Myślę, że Avalokita kierując się dogłębnym wglądem i współczuciem dał do zrozumienia, że dobrze porzucić siebie, kruchą i biedną istotę. Wszystko zbiera się tu ==> pustka jest wystarczająca, tu i teraz, i to cała tajemnica dla praktykującego. Życie.Nie ma elementów współzależnego powstawania ani ich kresu (od niewiedzy do starości i śmierci). Nie ma cierpienia ani jego przyczyny, jego unicestwienia ani prowadzącej do tego ścieżki; nie ma zrozumienia ani niczego do osiągnięcia.
Ponieważ nie ma niczego do osiągnięcia, bodhisattwowie, wsparci Doskonałym Zrozumieniem, nie znajdują przeszkód w swoim umyśle. Bez tych przeszkód, pokonują lęk i uwalniają się na zawsze od złudzeń i urzeczywistniają doskonałą nirwanę.
Nauczyciele potrafią bardzo wiele o tej sutrze powiedzieć, ale też i proste zrozumienie, połączone z praktyką, daje wolność.
pozdrawiam
k.