Fakt, że tak się to postrzega nie oznacza, że tak jest.dendrobates pisze:By istnieć jako osoba muszę być "rozciągnięty"
w przestrzeni i czasie
Osobowość
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
Re: Osobowość
- Filippiarz
- Posty: 131
- Rejestracja: czw kwie 05, 2007 13:59
Re: Osobowość
A gdzie istnieje przeszłość i przyszłość? Czy one w ogóle istnieją?dendrobates pisze:Czy jestem w czasie przestrzeni czy też przestrzeń i czas są we mnie?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Osobowość
Np. w tym temacie percepcja może być również taka, że osoba wydarza tylko w chwili obecnej - w chwilach przeszłych jej już nie ma, w chwilach przyszłych jeszcze jej nie ma.airavana pisze:Fakt, że tak się to postrzega nie oznacza, że tak jest.dendrobates pisze:By istnieć jako osoba muszę być "rozciągnięty"
w przestrzeni i czasie
Więc jej "rozciągnięcie" w czasie i przestrzeni to wyobrażenie oparte o to, co postrzega jako przeszłość i przyszłość wraz z tym, co postrzegane jest jako chwila obecna.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- konto zablokowane
- Posty: 140
- Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35
Re: Osobowość
Niestety nie mam szerszej perspektywy moje doświadczenie zawsze jest ograniczone przez punkt widzenia z którego dokonuję obserwacji.airavana pisze:Tak jest tylko z pewnego punktu widzenia. Podobnie, jak Ziemia jest z pewnego punktu widzenia płaska. Z szerszej perspektywy, zdanie to jest fałszywe. Podobnie z niezależnym podejściem do czasu i przestrzeni (w sensie traktowania ich jako niezależnych parametrów) - to ma sens bardzo ograniczony.dendrobates pisze:Jako ciało jesteś w przestrzeni. Jako umysł jesteś w czasie.
Patrz:
http://forum.medytacja.net/phpBB2/viewtopic.php?t=6860Jakich narzędzi użyjesz, by zbadać ten problem?dendrobates pisze:Czy ejestem w czasie przestrzeni czy też przestrzeń i czas są we mnie?
Nie muszę badać tego problemu Pytanie było retoryczne, czas i przestrzeń są 100% subiektywne i istnieją tylko jako struktura w umysle bez której nie mozliwe byłoby żadne postrzeganie
Re: Osobowość
Doświadczenie jest ograniczone przez punkt widzenia, ale wiemy, że dostępne jest nam badanie świata z szerszego punktu widzenia niż ten, który przedstawiasz. Jeśli nie przeszkadza nam to, że opieramy nasze rozważania na punkcie widzenia, co do którego wiadomo (ponad wszelką wątpliwość), że jest wyłącznie dobrym lokalnie przybliżeniem, to podobni jesteśmy osobie, która ogląda swój pokój patrząc w jego odbicie lustrzane i chce przysiąc, iż jest on dwuwymiarowy.dendrobates pisze:Niestety nie mam szerszej perspektywy moje doświadczenie zawsze jest ograniczone przez punkt widzenia z którego dokonuję obserwacji.
Na czym opierasz swoje twierdzenie?dendrobates pisze:Pytanie było retoryczne, czas i przestrzeń są 100% subiektywne i istnieją tylko jako struktura w umysle bez której nie mozliwe byłoby żadne postrzeganie
-
- konto zablokowane
- Posty: 140
- Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35
Re: Osobowość
Nie ma czegos takiego jak czas bez pamieci i oczekiwań a te są subiektywne. Wiele rzeczy można sobie wyobrazić np świat. Udowodnij mi że jest jakiś świat poza moim punktem widzenia tutaj i teraz
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Osobowość
To może ja spróbuję:dendrobates pisze:Udowodnij mi że jest jakiś świat poza moim punktem widzenia tutaj i teraz
- gdy osoba komunikuje, że cierpi z powodu na przykład Twojego zachowania. Taki komunikat imho niczym brzytwa tnie solipsyzm.
Tak na marginesie - pamięć jest nieistotna - polecam przyjrzeć się vińńanie, która niepobudzana, może dojść właśnie do spokoju - wtedy niejako napięcie w głowie przestaje przelewać się niepotrzebnie z neuronu na neuron i świadomość staje się wolna, swobodna.
Poza tym, to podobnie jak z ciałem - niewyćwiczone i nieświadome, powoduje, że jest w nim mnóstwo napięć i odruchów nieuwarunkowanych (niekontrolowanych). Ale ćwicząc ciało, można zobaczyć napięcia i je rozluźnić, by nigdy więcej sie nie pojawiły, chyba, że tego zechcemy - ale to też nie będą napięcia jakie "były" - czyli - w teraźniejszości można zmienić przeszłość, dzięki świadomości
metta&peace
p.
Re: Osobowość
Dlaczego nie? Twoja pamięć i oczekiwania mogą być Twoim sposobem postrzegania czasu - to co rozumiesz tu jako czas jest tu relacją porządkującą.dendrobates pisze:Nie ma czegos takiego jak czas bez pamieci i oczekiwań a te są subiektywne.
To co obserwujemy jako czas, z szerszego punktu widzenia jest jedynie pewnym aspektem szerszej całości.
Udowodnij mi, że mój sąsiad, Pan Zbyszek, nie jest Najwyższą Istotą, która stworzyła mnie, moją pamięć, etc... Tak się można bawić długo, ale moim zdaniem, nigdzie to nie prowadzi.dendrobates pisze:Udowodnij mi że jest jakiś świat poza moim punktem widzenia tutaj i teraz
Wszystkie rozumowania, które tu przedstawiasz traktują o pewnym punkcie widzenia, który przyjmujesz - masz cały czas w tle pewien 'obraz świata' - zbiór milcząco przyjmowanych założeń. Zbiór ten jest mocno zdezaktualizowany i nie nadaje się się do tego, by przyjąć go za punkt wyjścia do metafizycznych dywagacji.
Gdybym rozpoczął budowanie metafizycznych poglądów na założeniu, że Ziemia jest płaska i spoczywa np. na dwóch krokodylach to raczej nie byłoby to poważne, prawda?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Osobowość
Jezeli zmieniasz przeszlosc, to terazniejszosc tez musi sie zmienic. W jaki jednak sposob, uda Ci sie zmienic wydarzenie, ktore mialo miesce? Możesz co najwyzej zmienic relacje obecnej swiadomosci co do przezyc z przeszlosci, HD.Har-Dao pisze:czyli - w teraźniejszości można zmienić przeszłość, dzięki świadomości
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
Opowiedz mi proszę o czasie, gdy śpisz i ma miejsce blackout z Twej strony podczas snu - stan snu bez marzeń sennych - proszę opowiedz mi o czasie śnienia gdy nie masz marzeń sennych. Co pamiętasz, jakie były Twe oczekiwania wtedy? Ma miejsce wtedy blackout - co wtedy się dzieje, co wtedy ma miejsce?dendrobates pisze:Nie ma czegos takiego jak czas bez pamieci i oczekiwań a te są subiektywne.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Osobowość
Czołembooker pisze:Jezeli zmieniasz przeszlosc, to terazniejszosc tez musi sie zmienic. W jaki jednak sposob, uda Ci sie zmienic wydarzenie, ktore mialo miesce? Możesz co najwyzej zmienic relacje obecnej swiadomosci co do przezyc z przeszlosci, HD.Har-Dao pisze:czyli - w teraźniejszości można zmienić przeszłość, dzięki świadomości
No właśnie - więc czynnikiem zmiany przeszłości jest właśnie teraźniejsza świadomość. Przeszłość nie istnieje, istnieje tylko kamma i świadomość chwili teraźniejszej. Jeśli zmienisz świadomość teraźniejszości, zmienisz perspektywę przeszłości. W ten sposób zmieniasz przeszłość - bo jest możliwość, że przeszły czyn o wartości A, może poprzez zmianę świadomości zamienić się w czyn o wartości B. Czyn jako taki został dokonany - ale interpretacja uległa zmianie. Moim zdaniem to ni w pięć ni w dziesięć zmiana przeszłosci - albo jak kto woli - oczyszczanie postrzegania - vi-passana
metta&peace
p.
Re: Osobowość
kunzangdendrobates napisał/a:
Nie ma czegos takiego jak czas bez pamieci i oczekiwań a te są subiektywne.
Opowiedz mi proszę o czasie, gdy śpisz i ma miejsce blackout z Twej strony podczas snu - stan snu bez marzeń sennych - proszę opowiedz mi o czasie śnienia gdy nie masz marzeń sennych. Co pamiętasz, jakie były Twe oczekiwania wtedy? Ma miejsce wtedy blackout - co wtedy się dzieje, co wtedy ma miejsce?
Podczas głębokiego snu nie ma myślenia, ani nie ma doświadczenia poprzez 5 zmysłów.
Prawdziwa czarna pustka. Brak świadomości, pamięci, czegokolwiek, pełna nihilacja.
Ten gość który zasypia, to już nie jest ten sam co wstaje
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Osobowość
Witaj Ikarze,
gdyby w czasie snu nie było świadomości, to nikt by nie mógł się z niego obudzić.Podczas głębokiego snu nie ma myślenia, ani nie ma doświadczenia poprzez 5 zmysłów.
Prawdziwa czarna pustka. Brak świadomości, pamięci, czegokolwiek, pełna nihilacja.
Ten gość który zasypia, to już nie jest ten sam co wstaje
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Osobowość
Może i vi-passana ale czyn wykonany nadal pozostaje czynem wykonanym.Har-Dao pisze:Czołembooker pisze:Jezeli zmieniasz przeszlosc, to terazniejszosc tez musi sie zmienic. W jaki jednak sposob, uda Ci sie zmienic wydarzenie, ktore mialo miesce? Możesz co najwyzej zmienic relacje obecnej swiadomosci co do przezyc z przeszlosci, HD.Har-Dao pisze:czyli - w teraźniejszości można zmienić przeszłość, dzięki świadomości
No właśnie - więc czynnikiem zmiany przeszłości jest właśnie teraźniejsza świadomość. Przeszłość nie istnieje, istnieje tylko kamma i świadomość chwili teraźniejszej. Jeśli zmienisz świadomość teraźniejszości, zmienisz perspektywę przeszłości. W ten sposób zmieniasz przeszłość - bo jest możliwość, że przeszły czyn o wartości A, może poprzez zmianę świadomości zamienić się w czyn o wartości B. Czyn jako taki został dokonany - ale interpretacja uległa zmianie. Moim zdaniem to ni w pięć ni w dziesięć zmiana przeszłosci - albo jak kto woli - oczyszczanie postrzegania - vi-passana
Operacja na swiadomosci a operacja na tym co zwiemy zewnetrznoscia nie koniecznie jest tym samym. Bo czy możesz np. zmienić z przeszłosci fakt (A) pozbawienia życia innej istoty by stał się np. faktem (B) gdzie istota nie zostaje pozbawiona życia?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Osobowość
tak ale chciałem bardziej nawiązać iż w momencie głębokiego snu nie ma nic, nie ma przedmiotów codziennych nie ma nic, ani osobowości, ani ikara ani piotra zupełna pustka. To jest totalna śmierć dla psychik. Dla wszystkiego.gdyby w czasie snu nie było świadomości, to nikt by się nie mógł się z niego obudzić.
Oczywiście w momencie głębokiego snu jest świadomość(bhavanga citta), której jedyną funkcją jest tylko podtrzymać to życie. Taki wypełniacz.
http://www.abhidhamma.org/abhid12.html
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Osobowość
Co to jest "moment glebokiego snu"?ikar pisze:(...) w momencie głębokiego snu (...)
No a gdzie sa, skoro po przebudzeniu nadal wiesz jak sie nazywasz, gdzie sie budzisz, jaki jest dzien itd.?ikar pisze:w momencie głębokiego snu nie ma nic, nie ma przedmiotów codziennych nie ma nic, ani osobowości, ani ikara ani piotra zupełna pustka.
I po przebudzeniu psychika i wszystko tworzy sie na nowo?ikar pisze:To jest totalna śmierć dla psychik. Dla wszystkiego.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Osobowość
czołembooker pisze: Może i vi-passana ale czyn wykonany nadal pozostaje czynem wykonanym.
Operacja na swiadomosci a operacja na tym co zwiemy zewnetrznoscia nie koniecznie jest tym samym. Bo czy możesz np. zmienić z przeszłosci fakt (A) pozbawienia życia innej istoty by stał się np. faktem (B) gdzie istota nie zostaje pozbawiona życia?
Jak wspomniałem - pozostaje czyn dokonany - tak. Pozbawienie życia to jaskrawy przykład, ale ok.
Angulimala był zabójcą, komentarze natomiast mówią, że miał on nauczyciela, który (co może dziwne - był to podstęp) kazał mu uśmiercić 1000 osób by zdobyć uznanie guru. Więc Angulimala (nazwany przez ojca nomen omen Ahimsaka ) mordował - zamordował 999 osób, aż napotkał Buddhę. Ten zmienił Angulimalę. Ponizej cytat z wiki odnośnie naszej dyskusji:
metta&peaceLater, Angulimala came across a young woman undergoing a difficult labor. He went to the Buddha and asked him what he could do to ease her pain. The Buddha told Angulimala to go to the woman and say:
'Sister, since I was born I do not recall intentionally killing a living being. Through this truth may there be wellbeing for you, wellbeing for your fetus.'
Angulimala pointed out that it would be untrue for him to say this. The Buddha offered this revised stanza:
'Sister, since I was born with the noble birth (became a monk), I do not recall intentionally killing a living being. Through this truth may there be wellbeing for you, wellbeing for your fetus.' The Buddha was making a word-play here on the word "born" to support Angulimala, who was suffering from severe remorse which was badly obstructing his meditation, of his renewed commitment to harmlessness since becoming a monk.
After Angulimala delivered this benediction, the woman safely gave birth to her child. This verse, commonly called the Angulimala paritta, continues to be recited at the blessings of houses or pregnant women in Theravada countries.
This helped Angulimala focus his mind on his basic meditation subject. Before, there would always appear in his mind's eye, the place in the jungle where he had slain so many people. After performing the Act of Truth, he was seen to bring safety to people and people started to approach him and provide him with almsfood.
At last, his earlier name Ahimsaka fully befitted him. Most of the people had gained full confidence in his inner transformation and there was no lack of support for him.
However a resentful few could not forget that he was responsible for the deaths of their loved ones. Unable to win revenge through the law, they took matters into their own hands. With sticks and stones, they attacked him as he walked for alms.
With a bleeding head, torn outer robe and a broken alms bowl, Angulimala managed to return to the monastery. The Buddha encouraged Angulimala to bear his torment with equanimity; he indicated that Angulimala was experiencing the fruits of the karma that would otherwise have condemned him to hell. This illustrates the Buddhist belief that while the effects of karma are inescapable, the form that they take and the schedule on which they occur can be modified by later actions -- in this case, Angulimala experienced physical suffering during the course of his last life, rather than experiencing torment in another birth for a much longer period of time.
Being an arahant, Angulimala remained firm and invulnerable in mind and heart. But his body, the symbol and fruit of previous kamma was still exposed to the effects of his former evil deeds. As an arahant, he needed no words of consolation, but a reminder of the kammic concatenation of cause and effect, which still has to be endured until the end.
When he entered Sāvatthi for alms, he was attacked by the mob, but on the admonition of the Buddha, endured their wrath as penance for his former misdeeds.
p.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Osobowość
Witaj Ikarze,
mam inne doświadczenie; a mianowicie takie, że podczas snu lgnę do czego innego, z czym powstaje nowy byt, a w nim narodziny.tak ale chciałem bardziej nawiązać iż w momencie głębokiego snu nie ma nic, nie ma przedmiotów codziennych nie ma nic, ani osobowości, ani ikara ani piotra zupełna pustka. To jest totalna śmierć dla psychik. Dla wszystkiego.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
To właśnie pokazuje, iż nie ma czegos takiego jak: Atomuse - nie ma ciągłości stanu, istoty, zwanej Atomuse. Potem jest potem - a gdzie jest Atomuse w momencie blackautu? Gdzie wtedy jesteś - gdzie jest Twe ''tutaj i teraz'' w owym momencie blackautu?atomuse pisze:ikar pisze: w momencie głębokiego snu nie ma nic, nie ma przedmiotów codziennych nie ma nic, ani osobowości, ani ikara ani piotra zupełna pustka
No a gdzie sa, skoro po przebudzeniu nadal wiesz jak sie nazywasz, gdzie sie budzisz, jaki jest dzien itd.?
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Osobowość
czołem Piotrpiotr pisze:Witaj Ikarze,
gdyby w czasie snu nie było świadomości, to nikt by nie mógł się z niego obudzić.Podczas głębokiego snu nie ma myślenia, ani nie ma doświadczenia poprzez 5 zmysłów.
Prawdziwa czarna pustka. Brak świadomości, pamięci, czegokolwiek, pełna nihilacja.
Ten gość który zasypia, to już nie jest ten sam co wstaje
Ja myślę, nie wiem co o tym sądzisz, że gdyby podczas snu faktycznie następowało odłączenie, wtedy nie byłoby żadnej przyczyny dla której mięliby się budzić nad ranem w tym ciele i w tym świecie. Jeśli każdej nocy następowałaby mała śmierć, wtedy ludzie odradzaliby się w innym (całkowicie innym) ciele.
Czyli zrobiłeś we wtorek cos złego - zapadasz w sen i budzisz się już w środę w świecie pretów, a gdybyś w środę jednak zrobił cos wyjątkowo dobrego - odrodziłbyś się w czwartek z nowym ciałem w śweicie devów (założenie oczywiście).
Skoro codziennie budzimy się w tym samym (bądź co bądź) ciele to znaczy, że nie ma pełnego odłączenia od tego ciała i WYDAJE się, że następuje odłączenie, po prawdzie tak nie jest.
Czy napotkałeś się może z jakąś świadomościa kotwiczącą podczas głebokiego snu w suttach? Mi coś przebąkuje w pamięci bhava-vińńana, ale nie mogłem znaleźć nic konkretnego.
metta&peace
p.
Re: Osobowość
piotr, nierozumiem?mam inne doświadczenie; a mianowicie takie, że podczas snu lgnę do czego innego, z czym powstaje nowy byt, a w nim narodziny.
atomuse
miałem na myśli poprostu czas głębokiego snu. gdy śnisz to wtedy nie jest to głęboki sen , ponieważ śnisz(zwykłe mentalne procesy).Co to jest "moment glebokiego snu"?
tak ale to już nowe psychiki powstały, tamte stare już się rozpadły. To jest normalne że otwierasz oczy i wiesz co jest grane,która godzina itd. ponieważ sańńa jest obecna i to ona nazywa, oznacza i "zapamiętuje", żeby potem znów oznaczać, nazywać i zapamietywaćNo a gdzie sa, skoro po przebudzeniu nadal wiesz jak sie nazywasz, gdzie sie budzisz, jaki jest dzien itd.?
jeden klocek domina upada, wali w drugi. jak idziesz spać i nawet gdy jesteś w głębokim śnie, klocki nadal lecą, tylko że to są klocki czyste, bez niczego, one nic nie wiedzą, nic nie myślą, jak się budzisz to znowu kolejne klocki te już pamiętają, wiedzą itd.I po przebudzeniu psychika i wszystko tworzy sie na nowo?
P.s
myślę że zgodnie z Buddhadhammą, nie tylko refleksja nad ciałem jest przydatna.
Myślimy zawsze w taki sposób , że to ciało nie jest nasze, umrze sobie, jak przyjdzie czas itd. starzeje się,
ale czy podejmujemy refleksje nad psychikami???
one również nie są nasze, również się rozpadają, są równie bezwartościowe co nasze ciała
Co sądzicie?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Osobowość
Tam samo, gdzie jest w momencie nie-blackoutu (przytomnosci).kunzang pisze:a gdzie jest Atomuse w momencie blackautu? Gdzie wtedy jesteś - gdzie jest Twe ''tutaj i teraz'' w owym momencie blackautu?
Re: Osobowość
Pozbierajmy - sanna to jedna z pieciu skandh. Psychika sie rozpada, a skandha percepcji nie? Myslalam, ze psychike tworza skandhy i jest ona szczegolna konstelacja skandh na dany moment. Myle sie?ikar pisze:tak ale to już nowe psychiki powstały, tamte stare już się rozpadły. To jest normalne że otwierasz oczy i wiesz co jest grane,która godzina itd. ponieważ sańńa jest obecna i to ona nazywa, oznacza i "zapamiętuje", żeby potem znów oznaczać, nazywać i zapamietywać
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
To nic nie znaczy, ot wolta retoryczna z Twej strony i tyle - pytam: gdzie jest wtedy Atomuse, gdy ma miejsce blackaut - proszę opisz mi to co się wtedy z Tobą dzieje. Proszę opisz mi ten stanatomuse pisze:kunzang pisze: a gdzie jest Atomuse w momencie blackautu? Gdzie wtedy jesteś - gdzie jest Twe ''tutaj i teraz'' w owym momencie blackautu?
Tam samo, gdzie jest w momencie nie-blackoutu (przytomnosci).
Re: Osobowość
ogólnie sańńja ma funkcję "pamiętania". Ale rozpada się tak jak wszystko inne , jak każda inna khandha.Pozbierajmy - sanna to jedna z pieciu skandh. Psychika sie rozpada, a skandha percepcji nie? Myslalam, ze psychike tworza skandhy i jest ona szczegolna konstelacja skandh na dany moment. Myle sie?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Osobowość
A skad ja moge to wiedziec? Jak bede miala blackout to napisze gdzie jestem i co sie ze mna dzieje, czy sie wtedy rozpadam czy co.kunzang pisze:pytam: gdzie jest wtedy Atomuse, gdy ma miejsce blackaut - proszę opisz mi to co się wtedy z Tobą dzieje. Proszę opisz mi ten stan
Re: Osobowość
I mimo, ze sie rozpada, pamieta?ikar pisze:ogólnie sańńja ma funkcję "pamiętania". Ale rozpada się tak jak wszystko inne , jak każda inna khandha.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
Nie wiem.atomuse pisze:A skad ja moge to wiedziec?
Blackaut przezywasz codziennie gdy zasypiasz - rozumiem, że nie masz nic do powiedzenia na ten temat.atomuse pisze:Jak bede miala blackout to napisze gdzie jestem i co sie ze mna dzieje, czy sie wtedy rozpadam czy co.
Re: Osobowość
Nie mam. Nie robie tez zadnych notatek po tym jak zasypiam.kunzang pisze:Blackaut przezywasz codziennie gdy zasypiasz - rozumiem, że nie masz nic do powiedzenia na ten temat.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
Nie piszę o notatkach, a o byciu świadomym podczas balackautu - czy nie wyrażam się jasno? Rozumiem. iz nie masz nic do powiedzenia na ten tema w ramach swych przeżyć - czy tak?atomuse pisze:kunzang pisze:Blackaut przezywasz codziennie gdy zasypiasz - rozumiem, że nie masz nic do powiedzenia na ten temat.
Nie mam. Nie robie tez zadnych notatek po tym jak zasypiam.
Re: Osobowość
widocznie tak, skoro zapamiętujemy różne rzeczy.I mimo, ze sie rozpada, pamieta?
gdy sańńa się rozpada, to warunkuje powstanie kolejnej i kolejnej. to tak jakbyś wzieła zeszyt 80 kartkowy i narysowała w nim jakiegoś ludzika na każdej stronie(taka zabawa). Gdybyś puściła wszystkie kartki, to byś zobaczyła np. że on sobie idzie lub macha ręką (w zależności od róznicy szczegółów na każdej ze stron). Choć wydaje się że ludzik macha rękoma, to w rzeczywistości to jeden statyczny obraz leci za drugim. i wychodzi że gość naprawdę coś robi. Tak samo z sańńą, jedna coś "oznaczy" rozpadnie się , a potem kolejna powstanie "oznaczy" i rozpadnie się itd... i wychodzi że zapamiętujemy
Oczywiście to tylko moja analogia, jak to widzę.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
I tu jest różnica z mej strony - nie ma pamięci tego stanu, ponieważ wykracza ono poza to, co pamięcią jest /a tym samym poza to, co pamięcią nazywamy/. Nie ma czegoś takiego jak: pamięć tego stanu. Tak twierdzę.ikar pisze:widocznie tak, skoro zapamiętujemy różne rzeczy.atomuse pisze:I mimo, ze sie rozpada, pamieta?
Re: Osobowość
kunzang czy mógłbyś wytłumaczyć, ponieważ nie zabardzo cię w tym momencie rozumiem.I tu jest różnica z mej strony - nie ma pamięci tego stanu, ponieważ wykracza ono poza to, co pamięcią jest /a tym samym poza to, co pamięcią nazywamy/.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
Proszę opisz mi stan - gdy śpisz - podczas którego nie ma marzeń sennych. Opisz mi proszę, co wtedy ma miejsce?ikar pisze:kunzang czy mógłbyś wytłumaczyć, ponieważ nie zabardzo cię w tym momencie rozumiem.
Re: Osobowość
Ciekawa analogia, poniewaz taki zeszyt na swoj poczatek i koniec. Jak narodziny i smierc. Przed urodzinami zeszyt jest pusty. Po smierci zapewne tez, mimo ze na kazdej kartce cos jest narysowaneikar pisze:(...)
Oczywiście to tylko moja analogia, jak to widzę.
Re: Osobowość
Proszę opisz mi stan - gdy śpisz - podczas którego nie ma marzeń sennych. Opisz mi proszę, co wtedy ma miejsce?
uff...
blackout.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Osobowość
Jedno życie jeden zeszytCiekawa analogia, poniewaz taki zeszyt na swoj poczatek i koniec. Jak narodziny i smierc. Przed urodzinami zeszyt jest pusty. Po smierci zapewne tez, mimo ze na kazdej kartce cos jest narysowane
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
No więc właśnie I to jest bracie w dharmie ciekawe...ikar pisze:Proszę opisz mi stan - gdy śpisz - podczas którego nie ma marzeń sennych. Opisz mi proszę, co wtedy ma miejsce?
uff...
blackout.
Re: Osobowość
również tak uważamNo więc właśnie I to jest bracie w dharmie ciekawe...
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Osobowość
Jest jeden mały problemkunzang pisze:I tu jest różnica z mej strony - nie ma pamięci tego stanu, ponieważ wykracza ono poza to, co pamięcią jest /a tym samym poza to, co pamięcią nazywamy/. Nie ma czegoś takiego jak: pamięć tego stanu. Tak twierdzę.ikar pisze:widocznie tak, skoro zapamiętujemy różne rzeczy.atomuse pisze:I mimo, ze sie rozpada, pamieta?
Mianowicie można rozwinąć świadomość bycia nieprzytomnym.
To znaczy, [wówczas] w trackie blackoutu jest zdawanie sobie z tego [blackoutu] sprawy.
Ma być to jedną z oznak powodzenia w praktyce medytacyjnej.
Zatem, dopóki czegoś takiego nie ma, możemy najwyżej porozmawiać o pamięci blackoutu.
Że zapytam, miał ktoś z was kiedyś przytomność blackoutu? Np. stan, w którym obecna jest tylko świadomość umysłowa "w ciemnej pustce"?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Osobowość
W moim pytaniu do Ikara nie chodzilo o pamiec tego stanu (tego = glebokiego snu), lecz o pamiec tego, ze po przebudzeniu sie z glebokiego snu nadal pamietamy jak sie nazywamy, gdzie jestesmy itd.kunzang pisze:I tu jest różnica z mej strony - nie ma pamięci tego stanu, ponieważ wykracza ono poza to, co pamięcią jest /a tym samym poza to, co pamięcią nazywamy/. Nie ma czegoś takiego jak: pamięć tego stanu. Tak twierdzę.ikar pisze:widocznie tak, skoro zapamiętujemy różne rzeczy.atomuse pisze:I mimo, ze sie rozpada, pamieta?
To tak dla informacji
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Osobowość
Zgadza się - chyba. Mówimy wtedy o braku czegoś - czegoś, czego można by się uchwycić - czy tak?booker pisze:Zatem, dopóki czegoś takiego nie ma, możemy najwyżej porozmawiać o pamięci blackoutu.
EDIT
ps
Tak /choć swiadomość ''umysłowa'' jest tu nie na miejscu/. I nie jestem tu jakimś kuriozum, acz rozwijał tego nie będę.booker pisze:Że zapytam, miał ktoś z was kiedyś przytomność blackoutu? Np. stan, w którym obecna jest tylko świadomość umysłowa "w ciemnej pustce"?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Osobowość
Sorry, że się tak czepiałem, ale jest różnica między zmianą rezultatu czynu w sensie oczyszczenia czy uwolnienia świadomości czy umysłu, a zmianą przeszłego czynu w sensie stricto. Użyłem tego drastico odebrania życia, aby spróbować jasno to pokazaćHar-Dao pisze:Jak wspomniałem - pozostaje czyn dokonany - tak. Pozbawienie życia to jaskrawy przykład, ale ok.
To zależy, naprawdę. Może być sen bez mażeń sennych, z "czarną pustką" i przytomnością tego. Jeżeli umysł ma dużego speeda (nie wiem jak to nazwać) jedyne co się pamięta to pójście spać, i obudzenie.ikar pisze:Podczas głębokiego snu nie ma myślenia, ani nie ma doświadczenia poprzez 5 zmysłów.
Prawdziwa czarna pustka. Brak świadomości, pamięci, czegokolwiek, pełna nihilacja.
Myślę iż trzeba tu uważać, bo nie wstaje nowy gośc w nowym (np. innym) ciele. Har-Dao słusznie tu nakreśla. Wiemy, że coś odpadło, coś pozostało, i mamy coś nowego. Więc właściwiej było by, moim zdaniem powiedzieć, że nie wstaje ten sam gość, który zasnął, ale nie wstaje również inny. A jeszcze śmieszniej będzie rozmawianie, kiedy cały czas od zaśnięcia po obudzenie będzie świadomy - tak jak od rana do wieczora podczas jawy.ikar pisze: Ten gość który zasypia, to już nie jest ten sam co wstaje
Ciało i umysł napewno przeszłe pewne zmiany. Napewno następuje utrata przytomności odbierania jako odłączenie, ale i napewno nie następuje wyczerpanie się "materiału karmicznego" istoty na ten żywot.Har-Dao pisze:Skoro codziennie budzimy się w tym samym (bądź co bądź) ciele to znaczy, że nie ma pełnego odłączenia od tego ciała i WYDAJE się, że następuje odłączenie, po prawdzie tak nie jest.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Osobowość
Chodzi mi o to, że jeżeli w trackie blackoutu nie ma zdawania sobie z tego sprawy [stanu obecności??] wówczas nasze rozmowy o tym, co jest w trakcie blackoutu, opierają się na różnicy pamięci z przed pójścia spać oraz po wybudzeniu. Bo dopiero po wybudzeniu wówczas pojawia się świadomość iż miał miejsce blackout. A to już po zupie.kunzang pisze:Zgadza się - chyba. Mówimy wtedy o braku czegoś - czegoś, czego można by się uchwycić - czy tak?booker pisze:Zatem, dopóki czegoś takiego nie ma, możemy najwyżej porozmawiać o pamięci blackoutu.
Ale czy możesz to rozwinąc, bo mając takie doświadczenie nie wiem jak się do niego odnieść. Zatem, poucz panie bracie. Zgłaszam chędź odpowiadania na pytania kontrolnekunzang pisze:Tak /choć swiadomość ''umysłowa'' jest tu nie na miejscu/. I nie jestem tu jakimś kuriozum, acz rozwijał tego nie będę.booker pisze:Że zapytam, miał ktoś z was kiedyś przytomność blackoutu? Np. stan, w którym obecna jest tylko świadomość umysłowa "w ciemnej pustce"?
jeżeli to będzie potrzebne.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."