).

Zgodnie z § 1 pkt. 3 przywołanego rozporządzenia pod pojęciem przygotowania pedagogicznego należy rozumieć nabycie wiedzy i umiejętności z zakresu psychologii, pedagogiki i dydaktyki szczegółowej - nauczanych w powiązaniu z kierunkiem (specjalnościa) kształcenia i praktyką pedagogiczną - w wymiarze nie mniejszym niż 270 godzin oraz odbycie pozytywnie ocenionych praktyk pedagogicznych w wymiarze nie mniejszym niż 150 godzin, przy czym w przypadku nauczycieli praktycznej nauki zawodu niezbędny wymiar zajęć z zakresu przygotowania pedagogicznego wynosi nie mniej niż 150 godzin. O posiadaniu przygotowania pedagogicznego świadczy dyplom lub inny dokument wydany przez szkołę wyższą, dyplom ukończenia zakładu kształcenia nauczycieli lub świadectwo ukończenia pedagogicznego kursu kwalifikacyjnego.

Pana uwadze polecam również załącznik do rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 07.09.2004r. w sprawie standardów kształcenia nauczycieli (Dz.U. z 2004r. Nr 207, poz. 2110), w którym określono standardy kształcenia nauczycieli na studiach wyższych zawodowych, uzupełniających studiach magisterskich, jednolitych studiach magisterskich oraz studiach podyplomowych.

Jednocześnie informuję, że Kuratorium Oświaty we Wrocławiu nie posiada informacji, które polskie uczelnie publiczne prowadzą ewentualne kształcenie w interesującym Pana kierunku.
Z powodu wzmianki o nauczycielu praktycznej nauki zawodu poczułem się niezrozumiany.. ;)
Życie to gra, której reguł nie znamy. Gra ta jest śmiertelną pułapką - nie da się jej ukończyć i przeżyć..
Marc
Posty: 11
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 22:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: Marc »

iwanxxx pisze: 2. Jakie cele dydaktyczne można w ten sposób osiągnąć?
– Uczniowie odkrywają, że każda czująca istota nosi w sobie potencjał najwyższej radości
(naturę buddy)
:D:D:D
- Co iwana tak ubawilo? Cos wg iwana zle, niepoprawnie, niezgrabnie napisali?...
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Marc pisze:
iwanxxx pisze: 2. Jakie cele dydaktyczne można w ten sposób osiągnąć?
– Uczniowie odkrywają, że każda czująca istota nosi w sobie potencjał najwyższej radości
(naturę buddy)
:D:D:D
- Co iwana tak ubawilo? Cos wg iwana zle, niepoprawnie, niezgrabnie napisali?...
"Odkrywanie" natury buddy to domena buddów. Uczniowie co najwyżej mogą dowiedzieć się, że każda istota ma naturę buddy.

Pzdr
Piotr
Marc
Posty: 11
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 22:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: Marc »

iwanxxx pisze:
Marc pisze:
iwanxxx pisze: "Odkrywanie" natury buddy to domena buddów. Uczniowie co najwyżej mogą dowiedzieć się, że każda istota ma naturę buddy.

Pzdr
Piotr


- Skad, jesli wolno spytac, iwan powyzsze wie? Z wlasnego doswiadczenia, czy tez np. przeczytal iwan?...
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Marc pisze:
iwanxxx pisze:
Marc pisze:
iwanxxx pisze: "Odkrywanie" natury buddy to domena buddów. Uczniowie co najwyżej mogą dowiedzieć się, że każda istota ma naturę buddy.

- Skad, jesli wolno spytac, iwan powyzsze wie? Z wlasnego doswiadczenia, czy tez np. przeczytal iwan?...

Z sutra Avatamsaki, w której napisane jest, że nawet bodhisattwa na 10 bhumi nie widzi jeszcze Tathagatagarbhy. Z własnego doświadczenia iwan nie wie, bo jest tylko czującą istotą, nie buddą, dlatego po prostu wierzy sutrze.

Pzdr
Piotr
PS. Czemu piszesz do mnie w trzeciej osobie? To jakaś forma uszczypliwości?
Marc
Posty: 11
Rejestracja: ndz lis 23, 2008 22:45

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: Marc »

iwanxxx pisze:
Marc pisze:
iwanxxx pisze:
Marc pisze:
iwanxxx pisze:

Z własnego doświadczenia iwan nie wie


- Czy to nie znaczy ze iwan nie wie napewno? Jesli nie wie, czemu tak kategorycznie, arogancko, z taka pogarda dla innych - twierdzi?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Marc pisze:- Czy to nie znaczy ze iwan nie wie napewno? Jesli nie wie, czemu tak kategorycznie, arogancko, z taka pogarda dla innych - twierdzi?
Zgodzę się na "kategorycznie" - reszta to jakaś jazda, w którą nie mam ochoty się z Tobą bawić. "Odkrycie Natury Buddy" jest w większości tradycji jednoznaczne z oświeceniem, albo wysokim stopniem realizacji - i wiem to "na pewno". Dlatego sformułowanie w uznałem za "lekko pocieszne" w kontekście dzieci uczących się religii i luźno wyraziłem tę opinię. A teraz pozwolę sobie podziękować Ci za rozmowę i już do niej nie wracać.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: booker »

Iwan, a w jaki to sposób otwiera się kongany, jak nie naturą buddy, kochanienki.

Dołujesz tą Awatamsaką :)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

booker pisze:Iwan, a w jaki to sposób otwiera się kongany, jak nie naturą buddy, kochanienki.

Dołujesz tą Awatamsaką :)
A zapytam przy okazji kogo trzeba :) Pamiętasz spór Songchol KSN kontra zwolennicy stopniowego oświecenia? Wydaje mi się, że w chan mieli po prostu swoją interpretację, ale i tak "zobaczyć naturę" oznacza oświecenie. A rozwiązując kongan u nas rozumiesz jakby funkcję, ale to nie znaczy, że w pełni "widzisz naturę". Ostatnio czytałem Zongmi, który porównywał esencję do perły mani, a funkcję do barw, które odbija. Wydaje mi się, że rozwiązanie konganu, to jasne postrzeżenie powierzchni perły, czyli funkcji, ale niekoniecznie głębi samej perły. Spytam.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:
booker pisze:Iwan, a w jaki to sposób otwiera się kongany, jak nie naturą buddy, kochanienki.

Dołujesz tą Awatamsaką :)
A zapytam przy okazji kogo trzeba :) Pamiętasz spór Songchol KSN kontra zwolennicy stopniowego oświecenia? Wydaje mi się, że w chan mieli po prostu swoją interpretację, ale i tak "zobaczyć naturę" oznacza oświecenie. A rozwiązując kongan u nas rozumiesz jakby funkcję, ale to nie znaczy, że w pełni "widzisz naturę". Ostatnio czytałem Zongmi, który porównywał esencję do perły mani, a funkcję do barw, które odbija. Wydaje mi się, że rozwiązanie konganu, to jasne postrzeżenie powierzchni perły, czyli funkcji, ale niekoniecznie głębi samej perły. Spytam.
r
Napewno jest różnica, miedzy widzeniem natury w pełni, a chwilowym, lub niepełnym widzeniem.

Jednakże to, że się nie widzi w pełni, nie oznacza, że się nie widzi w ogóle. Myśle iż tu jest taki gwoździk, że się podchodzi do sprawy "albo-albo". I więcej, każde otwarcie konganu to oświecenie :P

Pytanie jest - jakie oświecenie? No niekoniecznie to największe. Bardziej osiągnięcie jakiejś sprawy (jak wspominasz funkcji).

Natomiast nie wykręcając sprawy, do tego aby się tak stało, by otworzyć kongan, trzeba na moment odsłonić naturę buddy.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Ale to już specyfika zen, prawda? Gdybym miał opowiadać o pojęciu natury buddy w buddyzmie, to najpierw bym powiedział o sutrach a na samym końcu o takich sprawach jak kongany w ramach podejścia linii Seung Sahna. Tak czy inaczej według mnie tropem do zrozumienia pojęcia "ujrzenia natury" w zen jest esencja/funkcja. W niektórych naukach ujrzenie samej funkcji jest nazywane ujrzeniem prawdziwej natury. A DSSN w kontekście jego systemu konganów raczej odnosił się do funkcji i "correct life".
DSSN pisze:We use kong ans to make our direction correct, to make our practice and our life correct.

A New Zen is Appearing
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:Ale to już specyfika zen, prawda? Gdybym miał opowiadać o pojęciu natury buddy w buddyzmie, to najpierw bym powiedział o sutrach a na samym końcu o takich sprawach jak kongany.
Uderzyłem tu mocno na te kongany tylko z jednego powodu - z tego, że odkrywanie natury buddy przypiąłeś jedynie Buddom. I nie chodziło mi o sytem konganowy DSSNa, tylko o to, że jasna odpowiedź, bądź też jasna akcja pochodzi z naszej natury buddy. Zatem, jedynie rozumieć-wiedzieć o jakiejśtam naturze buddy z Sutry to za mało, aby się to stało.

Chodzi mi o:
Iwanxxx pisze:"Odkrywanie" natury buddy to domena buddów. Uczniowie co najwyżej mogą dowiedzieć się, że każda istota ma naturę buddy.
Pozwolę sobie w ogóle się z tym nie zgodzić :P
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

booker pisze:
iwanxxx pisze:Ale to już specyfika zen, prawda? Gdybym miał opowiadać o pojęciu natury buddy w buddyzmie, to najpierw bym powiedział o sutrach a na samym końcu o takich sprawach jak kongany.
Uderzyłem tu mocno na te kongany tylko z jednego powodu - z tego, że odkrywanie natury buddy przypiąłeś jedynie Buddom. I nie chodziło mi o sytem konganowy DSSNa, tylko o to, że jasna odpowiedź, czy też jasna akcja pochodzi z naszej natury buddy. Zatem, jedynie wiedzieć o tym, to za mało, aby się to stało.
Jedno działanie zgodne z "pierwotnym oświeceniem" to jest odkrycie natury buddy? Z tego, co rozumem, tak - w tym sensie, że jest z nim w harmonii, ale to nie znaczy, że prawdziwa natura została postrzeżona. Chopie, cały chan od zawsze utożsamiał "ujrzenie natury" z oświeceniem - celem ścieżki. Do czego zmierzasz?
booker pisze:Chodzi mi o:
Iwanxxx pisze:"Odkrywanie" natury buddy to domena buddów. Uczniowie co najwyżej mogą dowiedzieć się, że każda istota ma naturę buddy.
Pozwolę sobie w ogóle się z tym nie zgodzić :P
Pozwolę sobie poprosić byś uzasadnił swoją opinię argumentami wychodzącymi poza piśmiennictwo naszej tradycji.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:
booker pisze:
iwanxxx pisze:Ale to już specyfika zen, prawda? Gdybym miał opowiadać o pojęciu natury buddy w buddyzmie, to najpierw bym powiedział o sutrach a na samym końcu o takich sprawach jak kongany.
Uderzyłem tu mocno na te kongany tylko z jednego powodu - z tego, że odkrywanie natury buddy przypiąłeś jedynie Buddom. I nie chodziło mi o sytem konganowy DSSNa, tylko o to, że jasna odpowiedź, czy też jasna akcja pochodzi z naszej natury buddy. Zatem, jedynie wiedzieć o tym, to za mało, aby się to stało.
Jedno działanie zgodne z "pierwotnym oświeceniem" to jest odkrycie natury buddy? Z tego, co rozumem, tak - w tym sensie, że jest z nim w harmonii, ale to nie znaczy, że prawdziwa natura została postrzeżona. Chopie, cały chan od zawsze utożsamiał "ujrzenie natury" z oświeceniem - celem ścieżki. Do czego zmierzasz?
Do tego zmierzam, że zanim dojdzie do osiagnięcia celu ścieżki natura buddy jest sporadycznie odkrywana w różnym stopniu. Dlatego "odkrywanie" natury buddy jest też domena ucznią, nie tylko Buddy. Domeną buddy jest pełne odkrycie, ale niepełne odkrycie tez jest możliwe, i nie jest czymś bynajmniej specjalnie niecodziennym.
Iwanxx pisze:
booker pisze:Chodzi mi o:
Iwanxxx pisze:"Odkrywanie" natury buddy to domena buddów. Uczniowie co najwyżej mogą dowiedzieć się, że każda istota ma naturę buddy.
Pozwolę sobie w ogóle się z tym nie zgodzić :P
Pozwolę sobie poprosić byś uzasadnił swoją opinię argumentami wychodzącymi poza piśmiennictwo naszej tradycji.
Niezbyt rozumiem dlaczego miałbym to uzasadniać agrumentami z pism z poza naszej tradycji? :89:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

booker pisze:Do tego zmierzam, że zanim dojdzie do osiagnięcia celu ścieżki natura buddy jest sporadycznie odkrywana w różnym stopniu. Dlatego "odkrywanie" natury buddy jest też domena ucznią, nie tylko Buddy. Domeną buddy jest pełne odkrycie, ale niepełne odkrycie tez jest możliwe, i nie jest czymś bynajmniej specjalnie niecodziennym.
No i to jest total zen, jak dla mnie. A zaczęło się od tego, że rozmawiamy o jakimś uniwersalnym przedstawieniu sprawy w ramach lekcji religii. Czy takie wyrażenia jak "natura buddy działa" mają rację bytu na gruncie np tybetańskim, gdzie na ogół jest to po prostu potencjał?
Iwanxx pisze:Niezbyt rozumiem dlaczego miałbym to uzasadniać agrumentami z pism z poza naszej tradycji? :89:
Z powodów, które napisałem wyżej.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:
booker pisze:Do tego zmierzam, że zanim dojdzie do osiagnięcia celu ścieżki natura buddy jest sporadycznie odkrywana w różnym stopniu. Dlatego "odkrywanie" natury buddy jest też domena ucznią, nie tylko Buddy. Domeną buddy jest pełne odkrycie, ale niepełne odkrycie tez jest możliwe, i nie jest czymś bynajmniej specjalnie niecodziennym.
No i to jest total zen, jak dla mnie. A zaczęło się od tego, że rozmawiamy o jakimś uniwersalnym przedstawieniu sprawy w ramach lekcji religii.
Szczerze powiedziawszy chodziło mi jedynie o własne podwórko.
Do uniwersalnego przedstawienia sprawy to ja za cienki jestem.
iwanxxx pisze:Czy takie wyrażenia jak "natura buddy działa" mają rację bytu na gruncie np tybetańskim, gdzie na ogół jest to po prostu potencjał?
Możliwe, (acz zaręczyc nie mogę) iż mogło by mieć rację bytu z punktu Dzogczen.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Buddyzm i nauka religii w szkołach

Nieprzeczytany post autor: jw »

iwanxxx pisze:Czy takie wyrażenia jak "natura buddy działa" mają rację bytu na gruncie np tybetańskim, gdzie na ogół jest to po prostu potencjał?
Gjatrul Rinpocze pisze: Według nauk tybetańskiej szkoły Gelug wszystkie czujące istoty posiadają potencjał oświecenia. Jednak zgodnie z wykładnią szkół Kagju i Njingma każda czująca istota w rzeczywistości już jest oświecona; każdego z nas przenika Stan Prawdy, Dharmakaya, którego natura jest identyczna z naturą buddy, zwaną również Tathagatagarbha.

Gjatrul Rinpocze urodził się w 1925 roku i otrzymał wykształcenie w tradycji Njingma w klasztorze Payul Dhomang we Wschodnim Tybecie.

Powyższy fragment pochodzi z książki "A Spacious Path to Freedom. Practical instructions on the union of Mahamudra and Atiyoga by Karma Chagme with commentary by Gyatrul Rinpoche" (Snow Lion 1998).
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm - dialog”