czy świat jest moją iluzją?

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

taps
Posty: 170
Rejestracja: sob mar 18, 2006 22:12
Tradycja: - niesprecyzowana

czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: taps »

Zdaje się, że niektórzy buddyści twierdzą, że świat jest iluzją, snem. Skoro tak to musiałbym w tym momencie rozmawiac na tym forum z projekcjami mojego umysłu. Jak się czujecie w takiej roli? Ale pewnie słabo to zrozumiałem zatem proszę o sprostowanie.
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Z tego co się orientuje to stwierdzenie nie jest dosłowne. Snem i iluzją jest nasz uwarunkowany sposób postrzegania świata. Każdy śni swój sen o tym kim jest i czym jest otaczający go świat. Niktórzy mają bardzo piękny sen : są szczęśliwi, bogaci, przystojni, nie maja problemów w kontaktach z innymi ludźmi, są pewni siebie żyje im sie dobrze. Niektórzy śnią sen iście koszmarny nie mają pracy, czują się zdołowani, przygnieceni życiem, czują że coś jest nie tak że stać ich na dużo więcej, ale w jakiś sposób nie mogą się wyrwać z takiego stanu, strasznie cierpią. Najczęściej takie cierpienie może być bodźcem do tego by się obudzić lub się zacząć budzić.
Później jak się budzisz, jak zaświeci troche słońca, poznajesz że wąż którego się tak bałeś gdy było ciemno, jest tylko zwykłym sznurkiem...i wtedy zaczynasz się brechać.:)Może ze szczęśliwego snu też się można obudzić?

Nie wiem czy to jest czysto buddyjski pogląd, ja przynajmniej to tak rozumiem.

Pozdrawiam
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Toperz
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 15, 2006 13:48

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Toperz »

jpack pisze:Snem i iluzją jest nasz uwarunkowany sposób postrzegania świata. Każdy śni swój sen o tym kim jest i czym jest otaczający go świat.
Pozdrawiam
Saymon
Witaj,

postaw jeszcze kropkę nad "i" ... i powiedz skąd ten sen się bierze ? jaka jest jego pierwsza przyczyna ?

pozdrowaśki,
Toperz
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Toperz pisze:postaw jeszcze kropkę nad "i" ... i powiedz skąd ten sen się bierze ? jaka jest jego pierwsza przyczyna ?


Więc, tą kropką jest chyba mniemanie że jest się kimś/czymś odrębnym od świata. Iluzja "Ja". Przestrzeń stworzona przez myśl wokół niej samej tworzy iluzję kogoś/czegoś czym myślimy że jesteśmy. Iluzja ta jest baaaardzo silna.

Nie wiem czy to dobrze powiedziałem....dobrze?

Pozdro
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Toperz
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 15, 2006 13:48

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Toperz »

jpack pisze: Więc, tą kropką jest chyba mniemanie że jest się kimś/czymś odrębnym od świata. Iluzja "Ja". Przestrzeń stworzona przez myśl wokół niej samej tworzy iluzję kogoś/czegoś czym myślimy że jesteśmy. Iluzja ta jest baaaardzo silna.

Nie wiem czy to dobrze powiedziałem....dobrze?

Pozdro
Saymon

Witaj,

Tak twierdzą najwięksi mędrcy - a więc imho bardzo dobrze :)
A z tej kropki wynika jeszcze jeden wniosek, że iluzja tak naprawdę nie jest iluzją.
Że wszystko jest takie jakie jest, bo nie ma nic oprócz Jaźni/Umysłu Buddy czy jak ktoś sobie TO nazwie.

pozdrowionka,
te
taps
Posty: 170
Rejestracja: sob mar 18, 2006 22:12
Tradycja: - niesprecyzowana

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: taps »

jpack pisze:Więc, tą kropką jest chyba mniemanie że jest się kimś/czymś odrębnym od świata. Iluzja "Ja". Przestrzeń stworzona przez myśl wokół niej samej tworzy iluzję kogoś/czegoś czym myślimy że jesteśmy. Iluzja ta jest baaaardzo silna.
Skoro nie jestem tym kim jestem, to kim jestem i gdzie jestem? A myślę więc jestem.
Taka mnie myśl naszła, że do buddyjskiej wizji świata pasuje koncepcja życia jako gry sieciowej. Jesteśmy wszyscy w wielkim symulatorze i wcielamy się w różne role.
Tylko „przebudzeni” zdają sobie sprawę, że mają jakiś wideohełmofon na głowie.
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Toperz pisze:A z tej kropki wynika jeszcze jeden wniosek, że iluzja tak naprawdę nie jest iluzją.
to by mialo sens gdyby nie bylo przebudzenia sie z tej iluzji,
gdyby nie bylo jej wygasniecia. ale skoro:

1. wszystko co powstaje musi sie rozpasc.
2. jest przebudzenie, wygasniecie iluzji.
3. sama eliminacja pomyslu "ja" eliminuje mase iluzji.
4. kiedy wygasna warunki powstawania iluzji, musi wygasnac i iluzja.

to sie chyba nie da stwierdzic, ze iluzja nie jest iluzja.
ale sie da tak pomyslec.

usciski,
Andrzej
***
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Taps Coś w tym Twoim porównaniu jest:). A tak wogóle to nie jestem jakimś specem z tej dziedziny żebym mógł Ci udzielić rzetelnej informacji. Nie chce Cie wprowadzać w błąd, ale powiem Ci jak ja to rozumiem:)
taps pisze:Skoro nie jestem tym kim jestem, to kim jestem i gdzie jestem?
To nie jest prawda, że nie jesteś tym kim jesteś bo jesteś dokładnie tym kim właśnie jesteś, ale tylko na poziomie EGO. Jesteś Tapsem:), ale Twoja pawdziwa natura jest inna. Tak to mniej wiecej rozumiem.

Pozdr
Saymon
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Toperz
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 15, 2006 13:48

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Toperz »

Agrios pisze:
Toperz pisze:A z tej kropki wynika jeszcze jeden wniosek, że iluzja tak naprawdę nie jest iluzją.
to by mialo sens gdyby nie bylo przebudzenia sie z tej iluzji,
gdyby nie bylo jej wygasniecia. ale skoro:

1. wszystko co powstaje musi sie rozpasc.
2. jest przebudzenie, wygasniecie iluzji.
3. sama eliminacja pomyslu "ja" eliminuje mase iluzji.
4. kiedy wygasna warunki powstawania iluzji, musi wygasnac i iluzja.

to sie chyba nie da stwierdzic, ze iluzja nie jest iluzja.
ale sie da tak pomyslec.

usciski,
Andrzej

Cześć Andrzej,

myślę, że piszemy o tym samym, lecz o różnych aspektach.

Dopóki mamy wielość ( ja - świat, prawdę - ułudę, itd) to jest też iluzja której pragniemy się pozbyć. Ale czego ta iluzja dotyczy ? jeśli dobrze to rozumiem, to iluzja dotyczy naszej odrębności, indywidualnego bytu (ja).

Skoro tak, to po wyeliminowaniu tej iluzji możemy doświadczyć Jedności.
To jeden aspekt.

Drugi jest taki, że - jak zapewniają nauczyciele duchowi - nigdy nie byliśmy oddzieleni. Że wystarczy to dostrzec. Tak więc wielośc jest Jednością i zawsze nią była. To dość logiczne, bo gdyby poza Jednością było jeszcze coś (np. jakaś iluzja) to nie byłaby to Jedność.



"Jedno jest wszystkim,
Wszystko jest Jednym.
W tym się przejawia doskonałość rzeczy."

(Hsin Hsin Ming - całość tekstu kręci się wokół tych dwu aspektów - choć nie tylko)
załączam link


pozdrawiam serdecznie,
Toperz

ps. czy dobrze pamiętam, że przed ok. 10 laty widywałem Cię na pl.soc.religia ?
Ależ tam wtedy były zażarte dyskusje - krew, pot i łzy .... ;)
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

to juz 10 lat.. ty mnie nie strasz!
wygada ze przechodzilem przez moje chrzescijanstwo jak przez szkarlatyne :)

w sprawie tego powyzej to ja nie wiem czy my dyskutujemy, ze iluzja nie jest iluzja
czy o tym czego ta iluzja ma dotyczyc. bo przeciez dotyczyc to sobie moze czego chce.

ja proponuje wersje, ze skoro jest powstanie i wygasniecie iluzji, to musi byc
tez nieiluzja.
dla potwierdzenia, proponuje przesledzenie sobie mozliwosci powstania iluzji
bez zaistnienia niewiedzy. kiedy nie ma niewiedzy - iluzja nie moze powstac.

usciski,
Andrzej
***
Toperz
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 15, 2006 13:48

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Toperz »

Agrios pisze:to juz 10 lat.. ty mnie nie strasz!
wygada ze przechodzilem przez moje chrzescijanstwo jak przez szkarlatyne :)

w sprawie tego powyzej to ja nie wiem czy my dyskutujemy, ze iluzja nie jest iluzja
czy o tym czego ta iluzja ma dotyczyc. bo przeciez dotyczyc to sobie moze czego chce.

ja proponuje wersje, ze skoro jest powstanie i wygasniecie iluzji, to musi byc
tez nieiluzja.
dla potwierdzenia, proponuje przesledzenie sobie mozliwosci powstania iluzji
bez zaistnienia niewiedzy. kiedy nie ma niewiedzy - iluzja nie moze powstac.

usciski,
Andrzej
Cześć Andrzej,

tak też i mi się zdawało, żeś wtedy był chrześcijaninem.
Ciekawe czy przysługuje nam jakiś dodatek kombatancki za te lata dyskusji ?
;)


Co do tematu dyskusji, to brzmi on "czy świat jest moją iluzją".
Twój wywód jest najzupełniej logiczny i zgadzam się z nim.
Przy braku niewiedzy nie ma iluzji.

Z głebi swojej ignorancji nadal jednak sądzę, że świat zarówno jest iluzją jaki i nią nie jest.
Postrzeganie go jako czegoś ode mnie odrębnego jest iluzją, postrzeganie jako Jedności wszystkiego - nie jest.

Odpowiadają temu dwa różne poziomy nauczania - w pierwszym akcentuje się nieutożsamianie się z pojedynczymi obiektami (słynne neti, neti) aby poluźnić natrętną identyfikację z ciałem/umysłem, w drugim podkreśla się bazową jedność wszystkiego (jest tylko Jaźń, Umysł Buddy, wszystko ma Naturę Buddy - etc).

Czy dobrze zrozumiałem to co mówią mędrcy - zamierzam sprawdzić.


serdecznie pozdrawiam,
te
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Toperz pisze:Z głebi swojej ignorancji nadal jednak sądzę, że świat zarówno jest iluzją jaki i nią nie jest.
Postrzeganie go jako czegoś ode mnie odrębnego jest iluzją, postrzeganie jako Jedności wszystkiego - nie jest.
rozumiem ze z glebi kazdej niewiedzy/ignorancji swojej czy nieswojej,
to swiat/cokolwiek moze sobie byc i taki/inny/dowolny.
ale kiedy niewiedza ustanie i pojawi sie wiedza, ten poprzedni stan rzeczy
po prostu przemija.
wyglada, ze jestes bardziej pogodzony z ignorancja niz ja :)
a teraz na dodatek ci troche zazdroszcze :mrgreen:

kombatancki uscisk :)
Andrzej
***
Toperz
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 15, 2006 13:48

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Toperz »

Witaj,
Agrios pisze: rozumiem ze z glebi kazdej niewiedzy/ignorancji swojej czy nieswojej,
to swiat/cokolwiek moze sobie byc i taki/inny/dowolny.
ale kiedy niewiedza ustanie i pojawi sie wiedza, ten poprzedni stan rzeczy
po prostu przemija.
wyglada, ze jestes bardziej pogodzony z ignorancja niz ja :)
a teraz na dodatek ci troche zazdroszcze :mrgreen:

kombatancki uscisk :)
Andrzej
Co do iluzji, to wolałbym już w to dalej nie brnąć i nie tworzyć hipotez. Samo wyjdzie w praniu.


A moich guzów od walenia głową w ścianę nie musisz zazdrościć - masz na pewno swoje nie gorsze :)


serdecznie,
t.
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: jpack »

no to się spotkaliście po latach.... :roll:
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Toperz
Posty: 15
Rejestracja: śr mar 15, 2006 13:48

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Toperz »

jpack pisze:no to się spotkaliście po latach.... :roll:
Tia ;)

Ale gdzie się spotkaliśmy ?
W iluzji ? czyjej ?
Agriosa, Twojej czy mojej ?
A może śnimy ten sam sen ?

pozdro,
Toperz (iluzjonista)
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: jpack »

hehehe, dobre pytania!:)

chyba każdy śni coś innego;)

Pozdrawiam
Saymon (ten który jeszcze ŚPI :|)
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Azazel

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Azazel »

taps pisze:Taka mnie myśl naszła, że do buddyjskiej wizji świata pasuje koncepcja życia jako gry sieciowej. Jesteśmy wszyscy w wielkim symulatorze i wcielamy się w różne role.
Tylko "przebudzeni" zdają sobie sprawę, że mają jakiś wideohełmofon na głowie.
Bardzo ciekawe porównanie. Podczas gry jak gdyby zapominamy o całym świecie i jak gramy robimy wiele "złożonych" rzeczy, strzelamy do wroga, zbieramy coś tam, chodzimy po "przestrzeni" docieramy do różnych miejsc a jak coś pójdzie źle to nas ktoś dorwie i umieramy, wirtualnie. Ciekawe jak wiele różnych emocji powstaje podczas takiej gry: radość, żal, złość, zaskoczenie, poczucie porażki i zwycięstwa. Można by zadać pytanie, kto odczuwa te emocje? Czy my jako pan Kowalski czy postać w którą się obecnie wcielamy i z którą identyfikujemy się podczas tej gry? Grając nie jesteśmy już panem Kowalskim (jak mi się zdaje) tylko kimś z tej gry. Oczywiście to tylko takie luźne rozważania które nijak mogą się mieć do tego co istnieje naprawdę (o ile w ogóle można tak o tym mówić) ale daje do myślenia. Myślę że, jak ktoś kiedyś powiedział (chyba) że największym cudem na tym świecie jest jego stabilność. Nikt nie lewituje, nie potrafi czarować, nie ma cudów (choć niektórzy w nie wierzą), nikt nie potrafi chodzić po wodzie czy czarować coś z niczego. Jednym słowem nie ma chaosu. To jest prawdziwy cud jak sądzę. Czasami nawet w tym moim (skromnym) stanie umysłu potrafi mnie to wprawić w zdumienie.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: booker »

taps pisze:Zdaje się, że niektórzy buddyści twierdzą, że świat jest iluzją, snem.
Sen oznacza dla mnie mozliwosc dowolnego nadawania znaczenia wszystkim rzeczom przez wszystkie istoty przy czym widzimy iz zadna rzecz nie posiada wlasnego znaczenia, istoty, ducha czy wartosci - dopóki istota czująca tej wartości nie nada, lub wartość tą odrzuci.
taps pisze:Skoro tak to musiałbym w tym momencie rozmawiac na tym forum z projekcjami mojego umysłu.
Przypomina mi się tutaj taka przypowieśc któregoś z tybetańskich Lamów - przepraszam iż nie pamiętam jego imienia:

"Ten który sądzi iż ten świat jest realny jest głupcem, lecz ten, który sądzi iż
świat ten jest nierealny jest większym głupcem ".

taps pisze:Jak się czujecie w takiej roli?
Mniej więcej tak jak Anthony De Mello - tańcze swój taniec.


Pozdrawiam cieplutko.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
taps
Posty: 170
Rejestracja: sob mar 18, 2006 22:12
Tradycja: - niesprecyzowana

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: taps »

booker pisze: Sen oznacza dla mnie mozliwosc dowolnego nadawania znaczenia wszystkim rzeczom przez wszystkie istoty przy czym widzimy iz zadna rzecz nie posiada wlasnego znaczenia, istoty, ducha czy wartosci - dopóki istota czująca tej wartości nie nada, lub wartość tą odrzuci.
A czy istota czująca posiada własną wartośc, istotę, ducha?
Czy Ty posiadasz ducha, istotę, wartośc czy została ci ona nadana przez istoty czujące.
No i kogo zaliczyłbyś do tych istot? Czy pies, kot, ryba, mucha to istoty czujące a tym samym nadające wartości czy już nie?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: booker »

taps pisze:A czy istota czująca posiada własną wartośc, istotę, ducha?
Odysłam z tym pytaniem do Sutty o Poszukiwaniu Duszy - np. na www.theravada.tk
taps pisze: Czy Ty posiadasz ducha, istotę, wartośc czy została ci ona nadana przez istoty czujące.
Zapewne dla mojej rodziny znaczę bardzo dużo, ale równocześnie dla Ciebie moge być kompletnie bezwartościowym człowiekiem.
taps pisze:No i kogo zaliczyłbyś do tych istot?
Jeżeli chcesz zrozumieć co mam na myśli poprzez istotę czującą musisz wziąść szpilkę, ukłuć się w rękę i zacząć szukać.
taps pisze:Czy pies, kot, ryba, mucha to istoty czujące a tym samym nadające wartości czy już nie?
Aby na to odpowiedzieć przypatrz się co jest warte dla psa, następnie przypatrz się co jest warte dla kota, aby w końcu przypatrzyć się co jest warte dla muchy.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
aron
Posty: 13
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 11:31

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: aron »

Jeśli zakładasz że świat jest wytworzoną przez ciebie iluzją to konsekwentnie musisz założyć że sam też jesteś iluzją lub że istniejesz poza światem co jest absurdem. Jesli jesteś iluzją to kto ją stworzył?
Czujesz że istniejesz więc masz świadość. Czy byłbyś świadomy gdybyś nie istniał? NIE. Czy możesz być świadomy jednocześnie nie będąc samoświadomy. Wygląda na to że tak, np. we śnie. Jeśli nie jesteś Ego to kto jest świadomy tego, że nie jesteś EGO? Na to pytanie chyba każdy odpowie tak samo - JA. Jeśli to JA nie jest EGO to czym jest? Bo jeśli jesteś samoświadomy to jak inaczej siebie określisz? Jeśli jesteś samoświadomy to kim jesteś? Czy gdybyś nie był samoświadomy byłbyś świadomy tego że istniejesz? Jeśli nie jesteś samoświadomy siebie, to czego jesteś świadomy?
Np. otaczającego świata, ale kto wtedy zadaje pytania?
Czy możesz być świadomy siebie (nie mylić z EGO) i otaczającego go świata? Dlaczego nie. A może właśnie dlatego że jesteś świadomy otaczającego cię świata jesteś świadomy siebie? We śnie nie jesteś świadomy otaczającego cię świata do czasu aż nie staniesz się w nim samoświadomy (mniej lub bardziej). Inaczej to tylko film przewijający się przed twoją świadomością, na którego treść nie masz wpływu.
Czy świat jest iluzją? Zależy kto i jak mu się przygląda. Dla mnie to kwestia środków poznania.
W innych światopoglądach niż byddyzm istnieje koncepcja Wyższego JA. Istnieje ono poza ego. I to ono daje nam samoświadomość. Jeśli mamy poczucie że sami dla siebie jesteśmy prawdziwi (a trzeba przyznać że to zdrowe ludzkie uczucie) mamy podstawy zakładać że inne rzeczy czy istoty też mają taką cechę prawdziwości bądź jej poczucie w sobie (np. inni ludzie). Z wielu prawdziwie istniejących istot składa się przawdziwie istniejący realny świat.

inny wątek
...przy czym widzimy iz zadna rzecz nie posiada wlasnego znaczenia, istoty, ducha czy wartosci ...
To że jakiejś rzeczy nadajesz znaczenie czy cechy nie jest sprzeczne z tym że może je posiadać (takie lub inne) niezależnie od ciebie. Pytanie czy to że nadajesz rzeczy lub istocie jakieś znaczenia cechy zmienia ją samą w sobie, czy tylko zmienia twoje jej postrzeganie?
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

aron pisze:Jeśli zakładasz że świat jest wytworzoną przez ciebie iluzją to konsekwentnie musisz założyć że sam też jesteś iluzją lub że istniejesz poza światem co jest absurdem. Jesli jesteś iluzją to kto ją stworzył?
Solipsyzm - wszystko prócz mnie jest iluzją, ja jestem małym, radosnym, swietlistym centrum wszechsiwata wokół którego sie wszystko kręci, niczym koło słonca- tak pokrótce myśla solipsyści. Nie tzreba zatem "logicznie" zakładać, że samemu sie jest iluzja, bardziej logiczne, że wszystko prócz mnie nie istnieje. Nie żebym miał takie przekonania...
aron pisze: np. we śnie. Jeśli nie jesteś Ego to kto jest świadomy tego, że nie jesteś EGO? Na to pytanie chyba każdy odpowie tak samo - JA. Jeśli to JA nie jest EGO to czym jest? Bo jeśli jesteś samoświadomy to jak inaczej siebie określisz? Jeśli jesteś samoświadomy to kim jesteś? Czy gdybyś nie był samoświadomy byłbyś świadomy tego że istniejesz? Jeśli nie jesteś samoświadomy siebie, to czego jesteś świadomy?
Np. otaczającego świata, ale kto wtedy zadaje pytania?
We snie mogę być psem, rosyjskim szpionem, a nawet panienką lekkich obyczajów. Czy to moje prawdziwe EGO? Co? Kolektyw tych wysnionych? Nie? To czym tamte osobowości we śnie były (a były niemal kompletnymi osobowościami, wysnionymi, miały wspomnienia, wiedziały różne dziwne rzeczy, np że w wysnionej szufladzie jest list od pradziadka, który znały na pamięć... - co to jest?
Czy samoświadomość we śnie jako prostytutki mówi mi że jestem prostytutką? Czy istnieję we śnie? Czy otaczajacy mnie świat, w onirycznym (świadomym) śnie istnieje czy nie? Czy we snie jest jakies JA, EGO, cokolwiek? Jeśli jest to czy można powiedzieć - oto jest moje ego? A czy w realu można tak zrobić - pokazać - oto moje ego?
aron pisze: Czy możesz być świadomy siebie (nie mylić z EGO) i otaczającego go świata? Dlaczego nie. A może właśnie dlatego że jesteś świadomy otaczającego cię świata jesteś świadomy siebie? We śnie nie jesteś świadomy otaczającego cię świata do czasu aż nie staniesz się w nim samoświadomy (mniej lub bardziej). Inaczej to tylko film przewijający się przed twoją świadomością, na którego treść nie masz wpływu.
Dobre - "dlaczego nie" - a dajesz szansę że moze tak? nie? No włąśnie jeśli jednak jest się świadomym to wtedy cała ta logika pada, jak domek z kart.
aron pisze: W innych światopoglądach niż byddyzm istnieje koncepcja Wyższego JA. Istnieje ono poza ego. I to ono daje nam samoświadomość. Jeśli mamy poczucie że sami dla siebie jesteśmy prawdziwi (a trzeba przyznać że to zdrowe ludzkie uczucie) mamy podstawy zakładać że inne rzeczy czy istoty też mają taką cechę prawdziwości bądź jej poczucie w sobie (np. inni ludzie). Z wielu prawdziwie istniejących istot składa się przawdziwie istniejący realny świat.
Co może mi "dać" swiadomość? Krzesło? Bułka? Henryk spod piatki? Bóg?! Czy świadomość musi być "dana" ktoś musi ja dać, nie może być? Nie może tylko podlegać zwykłym prawom natury, przyczyny-skutku?
aron pisze: inny wątek
...przy czym widzimy iz zadna rzecz nie posiada wlasnego znaczenia, istoty, ducha czy wartosci ...
To że jakiejś rzeczy nadajesz znaczenie czy cechy nie jest sprzeczne z tym że może je posiadać (takie lub inne) niezależnie od ciebie. Pytanie czy to że nadajesz rzeczy lub istocie jakieś znaczenia cechy zmienia ją samą w sobie, czy tylko zmienia twoje jej postrzeganie?
Czy bułka jest okrągła? Czy jest pachnaca? Jeśli tak ją postrzegam na planie relatywnym to taka jest. Jak jest na innym planie, którego sie domyślam, nie wiem. Może być inna, może jej nie być, a może jest zielona i dwuwymiarowa - co postrzegam to widze, co widzę to nazywam, nazywam to co postzregam i tak wkółko.

wreszcie być może pogadamy na temat metalogiki :))))

pzdrwk
p.
aron
Posty: 13
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 11:31

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: aron »

Co do świata snu to dla mnie jest oczywiste, że rządzi on się nieco innymi prawami niż świat jawy.
Har-Dao pisze:
aron pisze:Czy samoświadomość we śnie jako prostytutki mówi mi że jestem prostytutką? Czy istnieję we śnie? Czy otaczajacy mnie świat, w onirycznym (świadomym) śnie istnieje czy nie? Czy we snie jest jakies JA, EGO, cokolwiek? Jeśli jest to czy można powiedzieć - oto jest moje ego? A czy w realu można tak zrobić - pokazać - oto moje ego?
p.
Według mnie nie. Samoświadomość mówi ci tylko o tym, że ty jesteś. Jesteś świadomy siebie, tego że jesteś. Nic więcej. Reszta to kwestia nie SAMOświadomości a tylko świadomości. Do SAMOświadomości dodajesz resztę czyli świadomość tego jaki jesteś.
SAMOświadomość to szczególny stan świadomości wynikający z tego że zwracamy się swoją świadomością na obiekt poznania którym w tym momencie jesteśmy my sami. Subject i object są tym szczególnym akcie poznawczym tym samym.
Buddyści (o ile dobrze rozumię) mówią że Ja jest iluzją. Ja osobiście odróżniam Ja od EGO (Te rozróżnienia w różnych systemach mają różne granice, stąd łatwo się w tym pogubić). Tak samo we śnie jak i w zwyczajnym życiu trzeba odróżnić samoświadomość (którą określam jako bycie świadomym siebie czyli tego że mówię o sobie JA, a o tobie TY a nie ja) od przypisywanych temu ja cech. Jak wiadomo bardzo łatwo jest utożsamić się z tymi cechami i traktować je jako integralną część siebie. Ale wiele znanych mi przynajmniej teoretycznie systemów medytacji właśnie dąży do tego aby uświadomić sobie iluzoryczność tego utożsamiania się ze swoimi cechami. I tak pozbywając się tych utożsamień dochodzi się do pytania: Jeśli nie jestem ani swoim ciałem ani swoimi uczuciami ani swoimi myślami (tzn. Ego) to czym jestem. I co tworzy tą myśl "JA"? Według mnie tą myśl może stworzyć duch (nazywany przez niektórych Wyższym Ja lub jaźnią)obdarzony samoświadomością. Ta część człowieka która przechodzi z inkarnacji do kolejnych inkarnacji przywdziewając różne osobowości, ciała, uczucia, systemy pojęciowe. (W tej dyskusji trzeba bardzo uważać na to jak zdefinujemy określone pojęcia JA, EGO.)

Co do myślenia: dlaczego nazywam jakąś rzecz określonym pojęciem? Czy jawi mi się taka jaką jest, czy tylko taka jaką jestem w stanie ją postrzegać przez filtr mojego umysłu.
Czy ona wogóle istnieje czy ja ją stwarzam?

Jeśli stwarzam jakąś rzecz w świadomości swojego umysłu to nie znaczy odrazu, że stwarzam ją w świecie zewnętrznym, ani też nie znaczy odrazu, że stwarzam cały świat zewnętrzny. Dla mnie taki pogląd jest absurdem wziąwszy pod uwagę jak przeżywam poznawczo świat. Ktoś może powiedzieć że we śnie świadomym (tzw. Lucid dream) jestem w stanie to zrobić. Ok ale w normalnym życiu, przy zwykłej dziennej świadomości nie jestem. Można uznać z całą pewnością że świat zewnętrzny istnieje niezależnie ode mnie.
Bo przecież jak spadnie mi dachówka na głowę, a ja tego nie stworzyłem świadomie w czasie teraźniejszym, to może się nagle pojawić uczucie zaskoczenia. Jesli ja tego nie stworzyłem to skąd się to wzieło :)
Pozostaje kwestia poznania. A ponieważ poznajemy myślami, należy zbadać jak myślenie, pojęcia ma się do świata zjawisk, rzeczy.
Na te pytania próbował odpowiedzieć pewien dr filozofii - Rudolf Steiner:

http://www.rsarchive.org/Books/GA002/
"The Theory of Knowledge Implicit in Goethe's World Conception" (Written 1886; GA 2)
"Grundlinien einer Erkenntnistheorie der Goetheschen Weltanschauung, mit besonderer Rücksicht auf Schiller (German)"
(mam polską wersję i mogę wysłać mailem ale jest nie pełna więc może służyć jedynie jako pomoc w studiowaniu oryginału)

http://wn.rsarchive.org/Books/GA003/TaK ... index.html
Truth and Knowledge - The Fundamentals of a Theory of Cognition with Special Reference to Fichte's Scientific Teaching by Rudolf Steiner GA 3

http://www.rsarchive.org/Books/GA004/
The Philosophy of Freedom Rudolf Steiner (Berlin 1894; GA 4)
Die Philosophie der Freiheit Rudolf Steiner (Berlin 1894; GA 4)
Filozofia wolnosci wyd. Spektrum Warszawa 2000

Lepiej czytać w orginale czyli po niemiecku.
Nie wiem czy się zgodzicie z jego koncepcjami. Jesli o mnie chodzi to trochę mi się rozjaśniło :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
aron pisze:Na te pytania próbował odpowiedzieć pewien dr filozofii - Rudolf Steiner:
Dasz wiarę... Jedno z moich dzieci, chodzi do szkoły waldorwskiej /pewnie znowu napisałem nie tak/. Chcąc, nie chcąc, zapoznałem się z poglądem Steiner'a. Coś tam rozumiem, chyba :oops:

Generalnie, ok... Ale, nie ten panel. :roll: Sen, w ramach poglądu buddyjskiego, to trochę inna bajka /w swej istocie nawet bardzo - chodzi o zaprzestanie ''totalne'' lgnięcia w momencie śmierci/.
W ramach bajki, którą proponujesz, możemy porozmawiać na ten temat na: ''Dharma free''; lub: ''Inne ścieżki a buddyzm''. Proszę :|
''Dharma'', to postrzeganie świata poprzez pryzmat buddyzmu.... w ramach różnych szkół - jednak podkreślających koneksje z Śakjamunim.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Nina2
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 08:41

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Nina2 »

jpack pisze: Niktórzy mają bardzo piękny sen : są szczęśliwi, bogaci, przystojni, nie maja problemów w kontaktach z innymi ludźmi, są pewni siebie żyje im sie dobrze. Niektórzy śnią sen iście koszmarny nie mają pracy, czują się zdołowani, przygnieceni życiem, czują że coś jest nie tak że stać ich na dużo więcej, ale w jakiś sposób nie mogą się wyrwać z takiego stanu, strasznie cierpią. Najczęściej takie cierpienie może być bodźcem do tego by się obudzić lub się zacząć budzić.
Później jak się budzisz, jak zaświeci troche słońca, poznajesz że wąż którego się tak bałeś gdy było ciemno, jest tylko zwykłym sznurkiem...i wtedy zaczynasz się brechać.:)Może ze szczęśliwego snu też się można obudzić?
Nie wiem czy to jest czysto buddyjski pogląd, ja przynajmniej to tak rozumiem.
To dlatego nam mowia, ze tylko ze stanu czlowieka, gdzie mniej wiecj fifty-fifty przyjemnosci i cierpienia, mozna wyjsc w oswiecenie. Bogowie, zajeci przyjemnosciami, nie mysla o Dharmie. (A zreszta, po co sie wtedy budzic?)
jpack
Posty: 835
Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kurs Cudów
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: jpack »

Nina!, dawno Ciebie nie było! Miło Cie znów widzieć:)
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Nina2
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 08:41

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Nina2 »

Thx, jpack, mi Ciebie tez. N2
aron
Posty: 13
Rejestracja: pt kwie 07, 2006 11:31

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: aron »

Mogę dyskutować na jakimkolwiek panelu. Rozumię, że jako administrator chcesz zaprowadzić porządek w chaosie świata:) Więc znikam...
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: czy świat jest moją iluzją?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

A czy iluzja jest moim swiatem? :)
Radical Polish Buddhism
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”