chrześcijaństwo a buddyzm

relacje pomiędzy buddyzmem a innymi religiami

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

booker pisze: No no, to jest krok, ale bądźmy czujni, Miszcz jest cwany, zara będzie Miszczem czegoś innego
No pewnie... będę Miszczem Pierwszego Kroku :P a co? chcesz wstąpić na nauki? Ale uważaj, bo adepci musza nosić przez cały czas na szyjach portret Andrzeja Leppera o wymiarach metr na metr... gotów do poświęceń w imię obświacenia? :D
братство и јединство!
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: booker »

Bobek pisze:Suche gówno na patyku. A do oświecania mam lampkę. Chyba, że czytam w tramwaju, wtedy mam aż za dużo oświecania z nieba.
Dziękuje za odpowiedź.

Np. ciekawa reakcja, np. na ostatnim retricie, do kumpla który w czasie przerwy czytał Kompas, powiedziałem to samo, to się tylko chichrał :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Moktak
Posty: 106
Rejestracja: ndz maja 13, 2007 21:43

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Moktak »

O nie...
Z Buddyzmem nie ma co dialogować wszak (mimo, że sami buddyści twierdzą iż jest inaczej) jest to piekielne pogaństwo, którego wyznawanie prowadzi wprost w kłęby ognia piekielnego.
z forum.wiara.pl


:D
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

No właśnie - sami chrześcijanie mówią gdzie mają dialog. Chętni do gadania ze ścianą? :evil:
братство и јединство!
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

siristru pisze:No właśnie - sami chrześcijanie mówią gdzie mają dialog. Chętni do gadania ze ścianą?
Na podstawie jednej wypowiedzi wyciągnąłeś wniosek o przekonaniach około 2 miliardów osób. :roll: Ciekawe...
Chaon

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Chaon »

Nie ma sensu oceniać chrześcijan na wiara.pl na podstawie F.P.H.T.F.B. On jest jednym z katolickich tradycjonalistów rozmiłowanych w rycie trydenckim, a oni właśnie mają często tego typu paskudne charaktery. Na szczęście jest ich mało.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: booker »

Siristru pisze:No właśnie - sami chrześcijanie mówią gdzie mają dialog
Ale dziwnie gadasz :)
siristru pisze:Chętni do gadania ze ścianą?
No jasne, codziennie rano (jak wstanę :twisted: ) to gadam ze ścianą, czasem z podłogą.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Bobek
Posty: 135
Rejestracja: wt maja 08, 2007 18:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Bobek »

Z takim panem, jak powyżej dyskutować sensu najmniejszego nie ma. Ale nie wszyscy chrześcijanie tacy są. Choć raczej większość (badań nie przeprowadzałem, ale znam ich trochę).
The trick is to keep breathing.
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

abgal pisze:Na podstawie jednej wypowiedzi wyciągnąłeś wniosek o przekonaniach około 2 miliardów osób. Rolling Eyes Ciekawe...
I jeszcze kilka słów do ojca prowadzącego - kojarzysz? No... to wiesz skąd mój wniosek. A jeśli wciąż nie to zadzwoń pod numer...... i nie zapomnij wpłacić pieniędzy na ich konto by mogli nowy samochód kupić :D
братство и јединство!
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

siristru pisze: I jeszcze kilka słów do ojca prowadzącego - kojarzysz? No... to wiesz skąd mój wniosek. A jeśli wciąż nie to zadzwoń pod numer...... i nie zapomnij wpłacić pieniędzy na ich konto by mogli nowy samochód kupić n
Sorry, ale nie wiem o co Ci chodzi :)
Poważnie.
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

Oj, postawa twórców i słuchaczy Radia Maryja - oni dialog też mają w d... I jeszcze wiele grup by sie znalazło. Oczywiście wiem, ze to nie jest oficjalna doktryna KRK w Polsce.. ale vox populi, vox dei :evil:
братство и јединство!
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

(...)

(Post po autocenzurze abgala.)
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

(...)
Czy to były słowa niecenzuralne? :evil:

A poważnie, chrześcijaństwo to złożony ruch, a w nim wiele prądów Nawet jeśli ograniczymy sie tylko do Polski i do KRK to możemy wyróżnić trzy grupy ludzi:

- gorączkowych entuzjastów dialogu poza chrześcijańskiego
- sympatyków
- obojętnych
- przeciwników
- zagorzałych przeciwników

Nie potrafię bez badań ustalić nawet szacunkowych wielkości procentowych tych grup. Możemy podejrzewać, że graficznie utworzy nam krzywą Gaussa, czyli obojętnych będzie najwięcej a skrajności najmniej.
братство и јединство!
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: domber »

może coś z ciekawostek
kiedyś znałem kolesia który określał się zagorzałym buddystą (do dzisiaj nie wiem co do końca miał na myśli) ale codziennie rano modlił się ojcze nasz a wieczorem nad łóżeczkiem swojego małego dziecka aniele .......(może traktował te zwroty jako mantrę)
wczoraj poznałem dziewczynę która praktykuje buddyzm nie jada mięcha a maluje dla domu dla bezdomnych obraz świętej faustyny (znajdują się tam jej relikwie)

miłego dnia
domber
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

domber pisze:wczoraj poznałem dziewczynę która praktykuje buddyzm nie jada mięcha a maluje dla domu dla bezdomnych obraz świętej faustyny (znajdują się tam jej relikwie)
E, akurat nie widzę w tym nic dziwnego. Ja na przykład bardzo lubię ikony prawosławne. Chcę sobie zamówić z kniaziem Łazarzem i powieszę sobie w pokoju... tam już wisi makata z Ganesią. Poza tym gdybym miał zdolności to nie odmówiłbym malowania Jezusa czy innych takich dla bezdomnych... czy innych takich :P

Ale wiem o co Ci chodzi - jaki katolik zgodził by się namalować wizerunki buddów w ośrodku dla bezdomnych a buddystów... i innych takich ???
братство и јединство!
Chaon

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Chaon »

Myślę, że taki, który jest malarzem podchodzącym do swojej pracy w sposób profesjonalny :-)
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

Ale tak w związku z dialogiem buddyzm - chrześcijaństwo to:

- czego ten dialog miałby dotyczyć
- jakie miałby mieć efekty

Wytłumaczcie mi bo na prawdę nie rozumiem...
братство и јединство!
Awatar użytkownika
Bobek
Posty: 135
Rejestracja: wt maja 08, 2007 18:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Bobek »

Dialog taki może mieć miejsce - moim zdaniem - na dwóch poziomach. Pierwszy, to kiedy mądre głowy z jednej i drugiej strony usiądą, żeby sobie pogadać o różniach i podobieństwach, niczym przywódcy państw uzgodnić, jak się podzielić strefami wpływów, czy się tolerować itd. Drugi poziom to codzienne życie, kiedy chrześcijanie i buddyści się stykają i może - ale nie musi - dojść do tarć. Wiadomo, różnie w życiu bywa. Nie twierdzę, że te dwie dyskusje pomiędzy są faktycznie potrzebne (oraz możliwe i do jakiego stopnia, jeżeli już), no ale to jedyne opcje, jakie mają sens.
The trick is to keep breathing.
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

Bobek pisze:o różniach i podobieństwach
NO i co z tego wyniknie... tylko gadanie... moim zdaniem możliwe, ale pozbawione większego sensu... chyba tylko po to by wzmóc tolerancję pomiędzy religiami.
Bobek pisze:niczym przywódcy państw uzgodnić, jak się podzielić strefami wpływów,
Uuuu, tu już grubo - kto podejmie taką dyskusję?? Ewangelizacja na Sri Lance, w Chinach, Japonii... Chrześcijaństwo jest zbyt zaborcze...
Bobek pisze:Drugi poziom to codzienne życie, kiedy chrześcijanie i buddyści się stykają i może - ale nie musi - dojść do tarć.
NO w sumie też może przejść...

Jak dla mnie wymieniłeś trzy poziomy/kwestie w których można podjąć dialog... ale w moich oczach wciąż niewielki w nim sens... w sumie komu bardziej zależy na dialogu? Czy to nie jest taka polityka?
братство и јединство!
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

siristru pisze:Ale tak w związku z dialogiem buddyzm - chrześcijaństwo to:
- czego ten dialog miałby dotyczyć
- jakie miałby mieć efekty

Dialog ma na celu wzajemne zrozumienie. Wzajemna wrogość (jeśli się wydarza) jest wynikiem niezrozumienia i ignorancji. Wzajemne zrozumienie eliminuje wrogość.
Z mojej strony EOT.
Awatar użytkownika
Bobek
Posty: 135
Rejestracja: wt maja 08, 2007 18:59
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Bobek »

siristru pisze:
Bobek pisze:niczym przywódcy państw uzgodnić, jak się podzielić strefami wpływów,
Uuuu, tu już grubo - kto podejmie taką dyskusję?? Ewangelizacja na Sri Lance, w Chinach, Japonii... Chrześcijaństwo jest zbyt zaborcze...
To był trochę abstrakcyjny przykład. Chociażby dlatego, że chrześcijanin będzie koniec końców musiał postawić na swoim. Tego wymaga od niego jego religia.
siristru pisze:Jak dla mnie wymieniłeś trzy poziomy/kwestie w których można podjąć dialog... ale w moich oczach wciąż niewielki w nim sens... w sumie komu bardziej zależy na dialogu? Czy to nie jest taka polityka?
Jak już pisałem, ja również nie widzę w tym wielkiego sensu. Bo ani celem nie może być przekonanie jednych do drugich, ani tworzenie miksów - od tego jest już New Age.
Jak dla mnie jedynie ten codzienny aspekt ma jakiś tam sens, ale i ten w minimalnym zakresie. Tyle ile trzeba, żeby pokojowo koegzystować.
The trick is to keep breathing.
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

abgal pisze:Dialog ma na celu wzajemne zrozumienie. Wzajemna wrogość (jeśli się wydarza) jest wynikiem niezrozumienia i ignorancji. Wzajemne zrozumienie eliminuje wrogość.
Czy jesteś pewien, że powstanie "wzajemne zrozumienie"? JP2 był zwolennikiem zrozumienia i dialogu - w swojej książce "Przekroczyć próg nadziei" zawarł swoje "zrozumienie"... i dużo namieszał.

Masz rację, że wzajemne zrozumienie eliminuje wrogość. Jednak wydaje mi się,z e neochrześcijanie chcą poznać by skuteczniej ewangelizować. W 10 przykazaniach dają wyraz swym poglądom - pierwsze słowa. Ich przeświadczenie o wyższości... nie pogadasz...

Nie mówię, że wzajemne zrozumienie chrześcijan i buddystów nie jest możliwe. Ale by było to zjawisko masowe - zapomnijcie. Religia to temat bardziej drażliwy niż przynależność etniczna.
братство и јединство!
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: domber »

nie sądzę by była możliwa kiedykolwiek wzajemne zrozumienie jakichkolwiek wiar czy religii
może być tylko tolerancja na zasadzie wy nie wpieprzacie się do nas a my do was /przepraszam za użyty zwrot ale mój zasób mowy nie zna bardziej dosadnego i nie wulgarnego określenia/
bo czym jest zrozumienie bez poznania / które może pochłonąć tak dużo czasu a i tak do końca nie pozna się na tyle aby wyrobić sobie obiektywne zdanie/
po drugie żaden zwierzchnik religijny nie dopuści do tego z powodu możliwości powstania schizmy w jego wieże
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

Masz rację stary - tolerancja i współistnienie owszem. Zrozumienie? Raczej nie możliwe. A to dlatego, ze jedni drugich wcale nie chcą zrozumieć. Poza tym religia to walka o wyznawców a co za tym idzie - kasa, kasa, kasa! No może nie religia a cała ta jej otoczka - monastycyzm itp.

Qrcze, kiedyś w internecie znalazłem śmieszny komiks (był robiony na poważnie) jakiejś grupy chrześcijan z USA o buddyzmie. Gdzie koleś nie chciał słuchać ich nagabywaczy, kiedy był mnichem ich odganiał. Zginął w wypadku i trafił przed oblicze boga a ten go osądził i skazał na potępienie w piekle... mówię Wam, niezła beka śmiechu :)... muszę to odnaleźć...
братство и јединство!
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Za namową kumpla byłem ostatnio u zielonoświątkowców. Normalnie kosmos, inna planeta. Głębia oczywiście tysiąc razy głębsza niż u katolików, zarówno jeśli chodzi o same nauki jak i szczerość, wiarę. Kazanie było o tym jak kontrolować myśli, aby nie zapętlać się w myśli niekorzystne, lub złe; należy je odrzucać lub zastępować myślami bożymi, myśleć nad słowem bożym itd. Według nich całą robotę oczyszczania i przemienienia umysłu (aby narodzić się jako "nowy człowiek") należy zwalić na Boga, powierzyć mu ową przemianę, a samemu jedynie należy kontrolować myśli i rozmyślać nad słowem bożym wprowadzając je w życie. Poza tym... dużo śpiewania, skakania i transowania się. Potem modlitwy proszące i dużo dosłownie jęczenia "daj, daj, daj, daj, daj".
Buddyzm jest zdecydowanie zupełnie z innej bajki. :)
Awatar użytkownika
siristru
ex Moderator
Posty: 1121
Rejestracja: wt lut 14, 2006 23:10
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: siristru »

Buddyzm jest zdecydowanie zupełnie z innej bajki.
:D To radzę jechać i zobaczyć ową "bajkę" z bliska. W sumie nie widziałem jej na własne oczy ale w wielu przypadkach to buddyzm już nie jest (ten kanoniczny)... okaże się, że nie wiele sie to różni od skakania zielonoświątkowców... oczywiście nie wszędzie... ale w np. w Tajlandii to powszechny nurt... i też wołają "daj, daj, daj" tyle, że do Buddy. Kolesie łapią małe ptaszki zamykają je w klatkach i sprzedają ludziom by ci je uwolnili - spełniają dobry uczynek... a potem je łapią i na nowo...
братство и јединство!
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: domber »

na początku tego tematu zadano pytanie
judi800
Gość

PostWysłany: Pon Wrz 11, 2006 18:29 chrześcijaństwo a buddyzm Odpowiedz z cytatem
jako chrześcijanin interesuje mnie jakie były stosunki między buddyzmem a chrzescijanstwem w zamierzchłych latach.Mam pytanie.Czy moge poznać tajniki buddyzmu nie zrywając z chrześcijanstwem ponieważ wierze w Jezusa.Pozdrowienia.Przemek Radecki

ciekawe /gdybanie z pogranicza -dalekiego-filozofii/ co by powstało gdyby wszystkie wiary się wymieszały :roll: w sumie niezła by musiała by być schizma ;)
świat bez wojen lub totalna zagłada 8)
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: domber »

nie sądzę by była możliwa kiedykolwiek wzajemne zrozumienie jakichkolwiek wiar czy religii
może być tylko tolerancja na zasadzie wy nie wpieprzacie się do nas a my do was /przepraszam za użyty zwrot ale mój zasób mowy nie zna bardziej dosadnego i nie wulgarnego określenia/
bo czym jest zrozumienie bez poznania / które może pochłonąć tak dużo czasu a i tak do końca nie pozna się na tyle aby wyrobić sobie obiektywne zdanie/
po drugie żaden zwierzchnik religijny nie dopuści do tego z powodu możliwości powstania schizmy w jego wieże
PRZEPRASZAM :oops: błędne rozumowanie zapomniałem o zrozumieniu prawa wolności do wiary BEZ nawracania i podważania zdania innych w stosunku do doktryn i dogmatów wiary - jeszcze raz przepraszam i proszę o wybaczenie
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: booker »

W temacie na forum.wiara, DDN podał link do bardzo ciekawego wywiadu.

http://tygodnik.onet.pl/1546,1420732,dzial.html

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Jak gadam sobie czasem z kumplem chrześcijaninem, to on często argumentuje, a że Jezus to cuda czynił, uzdrawiał i oddał życie za wszystkich ludzi, a Budda co zrobił, nie poświęcił się dla nikogo, nie uzdrawiał... czyli w jego rozumieniu nie miał żadnej mocy i dlatego choć był mądrym człowiekiem to jednak jego ścieżka nie jest dobra, bo nie odnosi się do Boga.
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Szkoda, że to co buddyści piszą o chrześcijaństwie (np. na forach internetowych) często nie jest ani głębsze, ani mądrzejsze, ani w lepszym guście niż ten obrazek nie wiadomo skąd... :oops:
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Dlatego dialog międzyreligijny powinien polegać na poznawaniu innych religii. Najlepszą metodą poznawania jest zagłębienie się w inną religię i przyjęcie jej idei jako swoich - taka metoda badawcza. Oczywiście może być to trudne dla buddysty nawet w ramach eksperymentu. Ignorancja polega na tym, że dany człowiek nie wyraża chęci poznania innej religii, woli bazować na uogólnieniach (lub stereotypach), bo tak jest wygodnie dla ego, które lubi mieć poczucie wyższości czy lepszości.
Samo posługiwanie się uogólnieniami nie jest niczym złym, w luźnych rozmowach stosuje się często pewne skróty, które inni mogą odebrać jako bazowanie na stereotypach. Gdy wypowiadamy się bardziej oficjalnie warto baczyć na słowa - nie jest to jednak takie proste, bo tendencje skrótowe, czy tendencje ego, często biorą górę, zwłaszcza w sytuacjach drażliwych lub konfliktowych. Na pewno inaczej by przebiegała rozmowa buddysty z chrześcijaninem, przy herbacie albo piwku.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
abgal pisze:Szkoda, że to co buddyści piszą o chrześcijaństwie (np. na forach internetowych) często nie jest ani głębsze, ani mądrzejsze, ani w lepszym guście niż ten obrazek nie wiadomo skąd... :oops:
Ano :oops:

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:
abgal pisze:Szkoda, że to co buddyści piszą o chrześcijaństwie (np. na forach internetowych) często nie jest ani głębsze, ani mądrzejsze, ani w lepszym guście niż ten obrazek nie wiadomo skąd... :oops:
Ano :oops:
Bywa :oops:

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

wątek na temat tego: ''kto do Polski sprowadził buddyzm?'' - został wydzielony TUTAJ
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Moktak
Posty: 106
Rejestracja: ndz maja 13, 2007 21:43

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Moktak »

Wkurza mnie troszkę to, że niektóry osoby są przyczepione do swojej religii, i nie chcą poznawać innych bo myślą że Bóg ich ukara albo coś takiego. Podam taki przykład. Ostatnio kolega próbował we mnie wcisnąć kiełbasę, a ja nie jem mięsa więc mu to powiedziałem. To on mi zaczął mówić że to Bóg stworzył zwierzęta, żeby ludzie mogli to jeść, i nie chciał nawet słuchać że może to człowiek z chęci przetrwania, ewoluując zaczął to robić. Jak widać ludzie przyczepieni do swojej religii nie chcą słuchać nawet głosu rozsądku, i naukowego wyjaśnienia, na tyle pewni są że to co w nich od małego wciskane to prawda. Nie wspominam już o muzułmańskich fanatykach (ale się zdziwią, jak nie zobaczą Allaha po śmierci ;) )
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Moktak pisze:ale się zdziwią, jak nie zobaczą Allaha po śmierci n
ale sie zdziwisz, jak zobaczysz Allacha po smierci 8)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Deja vu. Znów Matrix coś kombinuje! ;)
Awatar użytkownika
O.T.
Posty: 31
Rejestracja: sob cze 30, 2007 13:43
Lokalizacja: Resovia

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: O.T. »

Na pewno inaczej by przebiegała rozmowa buddysty z chrześcijaninem, przy herbacie albo piwku.
Obrazek był dosyć ciężki. Są ludzie, którzy do religii podchodzą marketingowo i za swoja misję uważają wykoszenie konkurencji albo przynajmniej puszczenie kilku bąków, żeby się bardziej przykro zrobiło. Ten przypadek nie jest jakiś odmienny. Powiem szczerze, że choć Mr Nydahl był pierwszym autorem buddyjskim, jakiego przeczytałem i od niego zaczęło sie moje zainteresowanie tą religią, to drażni mnie jego niechęć do chrześcijaństwa i spore jego niezrozumienie. Ale to odmienny problem, mnie po prostu jego "ekumenizm" nie odpowiada, wolę opinie ludzi mniej konfliktowych jak Surya Das, Czy Sogyal Rinpocze.

Uważam, że chrześcijaństwo może się wiele od buddyzmu nauczyć. Jak z drugiej strony, to nie wiem, opinia należy do buddystów. Warto sprzedawać buddyzm chrześcijanom tak, żeby i oni mogli z niego skorzystać. A najlepiej wyjść poza okopy swoich denominacji, ale to już trudna sprawa. Jedyny gość, jakiego znam, to Willigis Jaeger i chyba nie spotkało się to z optymistycznym przyjęciem ;)
O.T.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: chrześcijaństwo a buddyzm

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

offowa mieszanka nowej ery i nacjonalizmu usunięta została TUTAJ
O.T. pisze:Obrazek był dosyć ciężki. (...)
można go zobaczyć w wydzielonym offie
kunzang
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm - dialog”