Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
„Wykonuj tę pracę, a zaczniesz słyszeć,
wewnątrz poplątanej upojeniem mowy pijaków,
obecność Tego, kto robi wino, Gospodarza,
który wszystkim nam wino stawia.
[‘Ubijanie’]
Cytat ten pochodzi z książki pt. "Tęsknota: Wiersze, przypowieści oraz listy Dżalaluddina Rumiego".
Ponieważ nie mogę przestać o niej myśleć , a wszelkie poszukiwania spełzły na razie na niczym, chciałam się dowiedzieć, czy może ktoś z Forumowiczów, dysponuje jakimś egzemplarzem i zgodziłby się na jego sprzedaż/wymianę?
Pozdrawiam.m.
wewnątrz poplątanej upojeniem mowy pijaków,
obecność Tego, kto robi wino, Gospodarza,
który wszystkim nam wino stawia.
[‘Ubijanie’]
Cytat ten pochodzi z książki pt. "Tęsknota: Wiersze, przypowieści oraz listy Dżalaluddina Rumiego".
Ponieważ nie mogę przestać o niej myśleć , a wszelkie poszukiwania spełzły na razie na niczym, chciałam się dowiedzieć, czy może ktoś z Forumowiczów, dysponuje jakimś egzemplarzem i zgodziłby się na jego sprzedaż/wymianę?
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
książka jest do dostania w ksiegarni internetowej cud.com.pl koszt 30zł.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Ja również poszukuje jednej pozycji.
Kalu Rimpoche - "Klejnotowa ozdoba ustnych pouczeń, które obdarzają każdego odpowiednio"
Pozdrawiam
/M
Kalu Rimpoche - "Klejnotowa ozdoba ustnych pouczeń, które obdarzają każdego odpowiednio"
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Szukajcie a znajdziecie:)booker pisze:Ja również poszukuje jednej pozycji.
Kalu Rimpoche - "Klejnotowa ozdoba ustnych pouczeń, które obdarzają każdego odpowiednio"
Pozdrawiam
/M
http://cud.com.pl/glowna/szukajt.php?szukaj=kalu
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Niestety, wyniki wyszukiwania w wyszukiwarce tej księgarni nie przyniosły żadnego efektu (ani autora, ani tytułu nie odnalazłam). Czy mógłbyś podać mi pełny link?Milarepa pisze:książka jest do dostania w ksiegarni internetowej cud.com.pl koszt 30zł.
Pozdrawiam.m.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Dziękuje NezzNezz pisze:Szukajcie a znajdziecie:)
Twój
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Tak, ta książka na pewno jest w księgarni CUD, ale dal mnie chyba limit cudów już się chyba skończył
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Jak nie ma jak jestmoi pisze:Tak, ta książka na pewno jest w księgarni CUD, ale dal mnie chyba limit cudów już się chyba skończył
Pozdrawiam.m.
http://cud.com.pl/glowna/szukajt.php?szukaj=Rumiego
Ewentualnie można tak, że dajesz na szukanie zaawansowane i wpisujesz:
szukana fraza: rumi
szukaj w: autor
Kategoria produktów: Filozofia - religia
Też działa:)
Ale tak na moje oko, to mimo wszystko ta wyszukiwarka nie jest za dobra...
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Dzięki, Nezz, coś musiałam źle wpisywać.Nezz pisze:Jak nie ma jak jest Smile
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Rok 2007 został ogloszony przez UNESCO rokiem Rumiego, powinno być więcej ciekawych pozycji. Pisze pięknie, jego przesłania są bardzo głębokie. Bardzo mnie zaskoczyło, że żył w XIII w.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Nie wiedziałam tego. Na wiersze Rumiego trafiłam przypadkiem, głównie dzięki tej rozmowie:zoja pisze:Rok 2007 został ogloszony przez UNESCO rokiem Rumiego, powinno być więcej ciekawych pozycji
http://www.biblionetka.pl/art.asp?kom=t ... &aid=33902
Tak. A najciekawsze jest to, co pisze o nim jego polski tłumacz - Marek Oziewicz:zoja pisze:Pisze pięknie, jego przesłania są bardzo głębokie. Bardzo mnie zaskoczyło, że żył w XIII w.
"Na przyklad w Perskich szkolach srednich (o tym pisze Sylwester Mielczarek w Rubajatach Omara Chajjama),
oprócz zawiłości języka arabskiego, literatury religijnej i pouczającej (adsobowej), adepci musieli wyuczyć się na pamięć ok. 10 tys. bajtów poezji nowoarabskiej i ok. 20 tys. bejtów poezji z literatury staroindyjskiej . A co dopiero na poziomie uniwersyteckim! Ci faceci to byly chodzace biblioteki o zasobach pamieci niewyobrazalnych dla dzisiejszych ludzi. Kto, majac w glowie biblioteke, jest w stanie twierdzic, ze sam cos wymyslil???"
Patrząc przez pryzmat tych doświadczeń i tego dziedzictwa literackiego, to co wymyślił Ray Bradbury w swojej książce "Fahrenheit 451" nie wydaje się wcale taką fantastyczną wizją, ale raczej przywołaniem wiekowej tradycji...
Zaskakuje tez polskie tłumaczenie Rumiego:
"Spotykamy się tylko w porze śniadania.
Twa nieobecność przez resztą dnia
odbija się na wszelkich innych moich pragnieniach!
Piję pięćset razy za dużo.
Jem jak bulimik żądny śmierci.
Pomóż mi!"
['Długi sznurek']
Tak oto teraźniejszośc raz jeszcze połączyła się z przeszłością, zataczając koło czasu ruchem ku przyszłości. tym razem w wierszach Rumiego...
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
A ja mam o Rumim więcej informacji. Myślę, że Cię zaciekawią. Był twórcą zakonu wirujących derwiszy. Jego najbardziej znanym poetyckim dziełem jest Mathnavi i Manavi, poemat uważany przez sufich za drugą co do ważności świętą księgę po Koranie. Był wielkim mistykiem perskim i islamskim. To pocieszające, bo w dzisiejszych czas islam sprowadza się tylko do Bin Ladena.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Właśnie, dobrze, ze wszystko się jednak w tym wszechświecie równoważy - trzeba tylko znaleźć brakujące elementyzoja pisze:Był wielkim mistykiem perskim i islamskim. To pocieszające, bo w dzisiejszych czas islam sprowadza się tylko do Bin Ladena.
Z wirującymi derwiszami spotkałam się juz wcześniej w innej, niezwykłej książce: "Pan Ibrahim i kwiatki Koranu" E.E. Smitcha. Tak, islam może mieć naprawdę wiele twarzy...zoja pisze:Był twórcą zakonu wirujących derwiszy.
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Ostatnio znalezione : Rumi: mistrz sufizmu i mędrzec islamu
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
A nie sądzicie, że czytanie takich mistrzów sufickich może wam nieco namieszać w głowie? W końcu sufizm to ascetyczno-mistyczny ruch islamski, i z buddyzmem ma niewiele wspólnego...
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Ech, Nezz..a przeczytałeś chociaż jeden wiersz Rumiego?Nezz pisze:A nie sądzicie, że czytanie takich mistrzów sufickich może wam nieco namieszać w głowie? W końcu sufizm to ascetyczno-mistyczny ruch islamski, i z buddyzmem ma niewiele wspólnego...
Wydaje mi się, ze myśląc tylko wg tego schematu, możesz któregoś dnia dojść do wniosku, ze słuchania Twojej Babci, która molestuje Cię o chodzenie do kościoła, też może któregoś dnia namieszać Ci w głowie ( przykład czysto teoretyczny)
Akurat wiersze Rumiego są dla mnie jednym z bardzo wyraźnych przykładów na to,z e wszystkie rzeki wpadają do jednego morza...
Przeczytaj chociaż jeden wiersz, bardzo Cię o to proszę, Nezz - na pewno nie będziesz żałował
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Ok, cofam to co powiedziałem odnośnie Rumiego. Jego poezje są ok.moi pisze:Ech, Nezz..a przeczytałeś chociaż jeden wiersz Rumiego?Nezz pisze:A nie sądzicie, że czytanie takich mistrzów sufickich może wam nieco namieszać w głowie? W końcu sufizm to ascetyczno-mistyczny ruch islamski, i z buddyzmem ma niewiele wspólnego...
Wydaje mi się, ze myśląc tylko wg tego schematu, możesz któregoś dnia dojść do wniosku, ze słuchania Twojej Babci, która molestuje Cię o chodzenie do kościoła, też może któregoś dnia namieszać Ci w głowie ( przykład czysto teoretyczny)
Akurat wiersze Rumiego są dla mnie jednym z bardzo wyraźnych przykładów na to,z e wszystkie rzeki wpadają do jednego morza...
Przeczytaj chociaż jeden wiersz, bardzo Cię o to proszę, Nezz - na pewno nie będziesz żałował
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Trochę w podobnym stylu pisze perski poeta Omar Chajjam:
http://peperonity.com/go/sites/mview/or ... 08114149c6
Prawie w każdym wierszu pisze: pij wino
http://peperonity.com/go/sites/mview/or ... 08114149c6
Prawie w każdym wierszu pisze: pij wino
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Tak, ciekawe wiersze...i ciekawe jest tez to, że w wierszach Rumiego również jest wiele nawiązań do stanów upojenia alkoholowego A może chodzi po prostu o afirmację życia w jej najczystszej (tu:klarowne winno) postaci?Nezz pisze:Prawie w każdym wierszu pisze: pij wino Very Happy
Poszukam coś na temat Omar Chajja -może to będzie wskazówka, dlaczegóż to ci dwaj poeci tak bardzo ulubili sobie ten stan ? :roll:
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
No ja odbieram tą zachętę "pij wino" jako metaforę właśnie, jako afirmowanie życia:)moi pisze:Tak, ciekawe wiersze...i ciekawe jest tez to, że w wierszach Rumiego również jest wiele nawiązań do stanów upojenia alkoholowego A może chodzi po prostu o afirmację życia w jej najczystszej (tu:klarowne winno) postaci?Nezz pisze:Prawie w każdym wierszu pisze: pij wino Very Happy
Poszukam coś na temat Omar Chajja -może to będzie wskazówka, dlaczegóż to ci dwaj poeci tak bardzo ulubili sobie ten stan ? :roll:
Pozdrawiam.m.
Nie sądzę żeby chodziło tutaj wyłącznie o picie wina i stan upojenia alkoholowego... Zresztą każdy niech to odbiera tak jak czuje.
"Wino pij" to jest takie inne określenie na "Carpe diem"
"Tylko droga derwiszow stapaj, do winiarni
i wina tylko szukaj, spiewu i przyjaciol;
i z czarka w jednej rece, dzbanem na ramieniu pij wino,
o moj drogi, i nie mow bezsensow."
Wygląda na to, że ci derwisze to są zwykłe moczymordy A ja myślałem, że to zakonnicy są...
A to jest dobre:
"skoro ostateczna rzecza swiata jest nicosc, pomysl sobie,
ze nie jestes, i gdy jestes, ciesz sie"
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Nie, zakonnicy to na pewno nie byli :lol:Nezz pisze:A ja myślałem, że to zakonnicy są...
A oto inny dowód na istnienie idei "carpe diem" w poezji Omara Chajiama ( czy to tak się odmienia?):
"Swita juz, spedzmy chwile przy rozanym winie
i szklo wstydu i pychy rozbijmy o kamien;
oszczedzmy sercom naszym dlugich lat nadziei,
wpuscmy palce miedzy dlugie, wijace sie sploty"
Sądze,ze pisząc o tych "długich wijących się splotach" autor nie miał bynajmniej na myśli długich pędów winorośli...
Z drugiej strony - chyba tylko ten, kto naprawdę bardzo kocha życie i potrafi się cieszyć każdą jego minutą potrafi pisać o czasie spędzonym na zabawie i miłości, jak o nadziei,mieszkającej gdzieś blisko człowieka, a nie jak o "spędzaniu wolnego czasu"
Pijmy wino!
Pozdrawiam.m.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
PS: Wjakiś przedziwny sposób te wiersze Omara Chajjama sa bardzo gnostyckie w swojej wymowie:
"Szkoda, ze sie tak scieramy bez zadnej korzysci
i ze kladzie nas pokotem przewrotny sierp nieba;
skorosmy juz zobaczyli tyle smutku, bolu,
tu z niebytu wprowadzeni w niebyt odchodzimy."
Pozdrawiam.m.
"Szkoda, ze sie tak scieramy bez zadnej korzysci
i ze kladzie nas pokotem przewrotny sierp nieba;
skorosmy juz zobaczyli tyle smutku, bolu,
tu z niebytu wprowadzeni w niebyt odchodzimy."
Pozdrawiam.m.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Wiesz, lubię takie wiersze afirmacyjno-mistyczne. Te mają trochę głębi, a głębia mnie zawsze przyciągała. Tak w ogóle, to kupiłbym sobie tomik poezji tego Omara. Spotkałaś się z jakimś polskim wydaniem?moi pisze:Widzę Nezz, że spodobały Ci się wiersze Omara Chajja :mrgreen:
Kierujesz się swoją wiedzą, czy tymi poezjami? Bo ja słyszałem o Zakonie Tańczących Derwiszy, bodajże Gurdzijew o nich pisał, ale to może innie derwisze są. W ogóle Gurdzijew wiele bajek wymyślił, więc może ta z tym zakonem jest jedną z nich...moi pisze:Nie, zakonnicy to na pewno nie byli
Tak w ogóle to jestem trochę zdziwiony tymi poezjami Rumiego, bo ja myślałem, że sufi wyrzekają się życia doczesnego, i oddają się ascezie, a tu się okazuje, że jest odwrotnie.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
moi: przeczytaj sobie to: http://murbronek.webpark.pl/omar.html
Od początku do końca:)
Od początku do końca:)
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
A jak w ogóle trafiłeś na te wiersze?? Bo ta strona w necie z wierszami Chajja(ma), to zdaje się jakaś reklamówka telefonów komórkowych?Nezz pisze:Tak w ogóle, to kupiłbym sobie tomik poezji tego Omara. Spotkałaś się z jakimś polskim wydaniem?
Mało wiem na ten temat..sufizm to dla mnie do niedawna było coś w rodzaju odmiany magii bardziej... :roll: Tzn. do momentu odkrycia wierszy Rumiego i rzetelniejszego zajęcia się tematem.Nezz pisze:Bo ja słyszałem o Zakonie Tańczących Derwiszy, bodajże Gurdzijew o nich pisał, ale to może innie derwisze są. W ogóle Gurdzijew wiele bajek wymyślił, więc może ta z tym zakonem jest jedną z nich...
To, co mi jeszcze przychodzi w tej chwili do głowy, to to, że twórczość Rumiego jest przykładem tzw. "sophia perennis" - czyli ,ze niekoniecznie są to jego własne "oryginalne" utwory - są raczej czymś w rodzaju "przekazu" wielowiekowej tradycji pisania o pewnych sprawach w poezji w taki, czy inny sposób...Nezz pisze:Tak w ogóle to jestem trochę zdziwiony tymi poezjami Rumiego, bo ja myślałem, że sufi wyrzekają się życia doczesnego, i oddają się ascezie, a tu się okazuje, że jest odwrotnie.
A TY o co chciałbyś zapytać? M. Oziewicz ma chyba swoją stronę, więc ew. można wysłać do niego maila z zapytaniem - wiem, ze jest b. przyjaznym człowiekiem i na pewno odpowie w wolnej chwili ( spotkaliśmy się kiedyś na jednej z konferencji, ale wtedy nie kojarzyłam go jeszcze z wierszami Rumiego).
m.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
NOooo, nieźle...Nezz pisze:moi: przeczytaj sobie to: http://murbronek.webpark.pl/omar.html
Od początku do końca:)
Wdaje mi się jednak, że nadal pił wino :roll:
"Bierz przykład z Chajjama i słuchaj rad moich.
Pij wino! To jeden z przywilejów twoich.
Bóg jest zajęty ważniejszymi sprawami,
a ty samotnie trzymasz los w rękach swoich."
Ale kto to tłumaczył - tylko obrazki i tekst, nigdzie nie mogłam znaleźć nazwiska tłumacza...W ogóle dlaczego tak mało wiemy o sufich i islamie? Nie wydaje Ci sie NEzz, ze to dziwne, ze jakoś wcześniej nie było nic słychać ani o Rumim, ani o Omarze Chajjamie? Tak,jakby to była rzecz strzeżona, albo poza głównym nurtem islamu? Może to jacyś odszczepieńcy byli?W końcu mamy podobne wyobrażenia: powinien być ascetyzm, ekstaza religijna, itp..a tu się okazuje,że to ludzie z krwi i ciała, z własnymi słabościami, upadkami i.... zero proroctw :lol:
m
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
"Sufizm" to termin bardzo szeroki. Nie jest to jednolity nurt duchowy. Można spotkać się zarówno z liberalnymi nurtami sufizmu (niektóre z nich w ogóle nie wyrastają z tradycyjnego islamu), jak też z bardzo radykalnymi, sekciarskimi odłamami.Nezz pisze: Tak w ogóle to jestem trochę zdziwiony tymi poezjami Rumiego, bo ja myślałem, że sufi wyrzekają się życia doczesnego, i oddają się ascezie, a tu się okazuje, że jest odwrotnie.
Swego czasu na "CyberSandze" znalazło się to:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=277
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Dzięki liście dyskusyjnej czwartadroga na yahoomoi pisze:A jak w ogóle trafiłeś na te wiersze??
"Mądrość jednak bracie jest tylko zwątpieniem. "
"Nienarodzonym
lepiej byłoby pozostać – dobrze wiecie. "
"Wiedza jest matką smutku, przyjacielu,
więc lepiej utopić w winie ból istnienia"
Ten Omar to pisze momentami jak wczesny E.Cioran. "Najlepiej być kamieniem", itp. :lol:
JA wyciągłem taki wniosek z lektury, że autor poza winem nie widzi sensu życia. :?
Czyli ta "afirmacja życia" (którą należy wziąść w duży cudzysłów) to jest bardziej ucieczka przed życiem wg. mnie. (choć przyznaje, że jest to pewne uproszczenie z mojej strony)
"Wszak niewiele wart byłby ten świat bez picia. "
"Kiedy jestem trzeźwy, radości nie cenię.
Kiedy się upije, nic tylko bredzenie "
"Boże, oddal moje codzienne kłopoty"
"Szkoda, że młodości naszej kwiat przeminął,
w jesieni lat z marzeniami się rozminął.
Opadły już liście pachnącego drzewa,
odleciał z niego ptak beztroski i zaginął. "
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Dziwne
Najpierw doradzają
Może za dużo wina marki "Carpe Diem" ?
Pozdrawiam
/M
Najpierw doradzają
a potem to robiąwierszyk pisze:o moj drogi, i nie mow bezsensow."
:lol:wierszyk pisze:"skoro ostateczna rzecza swiata jest nicosc, pomysl sobie,
ze nie jestes, i gdy jestes, ciesz sie"
Może za dużo wina marki "Carpe Diem" ?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Ach, Booker, bo Ty nie rozumiesz poezji...trzeba szukać tajemnych drzwi pomiędzy słowami, a nie pływać po powierzchni...jak to tam u Was w London City mówią? - "OPEN YOUR MIND, OPEN YOUR HEART"booker pisze:Może za dużo wina marki "Carpe Diem" ? Very Happy
Pozdrawiam.m.
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
masz coś do tego winka?? nie denerwóóóój mnie nawet!booker pisze:Może za dużo wina marki "Carpe Diem" ?
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
W sumie, ma bardzo obco brzmiącą nazwę. A zgodnie z dewizą "jedz to, co rośnie obok ciebie" powinniśmy się tu skupić bardziej na "Czarze PGR-u", "Bieszczadzkim Tornadzie""Gulgusiach" itp. wyrobach spółki Polmos S.A. Po spożyciu odpowiedniej ilości , efekt "carpe diem" murowanyjpack pisze:masz coś do tego winka??
m.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
O, zapomniałam podziękować Sykstoos, co niniejszym czynię: .Sykstoos pisze:Ostatnio znalezione : Rumi: mistrz sufizmu i mędrzec islamu
A pod tym linkiem kryje się bogata i tajemnicza biografia Rumiego. W tym, takie oto historyjki:
"Był dzień 28 listopada 1244 r. Poważny i wzniosły, 37 letni Rûmi jechał szybko konno do madrasy na czele wielu podążających za nim jego uczniów. Przejeżdżając obok zajazdu dla karawanów, nagle stanął mu na drodze jakiś nieznany mężczyzna, który miał na sobie charakterystyczne dla derwiszów okrycie z czarnej wełny. Zanim sławny profesor w ogóle zareagował na to niespodziewane wtargnięcie mu na drogę nieznajomego, ten rzucił w jego stronę pytanie: „Ty, który jesteś wielkim znawcą teologii i Pism, odpowiedz mi: kto jest większy, prorok Muhammad czy Bayazid Bistami (mistrz sufizmu z IX wieku)”?
Pytanie wydawało się być całkiem bezsensowne i Rûmi odpowiedział na nie w najbardziej klasyczny sposób: „Bez wątpienia, to Muhammad był największym ze wszystkich świętych i proroków”. Jednakże derwisz natychmiast zareagował: „Jeśli jest właśnie tak, to dlaczego Muhammad powiedział: ‘Nie znamy Ciebie Panie tak, jak powinieneś być znany’, gdy tymczasem Bayazid zawołał ‘Chwała mi! Niezmierzona jest moja chwała! Ponieważ nic innego nie istnieje, jak jedynie Bóg, w każdej cząsteczce mojej istoty’?”. Nieznajomy w ten sposób dotknął najbardziej newralgicznego punktu wszelkiego mistycyzmu: zasadniczej jedności człowieka z Bogiem. W tym jednak przypadku słowa nieznajomego derwisza sprawiły, że Rûmi natychmiast stracił przytomność i spadł z konia. Kiedy już przyszedł do siebie, to chwycił nieznajomego za rękę i wszedł z nim do madrasy, gdzie się zamknęli przebywając razem przez 40 dni, przy czym nikt nie miał odwagi, aby im w jakikolwiek sposób przeszkadzać.
Ów tajemniczy mężczyzna, który tak bardzo wstrząsnął Rûmim, jest jedną z najbardziej zagadkowych postaci w dziejach duchowości. Do historii przeszedł jako Shams ud-Din Tabrizi (Słońce Religii z Tabrizi). Samotnik i włóczęga otrzymał również przydomek „Parinda”, czyli „Ptak”, ponieważ wciąż się wałęsał po świecie. Antykonwencjonalny i zuchwały aż do granic bezczelności potrafił niszczyć przekonania swoich najsławniejszych rozmówców ciętymi zdaniami, chociaż był również w stanie zamieszkać w jakimś mieście w zupełnym odosobnieniu, ubrany jedynie w swój stary, podniszczony, zrobiony z czarnej wełny płaszcz, nie wzbudzając w nikim najmniejszego zainteresowania swoją osobą. W chwili spotkania z Rûmim był w wieku około 45 do 65 lat."
Na mnie takie historie robią wrażenie, choc wciąż zagadką pozostaje w jaki sposób przetrwały w niezmienionej formie do czasów współczesnych? Być może legenda rosła wraz z upływającym czasem i to , co teraz o nim czytamy ( a może i cała twórczość podpisana imieniem Rumiego) to jedynie efekt tej legendy?
m.
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
"efekt carpe diem" - dobre!moi pisze:efekt "carpe diem" murowany
Chyba w buddyzmie chodzi o to żeby cały czas miec taki "efekt" tyle że bez wspomagaczy:)
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Chodzi Ci o otwieranie niezamkniętego zamka ?moi pisze:Ach, Booker, bo Ty nie rozumiesz poezji...trzeba szukać tajemnych drzwi pomiędzy słowami, a nie pływać po powierzchni.
Hudini (bodajże) kiedyś tak o mało nie zginął. Robił popisowy numer z wydostaniem się z kufra zanurzonego w wodzie. Mijała minuta, dwie, trzy, pięć i nic. W końcu się zaczął dobijać o pokrywę i wówczas wypłynął. Okazało się, że pomocnicy zapomnieli zamknąć zamka, a on przez ten cały czas, jak zawsze, próbował go otworzyć
To chyba Osho (ahhh ten Oszo) podawał tą opowiastkę w swoim wywodzie o metafizyce.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Hmmm..sugerujesz, Booker, tą opowiastką, że nie ma żadnej Tajemnicy (ani nawet tajemnicy) we wszelkiego rodzaju sztuce? Że to tylko wyważanie otwartych drzwi, po którym to akcie następuje, co najwyżej, spektakularne plask na glebę?booker pisze:Chodzi Ci o otwieranie niezamkniętego zamka ? Very Happy
Hudini (bodajże) kiedyś tak o mało nie zginął. Robił popisowy numer z wydostaniem się z kufra zanurzonego w wodzie. Mijała minuta, dwie, trzy, pięć i nic. W końcu się zaczął dobijać o pokrywę i wówczas wypłynął. Okazało się, że pomocnicy zapomnieli zamknąć zamka, a on przez ten cały czas, jak zawsze, próbował go otworzyć Wink
To chyba Osho (ahhh ten Oszo) podawał tą opowiastkę w swoim wywodzie o metafizyce.
m.
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Ja tak sobie teraz wymyśliłam,że może oni dlatego tyle w tej staroperskiej poezji robili odwołań do stanu upojenia alkoholowego, bo nijak nie szło inaczej prostaczkom wytłumaczyć o co chodzi z tą ekstazą religijnąjpack pisze:Chyba w buddyzmie chodzi o to żeby cały czas miec taki "efekt" tyle że bez wspomagaczy:)
m.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Prośba o pomoc w poszukiwaniu pewnej ksiązki
Nie wiem.moi pisze:Hmmm..sugerujesz, Booker, tą opowiastką, że nie ma żadnej Tajemnicy (ani nawet tajemnicy) we wszelkiego rodzaju sztuce?
Jak chce znaleźć igłę w stogu siana to spale siano i przesieje popiół :lol:.
Lubię muzykę,sztukę,teatr,kino,telewizję i się nią cieszę gdy mi się podoba.
A jak mi się nie podoba to mi się nie podoba
Kiedyś robiłem muzykę na takim komputerku C-64.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."