Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem,
mógłby mi ktoś wytłumaczyć na czym polegają ścieżki nagromadzenia i przygotowania, które są warunkami do tego by boddhisattva mógł się pojawić na pierwszym planie [bhumi]?
Pozdrawiam,
Skałosz
mógłby mi ktoś wytłumaczyć na czym polegają ścieżki nagromadzenia i przygotowania, które są warunkami do tego by boddhisattva mógł się pojawić na pierwszym planie [bhumi]?
Pozdrawiam,
Skałosz
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Sorry, ze podam tylko linka, ale sama jestem dopiero w trakcie czytania...
A Brief Guide to the Stages and Paths of the Bodhisattvas, Heirs of the Victorious Ones by Patrul Rinpoche
A Brief Guide to the Stages and Paths of the Bodhisattvas, Heirs of the Victorious Ones by Patrul Rinpoche
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Cześć Atomuse,
dzięki za linka. Spojrzę tam, bo tekst nie jest zbyt długi. Czy w różnych szkołach, podobnie tłumaczy się te dwie ścieżki?
Pozdrawiam,
Skałosz
dzięki za linka. Spojrzę tam, bo tekst nie jest zbyt długi. Czy w różnych szkołach, podobnie tłumaczy się te dwie ścieżki?
Pozdrawiam,
Skałosz
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Ja z kolei znalazłem obszerny opis u Berzina i jeszcze analizę owoców tych ścieżek (z punktu widzenia Hinayany, Svatantriki i Prasangiki).piotr pisze:dzięki za linka. Spojrzę tam, bo tekst nie jest zbyt długi. :) Czy w różnych szkołach, podobnie tłumaczy się te dwie ścieżki?
Jak wyczytałem podział wziął się z Abhisamayalamkary, którą sam Maitreya (!) miał przekazać Asandze. Ten tekst chyba nie był zbyt znany i studiowany w buddyzmie chińskim, natomiast, jak wyczytałem na wikipedii, z pewnych przyczyn stał się jednym z najważniejszych prac na temat ścieżki bodhisattwy, przede wszystkim w Gelugpie.
Na e-sandze można znaleźć cały tekst i dyskusję o nim.
Pzdr
Piotr
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Nie rozumiem np. dlaczego takie zestawienia są robione w odniesieniu do nieistniejącej Hinayany??
Do czego to ma służyć?
Dlaczego np. nie odnosi się takiego zestawienia względem nauczania Starszych, theravady?
Do czego to ma służyć?
Dlaczego np. nie odnosi się takiego zestawienia względem nauczania Starszych, theravady?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Cześć Ikarze,
Pozdrawiam,
Skałosz
Theravāda też ma swoje zestawienia poglądów już nieistniejących szkół. Czemu to ma służyć?Nie rozumiem np. dlaczego takie zestawienia są robione w odniesieniu do nieistniejącej Hinayany??
Do czego to ma służyć?
Dlaczego np. nie odnosi się takiego zestawienia względem nauczania Starszych, theravady?
Pozdrawiam,
Skałosz
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
OK, Teraz jasne.Theravāda też ma swoje zestawienia poglądów już nieistniejących szkół. Czemu to ma służyć?
Czyli to jest jedynie weryfikacja błędnego poglądu(bądź gorszej, niższej drogi) w ramach tradycji wadźrajany czy mahajany.
pozdrawiam
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Co to znaczy "nieistniejąca Hinajana"? Przecież nauki Małej Drogi są przekazywane w ramach bodajże wszystkich współczesnych tradycji buddyjskich?ikar pisze:Nie rozumiem np. dlaczego takie zestawienia są robione w odniesieniu do nieistniejącej Hinayany??
Być może dlatego, że ówcześni przedstawiciele Mahajany nie mieli kontaktu z Therawadą?ikar pisze: Dlaczego np. nie odnosi się takiego zestawienia względem nauczania Starszych, theravady?
Przy okazji zobacz tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hinajana
do punktu "Hinajana a współczesna szkoła Therawada - nieporozumienia".
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem,
oprócz theravādy.Przecież nauki Małej Drogi są przekazywane w ramach bodajże wszystkich współczesnych tradycji buddyjskich?
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Według Mahajany podejście Hinajany opiera się na pierwszym cyklu nauk (brak "ja", prawo przyczynowości itp...), a ponadto na tej ścieżce motywacją skłaniającą do praktyki jest przyniesienie wyzwolenia wyłącznie samemu sobie, bez oglądania się na pomoc innym istotom w uwalnianiu się z iluzji "ja". Być może w Therawadzie po prostu nie używa się tego rozgraniczenia na dwa rodzaje motywacji towarzyszącej praktyce?piotr pisze:Czołem,
oprócz theravādy.Przecież nauki Małej Drogi są przekazywane w ramach bodajże wszystkich współczesnych tradycji buddyjskich?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
w theravādzie mówi się o czterech rodzajach motywacji towarzyszącej praktyce (w rosnącej kolejności):Być może w Therawadzie po prostu nie używa się tego rozgraniczenia na dwa rodzaje motywacji towarzyszącej praktyce?
- (1) ani dla własnego pożytku, ani dla pożytku innych
(2) dla pożytku innych, ale nie dla własnego pożytku
(3) dla własnego pożytku, ale nie dla pożytku innych
(4) dla własnego pożytku i dla pożytku innych
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
jwWedług Mahajany podejście Hinajany opiera się na pierwszym cyklu nauk (brak "ja", prawo przyczynowości itp...), a ponadto na tej ścieżce motywacją skłaniającą do praktyki jest przyniesienie wyzwolenia wyłącznie samemu sobie, bez oglądania się na pomoc innym istotom w uwalnianiu się z iluzji "ja". Być może w Therawadzie po prostu nie używa się tego rozgraniczenia na dwa rodzaje motywacji towarzyszącej praktyce?
w theravadzie praktyka z intencją wyzwolenia jedynie samego siebie jest akusala.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Przerabialiśmy przecież już ten temat 10 razy. To, co w pismach mahajany nazywa się hinajaną nie ma wiele wspólnego z obrazem z kanonu palijskiego. Wzorem dla hinajany mogła być natomiast realna postawa mnichów ze szkół hinajany w czasach kiedy to pojęcie się ukuło.
Pzdr
Piotr
Pzdr
Piotr
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Cześć Ikarze,
jak taka praktyka może być haniebna, skoro nikt za nikogo nie osiągnie wyzwolenia?w theravadzie praktyka z intencją wyzwolenia jedynie samego siebie jest akusala.
- Samemu czyni się zło,
samemu sprowadza się na siebie skalania.
Samemu można zło odwrócić,
samemu można samego siebie oczyścić.
Czystość i nieczystość zależą od nas samych
— nikt nie może oczyścić drugiego. — Dhp 165
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
piotrek popieram Cię w 100 %jak taka praktyka może być haniebna, skoro nikt za nikogo nie osiągnie wyzwolenia?
Samemu czyni się zło,
samemu sprowadza się na siebie skalania.
Samemu można zło odwrócić,
samemu można samego siebie oczyścić.
Czystość i nieczystość zależą od nas samych
— nikt nie może oczyścić drugiego. — Dhp 165
Jednak bardziej chodziło mi o intencję, uczucie takie jak samolubstwo. Wtedy to z pewnością jest akusala.
Jednak podejście theravady nie mówi NIC o "samolustwie", a jedynie wskazuje iż to nasz własny wysiłek może nas doprowadzić do końca i nikt za nas tego nie zrobi, nieważne jak wielkie miał by serce. Kanon Palijski również zachęca nas byśmy myśleli o innych.
Myślę że to nie jest problem czy coś jest hinayaną czy nie, ale bardziej o niesłuchne "fantazje" na temat theravady.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem Ikarze,
no to są jednak dwie różne rzeczy: działanie z myślą tylko o własnym pożytku, a działanie z myślą o własnym wyzwoleniu. Z tego co wiem, to wszystkie nauki buddyjskie mówią, że tylko własne wysiłki mogą doprowadzić nas do wyzwolenia i nikt za nas tego nie zrobi. Buddhowie mogą nauczać i inspirować, ale nie mogą za nas doprowadzić do końca naszych mentalnych skalań.
no to są jednak dwie różne rzeczy: działanie z myślą tylko o własnym pożytku, a działanie z myślą o własnym wyzwoleniu. Z tego co wiem, to wszystkie nauki buddyjskie mówią, że tylko własne wysiłki mogą doprowadzić nas do wyzwolenia i nikt za nas tego nie zrobi. Buddhowie mogą nauczać i inspirować, ale nie mogą za nas doprowadzić do końca naszych mentalnych skalań.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Dzięki za informację Ona jeszcze bardziej pokazuje niesłuszność określania szkoły Therawada mianem Hinajany.piotr pisze: w theravādzie mówi się o czterech rodzajach motywacji towarzyszącej praktyce (w rosnącej kolejności):
- (1) ani dla własnego pożytku, ani dla pożytku innych
(2) dla pożytku innych, ale nie dla własnego pożytku
(3) dla własnego pożytku, ale nie dla pożytku innych
(4) dla własnego pożytku i dla pożytku innych
Gdyby mogli, zapewne zrobiliby to już dawno temu...piotr pisze:Buddhowie mogą nauczać i inspirować, ale nie mogą za nas doprowadzić do końca naszych mentalnych skalań.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem
To ja mam w takim razie pytanie: czy praktykując Mahayanę/Wadźrajanę ktoś może być hinajanistą? Bo wynika z powyższego, że może (oczywiście jeśli niewłaściwie praktykuje swoją scieżkę). Czy tym sposobem mianem "hinajana" nazywacie osoby samolubne, uważające się za uczniów Buddhy? Bo rozumiem, że o historii nie rozmawiamy?
metta&peace
p.
To ja mam w takim razie pytanie: czy praktykując Mahayanę/Wadźrajanę ktoś może być hinajanistą? Bo wynika z powyższego, że może (oczywiście jeśli niewłaściwie praktykuje swoją scieżkę). Czy tym sposobem mianem "hinajana" nazywacie osoby samolubne, uważające się za uczniów Buddhy? Bo rozumiem, że o historii nie rozmawiamy?
metta&peace
p.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Mahajana i Wadżrajana to tzw. Bodhisattwajana, zatem praktykując właściwie (to znaczy w oparciu o altruistyczną motywację bodhisattwy) metody Wielkiej Drogi lub Diamentowej Drogi nie praktykuje się Hinajany.Har-Dao pisze: To ja mam w takim razie pytanie: czy praktykując Mahayanę/Wadźrajanę ktoś może być hinajanistą?
Natomiast nie wykluczam, że możliwe jest jakieś karkołomne połączenie metody typowo mahajanistycznej np. tonglen z motywacją hinajanistyczną - w takim przypadku, pomimo stosowania metod Mahajany praktykuje się Hinajanę.
Chociaż... być może nawet nie powinno się uznawać takiego podejścia jako mieszczącego się w ramach Hinajany, ponieważ Hinajana (jak też Bodhisattwajana) opiera się na uczciwym przyjrzeniu się sobie i swojej motywacji oraz praktykowaniu właściwych dla tej motywacji metod. Nie wiem, jaki może być skutek praktykowania na dłuższą metę medytacji "nieskorelowanej" z motywacją - zapewne jest szansa, że taka medytacja może zmieniać umysł, ale raczej w zupełnie innym kierunku niż z założenia powinna.
Z drugiej strony: zapewne nie zawsze każdemu udaje się tą altruistyczną motywację utrzymywać. Dobrze jest ćwiczyć się w byciu świadomym tego. A także ćwiczyć się w stopniowym, sukcesywnym rozwijaniu tej motywacji - tego dotyczą nauki o bodhiczitcie.
Obawiam się, że każdy buddysta, jest mniej lub bardziej samolubny W przeciwnym razie nie musiałby być buddystą Zatem takie określenia, jak "samolubny" lub "egoistyczny" (cechy towarzyszące zapewne nam wszystkim) w wyłącznym odniesieniu do praktykujących Hinajanę, powinno być wzięte w duży cudzysłów. Również dlatego, że celem hinajanistycznej praktyki jest rozpoznanie iluzoryczności "ja", a zatem iluzoryczności wszystkich samolubnych i egoistycznych dążeń.Har-Dao pisze:Czy tym sposobem mianem "hinajana" nazywacie osoby samolubne, uważające się za uczniów Buddhy?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
hej jw, czy mógłbyś podać jakieś przykłady bodhicitty z życia codziennego?Z drugiej strony: zapewne nie zawsze każdemu udaje się tą altruistyczną motywację utrzymywać. Dobrze jest ćwiczyć się w byciu świadomym tego. A także ćwiczyć się w stopniowym, sukcesywnym rozwijaniu tej motywacji - tego dotyczą nauki o bodhiczitcie.
Czy bodhicitty mogą być doświadczone naturalnie w codziennym życiu?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Są dwa podstawowe rodzaje /aspekty/ bodhiczitty: relatywna i absolutna. Proponuje byś zapoznał się z tym tekstem: Bodhiczittaikar pisze: (...) Czy bodhicitty mogą być doświadczone naturalnie w codziennym życiu?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
hej kunzang dzięki,
czy rozwój cierpliwości(khanti) jest bodhicittą?
czy rozwój przyjacielskości do każdej istoty(metta) jest bodhicittą?
Czy bodhicitta może powstać bez właściwego rozumienia(panja)?
czy rozwój cierpliwości(khanti) jest bodhicittą?
czy rozwój przyjacielskości do każdej istoty(metta) jest bodhicittą?
Czy bodhicitta może powstać bez właściwego rozumienia(panja)?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem JWjw pisze:Również dlatego, że celem hinajanistycznej praktyki jest rozpoznanie iluzoryczności "ja", a zatem iluzoryczności wszystkich samolubnych i egoistycznych dążeń.
Pozwól że dopytam, byśmy mięli jasność:
Rozumiem, że nie uważasz, że na tej planecie zwanej Ziemią istnieją szkoły które zwą siebie Hinajaną? Lub istnieją mnisi, którzy mówią o sobie hinajaniści? Lub że oni tak siebie nie nazywają - nazywajac siebie inaczej, ale są po prawdzie hinajaną? W sensie - nie mozna nazwać Hinajaną żadną ze szkół - a tylko właśnie wśród tych szkół (grup) szukać Hinajanistów
P.S. Bo zrozumiałem, że podział Hinajana - to podział JAKOŚCIOWY, a nie jest to podział faktyczny, jakby to było jakieś inne państwo.... Hinajanastan... chyba że (poetycko) stan-Hinajana...
metta&peace
p.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
W dziele Patrula Rinpocze "Słowa Mistrza Samantabhadry" jest cały wielki rozdział poświęcony temu tematowi.kunzang pisze:Są dwa podstawowe rodzaje /aspekty/ bodhiczitty: relatywna i absolutna.ikar pisze: (...) Czy bodhicitty mogą być doświadczone naturalnie w codziennym życiu?
W ramach bodhiczitty relatywnej rozróżnia się intencję oraz zaangażowanie. XVII Karmapa Taje Dordże wyjaśnia to tak:
Generalnie podstawą oświeconej postawy (postawy nakierowanej na oświecenie, czyli bodhiczitty) są cztery niezmierzoności (miłość, współczucie, radość, bezstronność) - nauki występujące również w Therawadzie. Rozwijanie bodhiczitty względnej opiera się na praktykowaniu sześciu wyzwalających z cierpienia działań (paramit).XVII Karmapa Taje Dordże pisze: Aspiracja do bodhiczitty czy intencjonalna bodhiczitta to postanowienie osiągnięcia stanu Oświecenia, natomiast aktywna bodhiczitta to rzeczywiste podążanie drogą do niego. Aktywna bodhiczitta jest także rodzajem odwagi. Tutaj nie tylko czynimy dobre życzenia, a potem uciekamy od problemu, ale rzeczywiście wdrażamy oświeconą postawę w życie. Bierzemy sytuację w swoje ręce i odważnie wchodzimy w nią. Aktywna bodhiczitta to spełnienie Sześciu Paramit. Aktywna bodhiczitta to zarówno intencja, jak i działanie. Czego można dokonać bez motywacji?
Oświecona postawa absolutna pojawia się wraz z ostatecznym urzeczywistnieniem szóstej paramity (mądrości związanej ze zrozumieniem i rozpoznaniem pustości zjawisk), czyli jak pisze Patrul Rinpocze, kiedy "mamy wgląd w autentyczną rzeczywistość, pustkę wszystkich zjawisk" - jest to więc postawa związana z bardzo wysokim stopniem urzeczywistnienia.
Kilka wyjaśnień Szangpy Rinpocze:
Szangpa Rinpocze pisze: Aspiracyjny aspekt oświeconej postawy to sytuacja, w której ktoś poznaje i rozumie pożytek płynący z rozwinięcia oświeconej postawy, w wyniku czego pojawia się w nim chęć osiągnięcia celu. Dlatego postanawia złożyć obietnicę aspiracji bodhiczitty (ślubowanie bodhisattwy). Aktywna oświecona postawa wydarza się po ślubowaniu bodhisattwy, kiedy to próbujemy się z tej obietnicy wywiązać, przez co sami stajemy się bodhisattwami.
(...)
Poprzez bycie kochającym rozumiemy zwykle bycie dobrym dla osób, które znamy. W tej sytuacji kryje się "ja". Zainteresowanie sobą zanieczyszcza działanie wykonane pod wpływem dobroci i współczucia, dlatego też rezultat takiej praktyki nie będzie tak skuteczny i czysty. Rozwinięcie nieosobistej, miłującej dobroci i współczucia nie jest łatwym zadaniem. Z początku jest to wręcz niemożliwe, ponieważ potrzebujemy solidnych podstaw i dopiero potem możemy się właściwie rozwijać. Tą podstawą jest odpowiednie zrozumienie tego, czym jest miłująca dobroć i współczucie, nawet jeśli jest ono egoistyczne. W jakiś sposób musimy przecież dowiedzieć się czym jest ta kochająca dobroć i współczucie, żebyśmy mogli wyrazić je w stosunku do ludzi których znamy, a następnie stopniowo i z coraz większą mocą rozszerzać nasz krąg zainteresowania na innych. Ten rodzaj ekspansywnego rozwoju stanie się naszym udziałem, jeśli będziemy mieli odpowiednie podstawy. Każdy posiada kochającą dobroć, nawet jeśli z początku jedni czują ją raczej słabo, a inni bardzo mocno. Każdy powinien zacząć rozwijać się z miejsca, w którym się właśnie znajduje. To jest nasz punkt wyjścia.
Aby rozwinąć nieosobisty pogląd musimy zacząć od siebie samych, dopiero potem poprzez mądrość i właściwy pogląd, stopniowo możemy rozwinąć nieosobistą postawę. Jest ona miłością i współczuciem dla wszystkich istot bez wyjątku.
(...)
Kiedy nasza motywacja stanie się już stabilna, następnym krokiem będzie zmiana naszego postępowania tak, że wszystkie splamienia zostaną usunięte. Nie uda się to tylko dzięki jednorazowej praktyce. Musimy zastosować nieustanną uważność i przytomność. (...) powinniśmy zmienić i pogłębić naszą motywację. Robiąc to musimy być również świadomi naszych możliwości i nie zmuszać się do czegoś, czego nie jesteśmy w stanie w ogóle zrobić. Robienie tego, co w naszej mocy, bez wątpliwości, po prostu dla pożytku innych, to jest właśnie buddyjski sposób na życie.
Wyjaśnienia XVI Karmapy Rangdziung Rigpi Dordże:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=283
Odnośnie treningu, wskazówki Szieraba Gjaltsena Rinpocze:
http://www.diamentowadroga.pl/dd41/sied ... odhiczicie
Z powyższego wynika, że rozwijanie cierpliwości jest jednym z elementów rozwijania bodhiczitty Cierpliwość to trzecia paramita.ikar pisze: czy rozwój cierpliwości(khanti) jest bodhicittą?
Metta to jedna z czterech niezmierzoności, a bodhiczitta (intencji oraz zaangażowania) opiera się na przyjęciu czterech niezmierzoności i ćwiczeniu się w nich.ikar pisze: czy rozwój przyjacielskości do każdej istoty(metta) jest bodhicittą?
Nie wiem co dokładnie oznacza termin panja i do czego to właściwe rozumienie się odnosiikar pisze: Czy bodhicitta może powstać bez właściwego rozumienia(panja)?
Być może da się tutaj przeprowadzić analogię do szóstej paramity? Jest to paramita mądrości związanej ze stopniowym pogłębianiem zrozumienia pustej natury wszystkich zjawisk (iluzoryczność "ja" oraz tzw. "zjawisk zewnętrznych"). Praktykowanie bodhiczitty relatywnej wiąże się z praktykowaniem tej paramity. Bodhiczitta ostateczna manifestuje się w momencie urzeczywistnienia szóstej paramity, czyli urzeczywistnienia pustej natury wszystkich zjawisk.
Wydaje mi się, że praktykowanie pierwszych pięciu paramit, bez praktykowania paramity mądrości nie jest praktykowaniem bodhiczitty (postawy nakierowanej na oświecenie). To właśnie szósta paramita (w szczególności zrozumienie dotyczące iluzoryczności "ja") nadaje "buddyjskie znaczenie" (że się tak nieładnie wyrażę) pozostałym paramitom i prowadzi do ostatecznego wyzwolenia z iluzji "ja". Bez rozwijania tej mądrości zmieniają się tylko tymczasowe warunki i żadne wyzwolenie/oświecenie nie może się pojawić.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem,
fonetycznie po polsku panja = pālijskie paññā = sanskryckie prajñā. Kwestia tego jak rozumieć to co się kryje pod tymi terminami.
fonetycznie po polsku panja = pālijskie paññā = sanskryckie prajñā. Kwestia tego jak rozumieć to co się kryje pod tymi terminami.
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
dzięki jw za wyjaśnienie jednak chodziło mi o coś innego. Konkretnie o realne chwile pojawiania się bodhicitty w życiu. Czy gdy kupujesz nowy samochód i pojawia się metta to czy to jest bodhicitta?
A konkretniej 10 parami, kultywowane poprzez właściwe rozumienie.(może lepiej brzmi satipathana)
Goenka(nauczyciel medytacji vipassana) porównywał 10 parami do 10 słojów. Do każdego z nich wrzucamy po kropelce wody i gdy się napełnią wtedy to już koniec, wyzwolenie.
Uważam że theravada/mahajana/wadzrajana choć używają innych języków, to rzeczywistość jest ta sama.
mam tak wiele pytań na które chciałbym dostać odp. np. bodhicitta, natura buddy itd.
tak ale w Theravadzie to jest tylko jedna grupa. To co Theravada nazywa kusala to jest bardzo wiele rzeczy. To co nazywacie bodhicittą to myślę że to są nasze sobhana dhammy.Generalnie podstawą oświeconej postawy (postawy nakierowanej na oświecenie, czyli bodhiczitty) są cztery niezmierzoności (miłość, współczucie, radość, bezstronność) - nauki występujące również w Therawadzie.
A konkretniej 10 parami, kultywowane poprzez właściwe rozumienie.(może lepiej brzmi satipathana)
Goenka(nauczyciel medytacji vipassana) porównywał 10 parami do 10 słojów. Do każdego z nich wrzucamy po kropelce wody i gdy się napełnią wtedy to już koniec, wyzwolenie.
Uważam że theravada/mahajana/wadzrajana choć używają innych języków, to rzeczywistość jest ta sama.
mam tak wiele pytań na które chciałbym dostać odp. np. bodhicitta, natura buddy itd.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
hej jw nie zauważyłem tych odp wczesniej
u nas to 6 parami, bardzo ważnaZ powyższego wynika, że rozwijanie cierpliwości jest jednym z elementów rozwijania bodhiczitty Cierpliwość to trzecia paramita.
Oki i wszystko jasne. mądrze piszesz.Wydaje mi się, że praktykowanie pierwszych pięciu paramit, bez praktykowania paramity mądrości nie jest praktykowaniem bodhiczitty (postawy nakierowanej na oświecenie). To właśnie szósta paramita (w szczególności zrozumienie dotyczące iluzoryczności "ja") nadaje "buddyjskie znaczenie" (że się tak nieładnie wyrażę) pozostałym paramitom i prowadzi do ostatecznego wyzwolenia z iluzji "ja". Bez rozwijania tej mądrości zmieniają się tylko tymczasowe warunki i żadne wyzwolenie/oświecenie nie może się pojawić.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Prajnaparamita (Pradżniaparamita) jest właśnie tą mądrością, o której mowa powyżej: szóstą paramitą wg Mahajany.piotr pisze:fonetycznie po polsku panja = pālijskie paññā = sanskryckie prajñā.
piotr pisze:Kwestia tego jak rozumieć to co się kryje pod tymi terminami.
W wielu szkołach związanych z Mahajaną termin "pradżniaparamita" wiąże się z naukami zawartymi w ramach systemu Madhjamaka. Szantidewa poświęcił temu cały IX rozdział swojego "Przewodnika na ścieżce bodhisattwy" ( Bodhicharyavatara):
http://en.wikipedia.org/wiki/Bodhicharyavatara
http://www.rigpawiki.org/index.php?titl ... aryavatara
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Dokładnie. To, czy ktoś jest bodhisattwajanistą czy hinajanistą zależy od jego osobistej motywacji, a nie od przynależności do tej bądź innej szkoły, ani od rodzaju wykonywanych praktyk.Har-Dao pisze: W sensie - nie mozna nazwać Hinajaną żadną ze szkół - a tylko właśnie wśród tych szkół (grup) szukać Hinajanistów
Jednocześnie w ramach szkół związanych z Mahajaną lub Wadżrajaną nadal funkcjonuje przekaz nauk Hinajany, aczkolwiek nauczyciele kładą zarazem wielki nacisk na rozwijanie altruistycznej oświeconej postawy. Wyjaśniają, że nawet jeśli ktoś początkowo bardziej skupia się na własnym rozwoju, na osobistym uwolnieniu się (w mniejszym lub większym zakresie) od przeszkadzających emocji (co jest jak najbardziej zrozumiałe i właściwe), to powinien czynić tak z myślą nie tylko o własnym pożytku, ale też o pożytku dla innych, jaki wyniknie w przyszłości z jego własnej wewnętrznej przemiany. Tego dotyczy tekst występujący na początku każdej praktyki stosowanej np. w ośrodkach Diamentowej Drogi:
"Uświadamiamy sobie, dlaczego pracujemy z umysłem. Oświecenie jest ponadczasową, najwyższą radością, poza tym niewiele możemy zrobić dla innych, dopóki sami jesteśmy pomieszani lub cierpimy."
Wątek tematycznie powiązany:
http://forum.medytacja.net/phpBB2/viewtopic.php?t=7938
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
ikar pisze:dzięki jw za wyjaśnienie jednak chodziło mi o coś innego. Konkretnie o realne chwile pojawiania się bodhicitty w życiu. Czy gdy kupujesz nowy samochód i pojawia się metta to czy to jest bodhicitta?
Jeśli kupujesz samochód z myślą: "Bomba! Wreszcie mam samochód i będę mógł zabierać niezmotoryzowanych przyjaciół na kursy medytacyjne!" (albo jakaś podobna myśl dotycząca altruistycznego pożytku wynikającego z zakupienia samochodu), wówczas motywowany czterema niezmierzonościami rozwijasz szczodrość (paramita nr 1), czyli jeden z elementów praktyki bodhiczitty.
Podejrzewam, że wielu tak uważa. A ci, którzy tak nie uważają, czynią to z powodu kiepskiej wymiany informacjiikar pisze:Uważam że theravada/mahajana/wadzrajana choć używają innych języków, to rzeczywistość jest ta sama.
Od tego wizyty nauczycieli, literatura i poniekąd również to forumikar pisze: mam tak wiele pytań na które chciałbym dostać odp. np. bodhicitta, natura buddy itd.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem Jw,
w theravādzie bodhisattą nazywa się kogoś kto ustanowi na nowo sāsanę w czasach w których dhamma pozostaje zakryta. Według kanonu pālijskiego taka istota już istnieje. Natomiast można jeszcze pragnąć pełnego oświecenia w tym albo następnym życiu i w ten sposób praktykować dla pożytku swojego i innych. Więc w theravādzie nie nazywa się kogoś bodhisattą tylko ze względu na motywację.Dokładnie. To, czy ktoś jest bodhisattwajanistą czy hinajanistą zależy od jego osobistej motywacji, a nie od przynależności do tej bądź innej szkoły, ani od rodzaju wykonywanych praktyk.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Podobnie jak w Mahajanie Pisałem o bodhisattwajanistach, czyli podążających w oparciu o altrusityczną motywację, a nie o bodhisattwach, których poza tą motywacją cechuje urzeczywistnienie przynajmniej pierwszego poziomu bhumi.piotr pisze:w theravādzie nie nazywa się kogoś bodhisattą tylko ze względu na motywację.
Aczkolwiek czasem o bodhisattwajanistach mówi się też jako o bodhisattwach - być może po to, żeby zachęcić ich jeszcze bardziej do rozwijania przymiotów urzeczywistnionych bodhisattwów. Metoda marchewki. Podobnie jak nauczanie w ramach Wadżrajany, że wszyscy już jesteśmy buddami - ma to zmobilizować do "zachowywania się, jak urzeczywistniona istota" (kiedy to wszystkie paramity i bodhiczitta manifestują się w doskonały sposób), czyli do rozwijania/praktykowania paramit oraz bodhiczitty.
Warto też wspomnieć, że na ścieżce bodhisattwy wyróżnia się dodatkowo trzy różne "typy odwagi" związane z przynoszeniem pożytku sobie oraz innym:
1. odwaga króla, który najpierw sam rozprawia się z przeciwnikami (przeszkadzające emocje), osiąga oświecenie i później z tego poziomu pomaga innym.
2. odwaga przewoźnika - podobnie, jak przewoźnik i pasażerowie płynący łodzią, rozwijamy się równomiernie razem z innymi istotami dotrzymując im kroku.
3. odwaga pasterza - podobnie, jak pasterz idący na końcu swojego stada ostatni wchodzi do zagrody, czyli bardziej dbamy o rozwój innych, niż o własny.
Te wszystkie postawy występują w ramach motywacji przyniesienia pożytku samemu sobie oraz innym. Są to po prostu różne sposoby rozwijania oświeconej postawy (bodhiczitty) na ścieżce bodhisattwy.
jw
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Wracając jeszcze do kwestii czterech rodzajów motywacji towarzyszącej praktyce, wydaje mi się, że z mahajanistycznego punktu widzenia mozna byłoby zaklasyfikować je tak:
Żadna z powyższych nie jest motywacją właściwą dla buddyjskiej ścieżki.piotr pisze: (1) ani dla własnego pożytku, ani dla pożytku innych
(2) dla pożytku innych, ale nie dla własnego pożytku
Motywacja odpowiadająca motywacji w Hinajanie.piotr pisze: (3) dla własnego pożytku, ale nie dla pożytku innych
Motywacja odpowiadająca motywacji w Bodhisattwajanie.piotr pisze: (4) dla własnego pożytku i dla pożytku innych
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Cześć Jw,
czy bodhisattvayāniści, czyli podążający w oparciu o altrusityczną motywację, nie mają aspiracji zostania bodhisattvami? I kim właściwie jest bodhisattva w tych naukach? Kimś kto ustanowi na nowo sāsanę jako Buddha w odległej przyszłości (tak jak w theravādzie), czy tylko kimś kto działa dla pożytku własnego i innych istot?Podobnie jak w Mahajanie Pisałem o bodhisattwajanistach, czyli podążających w oparciu o altrusityczną motywację, a nie o bodhisattwach, których poza tą motywacją cechuje urzeczywistnienie przynajmniej pierwszego poziomu bhumi.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem,
jeszcze odnośnie motywacji w theravādzie:
jeszcze odnośnie motywacji w theravādzie:
- "Z dwojga ludzi praktykujących Dhammę, w zgodzie z Dhammą, mających poczucie Dhammy, mających poczucie znaczenia — ten który praktykuje zarówno dla jego własnego i dla dobra innych; i ten który praktykuje dla jego własnego ale nie dla dobra innych — to ten który praktykuje dla jego własnego ale nie dla dobra innych, powinien być z tego powodu krytykowany; a ten który praktykuje zarówno dla jego własnego i dla dobra innych, powienien być z tego powodu chwalony." — Dhammaññu Sutta (AN 7.64)
"A w jakim stopniu, panie, ktoś jest świeckim zwolennikiem, który praktykuje zarówno dla jego własnego dobra i dobra innych?"
"Jīvako, kiedy świecki zwolennik sam jest doskonały w zaufaniu i zachęca innych do doskonałości w zaufaniu; gdy on sam jest doskonały w cnocie i zachęca innych do doskonałości w cnocie; gdy on sam jest doskonały w szczodrości i zachęca innych do doskonałości w szczodrości; gdy on sam pragnie, aby zobaczyć mnichów i zachęca innych, aby zobaczyli mnichów; kiedy sam chce usłyszeć prawdziwą Dhammę i zachęca innych, aby usłyszeli prawdziwą Dhammę; gdy on sam zwykle zapamiętuje Dhammę, którą usłyszał i zachęca innych do zapamiętania Dhammy, której wysłuchali; gdy on sam odkrywa w znaczenie Dhammy, którą usłyszał i zachęca innych do zbadania znaczenia Dhammy, której wysłuchali; kiedy on sam, znając zarówno Dhammę jak i jej znaczenie, praktykuje Dhammę zgodnie z Dhammą i zachęca innych do praktyki Dhammy zgodnie z Dhammą: to do tego stopnia jest świeckim zwolennikiem, który praktykuje zarówno dla jego własnego dobra i dobra innych." — Jīvaka Sutta (AN 8.26)
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Powinni miećpiotr pisze:czy bodhisattvayāniści, czyli podążający w oparciu o altrusityczną motywację, nie mają aspiracji zostania bodhisattvami?
Bodhisattwa to ktoś, kto dąży do własnego oświecenia motywowany przynoszeniem pożytku również innym i kto urzeczywistnił przynajmniej pierwszy poziom bodhisattwy. Odnośnie pożytku dla innych: chodzi przede wszystkim o pomaganie im w ich własnym ostatecznym wyzwoleniu się z cierpienia (uwolnienie się od iluzji "ja").piotr pisze:I kim właściwie jest bodhisattva w tych naukach? Kimś kto ustanowi na nowo sāsanę jako Buddha w odległej przyszłości (tak jak w theravādzie), czy tylko kimś kto działa dla pożytku własnego i innych istot?
Urzeczywistnieni bodhisattwowie niekoniecznie na nowo ustanawiają nauki Dharmy. Czasem działają na zupełnie innym poziomie niosąc taki rodzaj pożytku, jaki dane istoty są w stanie akurat "skonsumować". Nie musi to być bezpośrednie udzielanie buddyjskich nauk, ale również pomaganie na tzw. "światowym poziomie", niejako przygotowywanie gruntu, na którym Dharma będzie mogła dopiero rozkwitnąć (zarówno na planie indywidualnym, jak też szerszym).
Kiedyś w mahajanistycznych opisach poszczególnych poziomów bodhisattwy (źródła już niestety nie pamiętam) wyczytałem, że od ósmego bhumi bodhisattwowie dysponują mocą tworzenia niebuddyjskich systemów religijnych/etycznych dostosowanych do zdolności istot i umożliwiających im wykonanie kolejnego kroku w duchowym rozwoju. W tym ujęciu, hipotetycznie można byłoby uznać za takiego bodhisattwę np. Chrystusa, który ustanawiając niebuddyjski system religijny (w znaczeniu: brak nauk o pustości "ja" i o karmie) znacząco zreformował ówczesny żydowski monoteizm wprowadzając bardziej humanistyczne zasady oraz odrzucając podział na żydów i nie-żydów.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Cześć Jw,
dzięki. Precyzując: czy bodhisattva to ktoś kto w przyszłości ustanowi sāsanę, czy też nie?
P.S.: Z tego co mi wiadomo to "ani Greka, ani Żyda..." to postulat św. Pawła.
dzięki. Precyzując: czy bodhisattva to ktoś kto w przyszłości ustanowi sāsanę, czy też nie?
P.S.: Z tego co mi wiadomo to "ani Greka, ani Żyda..." to postulat św. Pawła.
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
jw pisze:
Kiedyś w mahajanistycznych opisach poszczególnych poziomów bodhisattwy (źródła już niestety nie pamiętam) wyczytałem, że od ósmego bhumi bodhisattwowie dysponują mocą tworzenia niebuddyjskich systemów religijnych/etycznych dostosowanych do zdolności istot i umożliwiających im wykonanie kolejnego kroku w duchowym rozwoju. W tym ujęciu, hipotetycznie można byłoby uznać za takiego bodhisattwę np. Chrystusa, który ustanawiając niebuddyjski system religijny (w znaczeniu: brak nauk o pustości "ja" i o karmie) znacząco zreformował ówczesny żydowski monoteizm wprowadzając bardziej humanistyczne zasady oraz odrzucając podział na żydów i nie-żydów.
o kurde, kurde, kurde
jakbym sam gdzieś głęboko tak właśnie czuł...
Szalom
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Może coś przeoczyłem, ale coś mi nie gra, ponieważ pogrubione "opcje" są takie same i wychodzi, że jest ona zarówno krytykowana, jak i chwalona???piotr pisze:
jeszcze odnośnie motywacji w theravādzie:
"Z dwojga ludzi praktykujących Dhammę, w zgodzie z Dhammą, mających poczucie Dhammy, mających poczucie znaczenia — ten który praktykuje zarówno dla jego własnego i dla dobra innych; i ten który praktykuje dla jego własnego ale nie dla dobra innych — to ten który praktykuje dla jego własnego ale nie dla dobra innych, powinien być z tego powodu krytykowany; a ten który praktykuje zarówno dla jego własnego i dla dobra innych, powienien być z tego powodu chwalony." — Dhammaññu Sutta
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Czołem Jw
przeczytaj jeszcze raz ten fragment.Może coś przeoczyłem, ale coś mi nie gra, ponieważ pogrubione "opcje" są takie same i wychodzi, że jest ona zarówno krytykowana, jak i chwalona???
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
OK. Już jasne Długie zdanie, dużo znaków interpunkcyjnych, się pogubiłempiotr pisze: przeczytaj jeszcze raz ten fragment.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Gdyby ktoś natknął się na to źródło i podał je to byłbym bardzo wdzięczny.jw pisze:Kiedyś w mahajanistycznych opisach poszczególnych poziomów bodhisattwy (źródła już niestety nie pamiętam) wyczytałem, że od ósmego bhumi bodhisattwowie dysponują mocą tworzenia niebuddyjskich systemów religijnych/etycznych dostosowanych do zdolności istot i umożliwiających im wykonanie kolejnego kroku w duchowym rozwoju.
Trochę off-topic, ale dyskusyjne jest czy Jezus zniósł ten podział. Bardzo znamienne, że wśród apostołów trwały w pierwszych dziesięcioleciach po śmierci Jezusa silne spory na temat tego czy nie-Żydzi mogą być chrześcijanami. Jest nawet w "Dziejach Apostolskich" historia o tym jak inni apostołowie byli zgorszeni faktem, że Paweł poszedł do domu Rzymianina Korneliusza, by go nawracać. Trwały również długie dyskusje czy pr. mojżeszowe winno być nadal skrupulatnie przestrzegane.jw pisze:W tym ujęciu, hipotetycznie można byłoby uznać za takiego bodhisattwę np. Chrystusa, który ustanawiając niebuddyjski system religijny (w znaczeniu: brak nauk o pustości "ja" i o karmie) znacząco zreformował ówczesny żydowski monoteizm wprowadzając bardziej humanistyczne zasady oraz odrzucając podział na żydów i nie-żydów.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Jeszcze odnośnie Hinajany i współczucia:
http://www.berzinarchives.com/web/en/ar ... angha.htmlA. Berzin pisze: The Qualities of a Bodhisattva Arhat Exceed Those of a Shravaka or Pratyekabuddha Arhat
According to the Gelug Prasangika presentation, with the attainment of an eighth-level bhumi mind, arya bodhisattvas attain liberation and become bodhisattva arhats. Even before they achieve eighth-, ninth- and tenth-level bhumi minds, arya bodhisattvas, when achieving a seventh-level bhumi mind, already outshine shravaka arhats and pratyekabuddha arhats. This is because, at that point, they have the ability to alternate instantly between total absorption (mnyam-bzhag, meditative equipoise) on voidness and the subsequently attained realization (rjes-thob, post-meditation) that when discordant appearances of true existence arise once again, these appearances are like an illusion.
Nevertheless, the good qualities of shravaka arhats are extremely extensive. They can manifest one form into many and many into one, transform and emanate many objects through the power of their absorbed concentration on the elemental sources (khams) – the basic elements of earth, water, fire, and wind, fly through the air and miraculously transport themselves to wherever their disciples may be, and so on.
The methods at their disposal for helping others are beyond the realms of imagination.
It is wrong, then, to think that shravakas totally lack compassion and do not work to benefit others. Love and compassion constitute essential features of all the Buddha’s teachings, both Hinayana and Mahayana. After all, metta-bhavana (meditation on love) forms a central part of Theravada practice. Shakyamuni Buddha’s two main disciples, Shariputra and Maudgalyayana, were shravaka arhats and, after achieving liberation, they led many other disciples to liberation as well.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ścieżka nagromadzenia i przygotowania
Piotr napisał:
Tu stosowny cytat z Uttaratantry:
Z punktu widzenia mahajany Dharmy nikt nie ogłasza, ona już jest. Istnieje jako skutek aktywności Buddy ( nie Buddy Siakjamuniego ale Buddy pierwotnego, typu Samathabhadra czy Wadżradhara, bezwysiłkowo). To tylko słuchacze czy uczniowie postrzegają ją jako pojawiającą się .Precyzując: czy bodhisattva to ktoś kto w przyszłości ustanowi sāsanę, czy też nie?
Tu stosowny cytat z Uttaratantry:
Dzięki sile zasługi, nagromadzonej przez bogów,
W ich świecie (pojawia się )Bęben Dharmy,
Bez żadnego wysiłku, bez zamysłu i działania,
Bęben odzywa się przez cały czas,
Wybijając rytm o przemijalności i cierpieniu,
Braku ja i spokoju, wzywając do działania beztroskich bogów.
Tak samo bez zamysłu i wysiłku,
Mowa Buddów dosięga wszystkich istot-
Bez wysiłku, nauczając Dharmy tych o pomyślnej karmie.
Jak dźwięk bębna w świecie bogów,
Rozlegający się dzięki ich czynom,
Tak Dharma wypowiadana przez Muniego,
Pojawia się dzięki działaniom istot.
Dźwięk bębna , choć nie wytworzony,
Bez przyczyny, kształtu, bez intencji,
przynosi pokój, zaś Dharma przynosi
urzeczywistnienie spokoju,
bez wysiłku itd.