booker pisze:Więc tak, pytałem, czy to prawda odpowiedziałeś : tak.
Wcześniej napisałeś, że dla ciebie prawda oznacza Wyzwolenie.
Jednocześnie też napisałeś, że nie wystarczy widzieć, że niebo jest niebieskie aby być Wyzwolonym. Aczkolwiek, zgadzasz się iż prawdą jest to, że niebo jest niebieskie. Wiec mamy tu prawdę, ale jednak nie ma Wyzwolenia.
Wiec dlatego nie rozumiem, dlaczego powiedziałeś ze prawda (dla Ciebie) jest tożsama z Wyzwoleniem ponieważ za chwile temu w moim pojęciu zaprzeczasz.
Widzisz booker. Ja odnosze wrazenie, ze po prostu zarty sobie stroisz. serio.
Ok, niebo jest niebieskie - to jest prawda, Twoja ksywa to booker - to jest prawda, ja mam na imie szymon - to jest prawda, Ty mieszkasz i pracujesz w Londynie - to jest prawda.
Ale tez czesto w duchowosci uzywamy slowo "prawda", ktore nie oznacza konkretnie terminu, ktory potwierdza to co postrzegasz (w sensie widzisz niebieskie niebo i mowisz ze prawdą jest ze niebo jest niebieskie). Tylko slowo "prawda" uzywa sie w kontekscie wyzwolenia (W sensie np "On, poznal czym jest Prawda"). Dobrze wiem ze spotkales sie z takim kontekstem, pewnie kazdy sie spotkal. Wiec nie rozumiem skad te Twoje dopytwania. dobrze wiesz o co mi chodzi, ale caly czas sie czepiasz, why?
Tak samo jak masz slowo "zamek". Jesli uzywasz slowa "zamek" w kontekscie naprawy drzwi wejsciowych, to znaczy cos innego, niz wtedy kiedy uzywasz slowa "zamek" wtedy kiedy opowiadasz jakas sredniowieczna historie.
A Ty mowisz do mnie że sam sobie zaprzeczam, bo raz mówie że zamek jest do drzwi wejściowych, a raz mówie że zamek jest budowlą. nie rozumiem powodu, dlaczego bawisz się w takie gierki, dobrze wiedząc o co mi chodzi.
booker pisze:jako co prawda metaforycznej, ale prawdziwej naucę, że Bóg stworzył Syna, który pomyślał "A co by było gdybym był oddzielny od Ojca" i w ten sposób doszło do powstania świata, w którym teraz żyjemy i w ten sposób, ten świat nie jest stworzony przez Boga, ale przez umysł Syna.
Nie bede tego przedstawiał pod debatę publiczną. Nikomu nie bede niczego narzucal. Rozmawialismy o tym na gg, jesli uwazasz to co pisalem za bzdure, to ok. mi to wogole nie przeszkadza. Mowilem juz ze nie mam jeszcze dostatecznej wiedzy zeby moc to jasno wytlumaczyc. Ja nie bede głosił poglądów że "Bóg stworzył Syna który sobie coś tam pomyślał, i stworzył się świat", Ty to tak napisałeś, i wygląda na to że chcesz z tego zrobić jakąś parodie tego o czym Ci pisałem na gg prywatnie....
, oj stary...
booker pisze:I tego też nie rozumiem że z jednej strony mówienie o tej zadrze a z drugiej jednak opieranie się na nauce, która właśnie jest taka (bo jako element, na podstawie którego wytaczane są dalsze wnioski mówi o tym jak powstał i dzieje się świat) oraz kontynuowanie poszukiwania prawdy, czyli dla Ciebie Wyzwolenia, opierając się na tym.
Też pisałem, że teorie nigdy nic nie dadzą, mogą być pomocne, ale zauważyć "to coś" można
tylko w pokoju umysłu. pisałem Ci tak, bo pamiętam. ale Ty teraz piszesz coś innego.....
N
j
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease