Khecari - patronka ginekologów czy jak?

dyskusje i rozmowy
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Igo pisze:A to spoko, skoro dotyczy to tylko mnichow ;)
Wirupa - prekursor tybetańskiej szkoły Sakja, w której praktykuje się Hewadżra Tantrę zgodnie z zapoczątkowaną przez niego linią przekazu - był właśnie mnichem :luka: jednak w celi klasztornej potajemnie praktykował tantryczne rytuały. Sfrustrowany brakiem rezultatów w praktyce wrzucił swoją malę do klozetu i wówczas pojawiła mu się dakini, objawiając prawdziwe znaczenie praktyki. Gdy świętował swoje pierwsze znaczące sukcesy podczas tantrycznej uczty (Ganapudży) inni szpiegujący go mnisi odkryli, że w swojej celi je mięso, pije wino i zabawia się z dakiniami. :) Ponieważ mięso, wino i kobiety były całkowicie zakazane dla mnichów, Wirupę, niestety, wyrzucono z klasztoru. :suchy:
(Podałam za Reynoldsem).

A tutaj tanka, z której prawdopodobnie pochodzi Khecari, ale jakoś nie mogę się jej dopatrzeć. :zakrecony:
Hewadżra Mandala

pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

pawel pisze:
Intraneus pisze:
LordD pisze: Ale czy to nie uruchamia jakiegoś rodzaju pożądań, lgnięcia?
może i tak, ale tak długo jak za nimi nie idziesz, to wszystko jest ok ;)
"Jeśli raz wyrzekniesz się przywiązania, nie spotkasz szczodrości" - nauki z Śang Śung Niej Dziu wg Tenzina Wangyala Rinpocze
czy wg ciebie, moje stwierdzenie o nie pójściu za pożądaniem, jest równoznaczne z wyrzeczeniem sie go?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: amogh »

jw pisze:
amogh pisze:
pawel pisze:"Jeśli raz wyrzekniesz się przywiązania, nie spotkasz szczodrości" - nauki z Śang Śung Niej Dziu wg Tenzina Wangyala Rinpocze
Można nieco szerzej o tym zdaniu? Czy szczodrość nie miałaby polegać na wolności od przywiązania?
A co ty byś chciał się zamknąć w pustym czarnym pudełku??? :przestraszony:
GreenTea pisze:
amogh pisze:
pawel pisze:"Jeśli raz wyrzekniesz się przywiązania, nie spotkasz szczodrości" - nauki z Śang Śung Niej Dziu wg Tenzina Wangyala Rinpocze
Można nieco szerzej o tym zdaniu? Czy szczodrość nie miałaby polegać na wolności od przywiązania?
"To pożądanie schwytało cię w tym świecie.
Dzięki temu samemu pożądaniu uwolnisz się od niego."
Hewadżra Tantra
:]
pzdr, gt
Acha, a więc to tak... :hug2:

Dzięki, nawet nie wiecie ile mi to dało :lowe2:
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

GreenTea pisze:A tutaj tanka, z której prawdopodobnie pochodzi Khecari, ale jakoś nie mogę się jej dopatrzeć. :zakrecony:
Hewadżra Mandala
Khecari nie pochodzi z tanki, wiec moze dlatego nie mozesz sie jej dopatrzec ;)
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

atomuse pisze:
GreenTea pisze:A tutaj tanka, z której prawdopodobnie pochodzi Khecari, ale jakoś nie mogę się jej dopatrzeć. :zakrecony:
Hewadżra Mandala
Khecari nie pochodzi z tanki, wiec moze dlatego nie mozesz sie jej dopatrzec ;)
:kwasny: ;)
pzdr, gt
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Intraneus pisze:
pawel pisze:
Intraneus pisze:
LordD pisze: Ale czy to nie uruchamia jakiegoś rodzaju pożądań, lgnięcia?
może i tak, ale tak długo jak za nimi nie idziesz, to wszystko jest ok ;)
"Jeśli raz wyrzekniesz się przywiązania, nie spotkasz szczodrości" - nauki z Śang Śung Niej Dziu wg Tenzina Wangyala Rinpocze
czy wg ciebie, moje stwierdzenie o nie pójściu za pożądaniem, jest równoznaczne z wyrzeczeniem sie go?
Nie. Natomiast tak jakoś z kontekstu wychodziło, że wolałem zacytować.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

GreenTea pisze:
Igo pisze:A to spoko, skoro dotyczy to tylko mnichow ;)
Wirupa - prekursor tybetańskiej szkoły Sakja, w której praktykuje się Hewadżra Tantrę zgodnie z zapoczątkowaną przez niego linią przekazu - był właśnie mnichem :luka: jednak w celi klasztornej potajemnie praktykował tantryczne rytuały. Sfrustrowany brakiem rezultatów w praktyce wrzucił swoją malę do klozetu i wówczas pojawiła mu się dakini, objawiając prawdziwe znaczenie praktyki. Gdy świętował swoje pierwsze znaczące sukcesy podczas tantrycznej uczty (Ganapudży) inni szpiegujący go mnisi odkryli, że w swojej celi je mięso, pije wino i zabawia się z dakiniami. :) Ponieważ mięso, wino i kobiety były całkowicie zakazane dla mnichów, Wirupę, niestety, wyrzucono z klasztoru. :suchy:
(Podałam za Reynoldsem).

A tutaj tanka, z której prawdopodobnie pochodzi Khecari, ale jakoś nie mogę się jej dopatrzeć. :zakrecony:
Hewadżra Mandala

pozdrawiam, gt
Namkhai Norbu podaje jego historię nieco inaczej - że był mnichem i praktykował swoją tantrę na odosobnieniu, aż w pewnym momencie się przebudził i malę wrzucił do toalety i poszedł znaleźć pannę we wsi, a po drodze zaszedł do knajpy i zaczął pić. Ale nie miał kasy, więc powiedział że po zachodzie słońca zapłaci... po czym mocą swych zdolności trzymał swe energie solarną i lunarną oddzielone, tak, że ludzie w knajpie byli pod wpływem tego i nie zobaczyli zachodu ani wschodu słońca przez kilka dni.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: jw »

pawel pisze: Ale nie miał kasy, więc powiedział że po zachodzie słońca zapłaci... po czym mocą swych zdolności trzymał swe energie solarną i lunarną oddzielone, tak, że ludzie w knajpie byli pod wpływem tego i nie zobaczyli zachodu ani wschodu słońca przez kilka dni.
No patrzcie cwaniaka! Wstrzymał słońce, namieszał ludziom w mózgownicach ale na pomysł wyczarowania grosików z pyłku kurzu już nie wpadł :meditate: Fakt... bez baby to faceci nie potrafią stać mocno na ziemi i za bardzo się popisują :rotfl:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

pawel pisze:Namkhai Norbu podaje jego historię nieco inaczej - że był mnichem i praktykował swoją tantrę na odosobnieniu, aż w pewnym momencie się przebudził i malę wrzucił do toalety i poszedł znaleźć pannę we wsi, a po drodze zaszedł do knajpy i zaczął pić. Ale nie miał kasy, więc powiedział że po zachodzie słońca zapłaci... po czym mocą swych zdolności trzymał swe energie solarną i lunarną oddzielone, tak, że ludzie w knajpie byli pod wpływem tego i nie zobaczyli zachodu ani wschodu słońca przez kilka dni.
U Reynoldsa też to jest trochę dalej. Ale do knajpy miał pójść po wyrzuceniu z klasztoru.
J.M. Reynolds pisze:Wirupa przekroczył rzekę, idąc po powierzchni wody i niezwłocznie zaczął szukać tawerny („tawerny” - hi, hi, hi - to chyba raczej pomysł tłumacza?). Gdy ją znalazł, zamówił kilka kubków wina, ale jako były mnich nie miał pieniędzy na zapłacenie rachunku. Dlatego też palcem wskazał na słońce i sprawił, że przez następne trzy dni pozostawało nieruchome na niebie, a Wirupa dalej pił wino. W obawie, że ziemia zostanie całkowicie wypalona, król tego kraju przyjechał do tawerny i zapłacił rachunek za eksmnicha. Usatysfakcjonowało to Wirupę i uwolnił słońce, które ruszyło swoją drogą po niebie.
pzdr, gt
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Wersja Namkhai Norbu jest najciekawsza. Przypomina trochę dziesiąty obraz z dziesięciu obrazów pasterskich mistrza Kakuana.

http://nowaedukacja.pl/trungpa.html

10. W świat

Bosy, z nagą piersią, mieszam się z ludźmi świata.
Ubranie mam podarte i brudne, a zawsze jestem radosny.
Nie używam magii, by przedłużyć sobie życie.
Teraz przede mną martwe drzewa ożywają.

Komentarz: Wewnątrz mych wrót tysiące mędrców nie znają mnie.
Piękno mego ogrodu jest niewidzialne.
Czemu ktoś miałby szukać śladów poprzedników?
Idę na targ z butelką wina, a wracam z laską.
Odwiedzam sklep z winem i targ,
a każdy, na kogo spojrzę, staje się oświecony.
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: lwo »

jw pisze:
No patrzcie cwaniaka! Wstrzymał słońce, namieszał ludziom w mózgownicach
O wypraszam sobie! Kopernik był wielkim uczonym
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Błagam, tylko bez off topiców, bo ja się dopiero uczę tych wszystkich technicznych spraw :lowe2:
Korci mnie, żeby dodać coś od siebie na temat Kopernika, ale się powstrzymam ;)

Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: jw »

GreenTea pisze: Korci mnie, żeby dodać coś od siebie na temat Kopernika, ale się powstrzymam ;)
A co? Podejrzewasz, że na tej tance to Kopernik przyjął pozycję kołyski? :hyhy:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

GreenTea pisze:Błagam, tylko bez off topiców, bo ja się dopiero uczę tych wszystkich technicznych spraw :lowe2:
Proszę Cię. To naprawdę nie jest żadna techniczna sprawa :nonie: , to czyste spontaniczne pełne błogości zachowanie :zdrowko: kochanie :just: :lowe2: :padam: :meditate:
GreenTea pisze:Korci mnie, żeby dodać coś od siebie na temat Kopernika, ale się powstrzymam
mnie też - w jednym odcinku trzynastego posterunku...

:brawo2:

taka blondi policjantka opowiada o obrotach ciał niebieskich

:D

(nie bij - jestem po pudży w dzień Padmasambhavy, to i tak będzie błogość :) )
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

No pięknie, wpadłam :nonie: Idę czytać o przenoszeniu wątków :th:
Miluszko, Kunzangu, ratunku! :orany: :nonie: ;)
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

GreenTea pisze:No pięknie, wpadłam
Oda do Zielonej Herbaty (po tybetańsku) :hug: :kiss: :)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

pawel pisze:Oda do Zielonej Herbaty (po tybetańsku) :hug: :kiss: :)
Poczułam się trochę, jak dakini, dziękuję :king: :hello:

Dakini Dreams

pzdr, gt
Rafaello

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: Rafaello »

JW , to nie jest Khecari. Khecari to jedna z form Vadżrajogini a to jest dakini Sukhasiddhi i była ona jedną z najważniejszych dzierżycielek przekazu Szangpa Kagyu. Zdaje się że nasz "praojciec" Tilopa również otrzymał od Niej jakies inicjacje...A tu jej krótka historia :
"Znana jest też historia Sukhasiddhi. Była ona matką rodziny, miała męża i wiele dzieci. W rejonie, który zamieszkiwali, panował głód. Zostało im już niewiele ryżu, tak więc Sukhasiddhi codziennie gotowała po garstce, żeby każdy dostał choć parę ziarenek. I tak wegetowali, żyjąc na głodowych racjach z dnia na dzień. Ona zajmowała się domem, a mąż i dzieci codziennie wychodzili na poszukiwanie jedzenia, lecz niczego nie znajdywali. Pewnego dnia do drzwi zastukał jakiś praktykujący jogin i poprosił o jałmużnę. Kiedy Sukhasiddhi ujrzała go, kierowana odruchem serca i przejęta oddaniem dała mu cały zapas ryżu, jaki miała jej rodzina. Kiedy wieczorem mąż i dzieci wrócili i czekali na posiłek, okazało się, że ryżu już nie ma. Mąż zdenerwował się i przegonił żonę z domu. Sukhasiddhi poszła przed siebie, długo wędrowała, aż trafiła do krainy Uddijana, gdzie zaczęła wynajmować się do rozmaitych prac domowych czy polowych. Dzięki temu miała co jeść, a z ziaren, które jej zostawały, zaczęła robić alkohol, sprzedawać go i tak powoli rozkręciła mały interes. Zaczęła wyrabiać i sprzedawać alkohol. Tak się złożyło, że jej alkohol był najlepszy w okolicy i dzięki temu mogła go sprzedawać coraz więcej. Miała też stałego klienta. Sukhasiddhi zainteresowała się, kto jest stałym odbiorcą jej alkoholu i dowiedziała się, że jest nim służąca jednego z joginów, jednego z siddhów, który mieszka wysoko w górach. Gdy Sukhasiddhi usłyszała o joginie, dała mu dużą porcję najlepszego alkoholu za darmo, jako ofiarę. Tym joginem był wielki siddha Birłapa, który gdy dowiedział się, iż dostał alkohol w ofierze, poprosił, by sprowadzić do niego szczodrą kobietę, bo chciał jej osobiście podziękować. Tak więc służąca poszła po Sukhasiddhi, ta przygotowała ofiary " wielką miskę alkoholu i kawał wieprzowego mięsa " i udała się do Birłapy. Gdy przyszła, Birłapa zatrzymał ją w górskiej samotni, przekazał jej rozmaite inicjacje i instrukcje, po czym praktykowała pod jego okiem i została dakinią mądrości. Kiedy mąż wygonił ją z domu, miała około 40 lat. Przez 20 lat wędrowała, później rozkręciła własny biznes, tak że kiedy trafiła do Birłapy i została dakinią mądrości, miała 61 lat. Ponieważ praktyki wykonywała bardzo żarliwie, zmieniły one jej umysł tak, że również jej ciało się zmieniło i pomimo 61 lat zaczęła wyglądać jak 16-latka
Co znaczy jej imię? Sukha to w sanskrycie wielka błogość, wielka szczęśliwość, siddhi zaś to urzeczywistnienie. Była ona w stanie w jednym życiu osiągnąć urzeczywistnienie, osiągnąć wszystkie zwykłe i najwyższe siddhi i urzeczywistniła naturę wielkiej błogości. Wykonywała ona praktyki fazy budowania (kierim) oraz fazy spełniającej (dzogrim). Praktyki fazy budowania zapewniają urzeczywistnienia zwykłe, pospolite siddhi, natomiast faza spełniająca daje najwyższe siddhi, czyli oświecenie. Urzeczywistniła ona naturę wielkiej błogości, stając się dakinią poza narodzinami, starością i śmiercią. Innymi słowy, urzeczywistniła naturę umysłu."

Na podstawie wykładów Lamy Tenpy Dargie
Serdecznie pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Obrazek
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Karinos
Posty: 731
Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wadżrajana
Lokalizacja: Dublin/Irlandia

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: Karinos »

piekny obraz Sukhasiddhi :) jeszcze gdzies widzialem ja w czerwonej formie.
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Rafaello, dzięki Ci serdeczne!
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: jw »

pomimo 61 lat zaczęła wyglądać jak 16-latka
Bez tego szczegółu cała historia byłaby zbyt prawdziwa, aby lud mógł w nią uwierzyć ;) Chociaż... żona mojego kolegi, która ma 40 lat, wygląda na 25, intelektualnie jest na poziomie 7-latki, a emocjonalnie - noworodka.

Fajna ta druga tanka, ale bardziej podoba mi się tradycyjne malowidło. Na tym współczesnym forma wygląda jak wyretuszowane w Photoshopie i napakowane silikonem pornusiary.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: jw »

http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
108Adamow
Posty: 343
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 23:50
Tradycja: amerykańskie soto zen
Lokalizacja: Kraków

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: 108Adamow »

jw pisze:Bez tego szczegółu cała historia byłaby zbyt prawdziwa, aby lud mógł w nią uwierzyć ;) Chociaż... żona mojego kolegi, która ma 40 lat, wygląda na 25, intelektualnie jest na poziomie 7-latki, a emocjonalnie - noworodka.
czepiasz się :) Przecież chodzi o przekaz, a ten jest jasny: w imię kultu pozbaw najbliższych środków do życia, jeśli już chcesz zarabiać, to zacznij handlować wódką (czy tylko ja miałem skojarzenie z meliną pełną uzależnionych biedaków, czy to tylko reminiscencje po Białej Gorączce Badera...), nie patrz w tył (ktoś gdzieś wspomniał, że zarabiając na wódce starała się poratować rodzinę? Nie doczytałem... A może już jej tych pieniędzy z wódki ryżowej tylko na wieniec na grób zmarłych z głodu zostało?).

I zostaniesz świętą.

Jakbyś był dalej zainteresowany, mogę innych świętych takiego typu podrzucić, np. średniowiecznego świętego z Anglii od jajek (takich od kury, bez skojarzeń...).

A.

P.S. fascynuje mnie mechanizm podwójnej oceny. jakbym tutaj przyfanzolił analogicznym opisem świętego z któregoś średniowiecznego traktatu Jakuba z Paradyża, to byście mnie za bajki wyśmiali. A uwierzcie, że on w swoim De Anima równie piękne dawał opisy, co te w turkusowej Grzywie Śnieżnego lwa czy innych opisach wódczanych odmłodzonych świętych...
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: jw »

108Adamow pisze: mogę innych świętych takiego typu podrzucić, np. średniowiecznego świętego z Anglii od jajek (takich od kury, bez skojarzeń...).
Dawaj! Bardzo lubię jajka, mniam :P
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
108Adamow
Posty: 343
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 23:50
Tradycja: amerykańskie soto zen
Lokalizacja: Kraków

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: 108Adamow »

Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Khecari - patronka ginekologów czy jak?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Buuuu!
Jakby to był święty tybetański, to by z tych robitych jajek kurczątka wstały.
;)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Tybetański”